DP: Padły mocne słowa
Przed dzisiejszym meczem derbowym z Wisłą o Puchar Ekstraklasy piłkarze Cracovii mieli godzinny trening na boisku przy ul. Wielickiej.
Po treningu trener Stefan Majewski podał skład 18-osobowej kadry. Oto ona, bramkarze: Cabaj i Olszewski, obrońcy: Kulig, Karwan, Tupalski, Milosević, Uszalewski, pomocnicy: Pawlusiński, Kłus, Wasiluk, Szeliga, Baliga, Dynarek, Klich, napastnicy: Witkowski, Krzywicki, Dudzic i Kaszuba.
W dzisiejszym meczu nie zagrają kontuzjowani Piotr Polczak (jest po operacji łękotki), Krzysztof Radwański (leczy uraz łydki), Paweł Nowak (lekko skręcony staw skokowy, ale wczoraj już biegał), Tomasz Moskała (ma założone szwy na głowie). Nie ma też Arkadiusza Barana, który wczoraj w Monachium przeszedł operację kręgosłupa.
Trener Majewski podjął już decyzję, że podobnie jak w poprzednich meczach o Puchar Ekstraklasy w bramce zagra Sławomir Olszewski. Trener zastanawia się, czy nie postawić w pomocy, obok Dariusza Kłusa, na któregoś z młodych piłkarzy - Dynarka czy Klicha. - Decyzji jeszcze nie podjąłem. Naradzimy się w tej sprawie w sztabie szkoleniowym - mówi Majewski.
Pytany, jak traktuje mecz z Wisłą, Majewski mówi: - To są wielkie derby Krakowa niezależnie, czy gra się w ekstraklasie, w Pucharze Polski czy w Pucharze Ekstraklasy. Takie mecze mają swój prestiż, wagę i jestem pewien, że w czwartek nikt nikomu nie odpuści. Każda z drużyn będzie chciała wygrać. A czy będzie to pojedynek na śmierć i życie, zobaczymy.
- Grałem już z Wisłą dwa razy, oba mecze przegraliśmy. Na Reymonta gra się trudno, bo czuje się niechęć kibiców Wisły do naszej drużyny - mówi Kamil Witkowski, który po kontuzji ma nadzieję, że zagra dzisiaj od pierwszych minut.
Czy trener postawi na 19-letniego Dawida Dynarka? - Fajnie byłoby zagrać w takim meczu. Gdyby trener wstawił mnie do składu, wyjdę na boisku bez respektu dla rywala. Nie ma się czego bać. Piłkarze Wisły to tacy sami ludzie jak my. Z każdym można wygrać - mówi młody piłkarz.
Po treningu na Wielickiej zjawił się prezes Janusz Filipiak. Poproszono piłkarzy na spotkanie, nie było jednak wśród nich młodych graczy (Kaszuby, Dynarka, Baligi, Klicha), nie było też trenera Stefana Majewskiego.
Po spotkaniu zapytałem prezesa, jakimi słowami przemawiał do piłkarzy? - Po ostatnich meczach nie mogły to być miłe słowa. Uważam, że wszystko siedzi w głowach piłkarzy. A dzisiejsze derby to na pewno bardzo prestiżowy mecz, niestety, nie będę mógł być na Reymonta.
To, że na spotkaniu z prezesem padły mocne słowa, potwierdzają piłkarze. Nie chcą jednak zdradzać szczegółów. - Niech to zostanie między nami. Mogę tylko powiedzieć, że to była męska rozmowa - mówi jeden z piłkarzy.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
