DP: Odwołane baraże
Barażowe mecze o miejsce w ekstraklasie między Cracovią o Koroną Kielce zostały odwołane. Zadecydowała o tym wczoraj Komisja ds. Nagłych PZPN, w skład której wchodzą prezes oraz wiceprezesi związku.
Nowych terminów barażów nie wyznaczono. W komunikacie z posiedzenia komisja nakazała: "Decyzje odnośnie meczów barażowych podjąć w późniejszym terminie, uwzględniając konieczność rozpatrzenia spraw klubów: Widzew Łódź SA i ŁKS Łódź SSA, odpowiednio przez Trybunał Arbitrażowy PKOl oraz przez Komisję Odwoławczą ds. Licencji Klubowych PZPN i Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie".
Wygląda więc na to, że dopóki nie wyjaśni się ostatecznie, w której lidze mają grać w sezonie 2009/10 łódzkie kluby, niczego nowego w sprawie barażów się nie dowiemy. W tym momencie sytuacja jest taka, że ŁKS nie ma licencji na grę w ekstraklasie, a Widzew, który właśnie wywalczył awans do ekstraklasy, jest z niej zdegradowany z powodu zaległej kary za działania korupcyjne. - Taki jest stan prawny na dzisiaj - potwierdził rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski. - Teoretycznie w barażu miałyby się zmierzyć Cracovia i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Gdyby jednak taki mecz rozegrano, a w przyszłym tygodniu lub za dwa tygodnie Wojewódzki Sąd Administracyjny, czy Trybunał Arbitrażowy rozpatrzył skargi po myśli łódzkich klubów, zamieszanie byłoby zdecydowanie większe niż teraz - dodał Kwiatkowski.
Niejasna jest najbliższa przyszłość aż sześciu zespołów! Widzew i ŁKS to na chwilę obecną ekipy I-ligowe, ale wciąż z nadziejami na przywrócenie do ekstraklasy. Jeśli Widzew będzie musiał ponieść karę za korupcję - awans do ekstraklasy wywalczy Korona, a barażową szansę z I ligi dostanie Podbeskidzie. Jeśli Widzewowi się upiecze - w barażach zagrają kielczanie, a o bielszczanach zapomnimy. Gdyby natomiast jakimś cudem licencję otrzymał ŁKS - sposobiąca się do barażów Cracovia zleci z ekstraklasy, a na barażowym miejscu wyląduje Arka Gdynia. To jeden z czterech klubów, w których musi panować stan podwyższonej gotowości, bo drużyna w każdej chwili może dowiedzieć się, że będzie grać dodatkowe mecze o ekstraklasę.
Wczoraj o zawieszeniu treningów (na razie do środy) poinformowało Podbeskidzie, które pochwaliło się też przedłużeniem o rok kontraktu z trenerem Marcinem Broszem. Jego dobry kolega, szkoleniowiec Cracovii Artur Płatek, po piątkowym treningu też dał parę dni wolnego swoim zawodnikom. Do kiedy? - Czas pokaże. W przyszłym tygodniu okaże się, ile tego wolnego piłkarze będą mieli. Będziemy szybko reagować - powiedział Płatek.
Trener "Pasów" przyznał, że decyzja o odwołaniu meczów z Koroną nie zaskoczyła go. - Spodziewaliśmy się, że może tak być. Ale mieliśmy nadzieję, że nowe terminy zostaną podane - dodał.
Tak naprawdę nikt nie jest w stanie teraz powiedzieć, kiedy baraże się odbędą. Rzecznik Jakub Kwiatkowski stwierdził wczoraj: - Nowy sezon wystartuje w ostatni weekend lipca, więc czasu mamy jeszcze sporo, półtora miesiąca. Według Płatka wyznaczenie terminów tych gier tuż przed nowymi rozgrywkami byłoby bardzo złym pomysłem. - Każdy klub musi już wtedy wiedzieć, czy ma drużynę w ekstraklasie, czy w I lidze. Od tego zależy przecież budżet, zmiany kadrowe - zwraca uwagę trener "Pasów".
W jego przypadku jest jeszcze dodatkowo kłopotliwa sprawa: kontrakt, który ważny jest tylko do 30 czerwca. W takiej sytuacji w Cracovii jest zresztą nie tylko Artur Płatek. Z końcem czerwca wygasa też m.in. umowa Pawła Nowaka. Prezes Janusz Filipiak, zapytany wczoraj o kończące się kontrakty, na ten temat nie chciał mówić.
Dziś wiemy tyle, że 1 lipca zawodnikiem "Pasów" stanie się napastnik Górnika Łęczna Jakub Grzegorzewski, który kontrakt podpisał jeszcze zimą. Także z Łęcznej trafi do Cracovii - ale na zasadzie powrotu po wiosennym wypożyczeniu - Kamil Witkowski.
Tomasz Bochenek - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.