DP: Polczak daleko od podstawowej jedenastki!
Trener Artur Płatek mówi, że nawet reprezentant Polski miejsca w drużynie nie dostanie za darmo.
Po powrocie z Hiszpanii piłkarze Cracovii po raz pierwszy trenowali w Krakowie. W zajęciach nie uczestniczyli kontuzjowani Dariusz Kłus, Sławomir Szeliga, Mariusz Sacha i chory Damian Misan.
Wśród ćwiczących był nowo pozyskany przez Cracovię obrońca z Turu Turek, 24-letni Łukasz Derbich, zawodnik o świetnych warunkach fizycznych (187 cm, 84 kg). Miał przyjść dopiero od 1 lipca, ale oba kluby porozumiały się i Derbich jest już "Pasem".
Jak Pan ocenia zakończone zgrupowanie w Hiszpanii? Zamiast zaplanowanych czterech sparingów rozegraliście tylko dwa. Długa była lista kontuzjowanych i chorych graczy, a na dodatek z uwagi na opady deszczu musieliście ćwiczyć przez parę dni na sztucznej nawierzchni... - zwracamy się do trenera Artura Płatka.
- Uważam, że plusy przeważają. Drużyna była razem przez 10 dni, byliśmy odizolowani od świata, także od dziennikarzy (śmiech). Ci, którzy nie mieli urazów, przepracowali cały program od A do Z. Mieliśmy ciekawych sparingpartnerów - FC Timisoarę i Spartę Praga. Te mecze dały mi dużo do myślenia. Kilku nowych zawodników zaskoczyło mnie pozytywnie, są bliżsi wyjściowego składu niż myślałem.
O kim Pan myśli?
- O Łukaszu Mierzejewskim, który zaskoczył mnie in plus swoją grą jako boczny obrońca oraz o Pawle Sasinie.
Ma Pan już w głowie jedenastkę na inauguracyjny mecz z Piastem Gliwice?
- Ostatnie treningi i sparingi dadzą odpowiedź, jaki ma być skład. Ale dzisiaj mogę powiedzieć, że kilku - wydawałoby się - pewniaków jest daleko od podstawowej jedenastki. Nikt u mnie miejsca w drużynie nie dostanie za darmo.
To duże zaskoczenie. O kim Pan mówi?
- Choćby o Piotrze Polczaku...
Przecież grał w reprezentacji Polski przeciwko Litwie...
- Ale zagrał w tym meczu słabo i na dodatek wrócił z kadry z kontuzją. Po meczu miał stłuczony mięsień, należało natychmiast nogę obłożyć lodem. Nie wiem kto tutaj zachował się bardziej nieprofesjonalnie - sam piłkarz czy służby medyczne reprezentacji. Efekt jest taki, że Polczak nadal nie trenuje. Na szczęście w razie jego niedyspozycji mam dobry duet stoperów Karwan - Tupalski.
A co ze ściągniętym z Grecji Maciejem Murawskim? Też większość czasu na obozie nie trenował...
- Jak wiadomo, Maciek jest po poważnej operacji wiązadeł. Chciał nadrobić zaległości, przedobrzył z treningiem i "wysiadł" mu przywodziciel. Musiał parę dni odpuścić, ale już zaczyna wchodzić w trening.
Wszyscy w Krakowie bardzo liczą na Bartosza Ślusarskiego, ma być podporą ataku...
- Jak Ślusarski będzie strzelać gole, to wszystko będzie o`key. Liczę, że tak się stanie.
Nowy nabytek Łukasz Derbich może znaleźć miejsce w składzie?
- To przyszłościowy piłkarz, bardzo dynamiczny, dobrze gra głową. Myślę, że Cracovia zrobi na nim dobry interes.
Gdzie Pan widzi w zespole Marka Wasiluka?
- Może grać w obronie lub w pomocy, ale w przyszłości widzę go na pozycji stopera.
Rozmawiał: Andrzej Stanowski - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.