DP: "Pasy" z nożem na gardle, Śląsk na luzie
24 kolejkę piłkarskiej ekstraklasy otworzy dzisiejszy, piątkowy mecz Cracovii ze Śląskiem Wrocław (stadion przy ul. Kałuży, początek o godz. 17.45, sędziuje Paweł Gil z Lublina).
Oba zespoły są na przeciwnym biegunach tabeli. Śląsk zajmuje 6. miejsce z 36 punktami, "Pasy" walczą o utrzymanie się w ekstraklasie, okupują przedostatnie, 15. miejsce z 21 punktami. Beniaminek z Wrocławia, choć spisuje się dobrze, nie ma już szans na medalowe pozycje, na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów.
- Nie sądzę, aby ułatwiło nam to zadanie. Oni mają komfort psychiczny, a to w futbolu jest bardzo ważne. Ponadto zawodnicy ze Śląska będą walczyć o nowe kontrakty, o pokazanie się jak z najlepszej strony nowemu sponsorowi - twierdzi trener Cracovii Artur Płatek.
Sytuacja w tabeli jest taka, że Cracovię urządzają tylko trzy punkty. - Dlatego będziemy grać ofensywnie, szukać swoich bramkowych szans. Taktyka defensywna, obliczona na jakąś kontrę, byłaby złym rozwiązaniem. W tym meczu potrzebujemy dużo wiary, samozaparcia, a także odrobiny szczęścia, bo ono jest nieodzowne w futbolu. Ciągle nie mogę przeboleć straty trzech punktów, jednego z ŁKS i dwóch z Ruchem Chorzów - dodaje Płatek.
W jakim składzie zagra Cracovia? Po środowym treningu wypadł z kadry Tomasz Moskała, który ma mocno stłuczone podbicie. Nie zdolny nadal do gry jest Piotr Polczak, za kartki będą pauzować Arkadiusz Baran i Bartłomiej Dudzic.
Na ostatnich treningach trener Płatek próbował różnych ustawień personalnych. W obliczu tak ważnego meczu nie będzie chyba eksperymentował, tak jak to było w meczu z Legią. Wygląda, że skład będzie wyglądał następująco: bramce Cabaj, w obronie Kulig, Karwan, Tupalski i Derbich, w pomocy Pawlusiński, Kłus, Szeliga (może Kostrubała lub Wasiluk, to jedyna zagadka) i Sasin, w ataku na "szpicy" Ślusarski, nieco z tyłu Nowak.
Trener Płatek wysoko ocenia zespół Śląska. - Widziałem na żywo jego dwa mecze. To dobra drużyna, ma do perfekcji wyuczone niektóre schematy gry. Większość zawodników to młodzi, pełni ambicji gracze, dochodzi do tego doświadczony Mila, znam dobrze Łukasiewicza, którego trenowałem w Polonii Warszawa. Bardzo niebezpieczni są obaj skrzydłowi, bracia Gancarczykowie.
Zespół z Wrocławia przyjechał wczoraj do Krakowa. W kadrze nie ma kontuzjowanych obrońców Krzysztofa Wołczka i Czecha Petra Pokornego, nie "złapał" się do niej Serb Vuk Sotirović, wrócił po wyleczeniu grypy czołowy napastnik Tomasz Szewczuk, który strzelił już 6 goli.
Cracovia nam leży. W rozgrywanych w tym sezonie trzech meczach nie przegraliśmy ani razu, zwyciężyliśmy w Pucharze Ekstraklasy, dwa razy był remis - w meczu ligowym i w Pucharze Ekstraklasy. Wiemy, że mają bardzo groźnego napastnika Ślusarskiego, ale coś z Fojutem wymyślimy na niego - mówi czołowy obrońca Śląska Piotr Celeban.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.