DP: Koniec starej Cracovii?

Pierwszy trening "Pasów": 33 piłkarzy wzięło udział w testach wydolnościowych.
Chłód, a także gęsta mgła przywitały piłkarzy Cracovii, którzy punktualnie o godzinie 8 stawili się wczoraj w siedzibie klubu przy ulicy Wielickiej. Zajęcia rozpoczęły się testami wydolnościowymi, w których wzięło udział 33 zawodników.
Praktycznie nie brakowało nikogo; byli m.in. pozyskani przed paroma dniami obrońcy - Piotr Polczak z GKS Katowice i Łukasz Tupalski z Groclinu. Jedynym nieobecnym z szerokiej kadry był Michał Świstak, mówi się o jego wypożyczeniu do GKS Katowice.
Na pierwszym treningu stawił się Węgier, 24-letni Arpad Majoros. Ma dobre warunki fizyczne: 182 cm wzrostu, waży 76 kg. Zadebiutował w reprezentacji Węgier w 2005 roku, kiedy jej trenerem był słynny Niemiec Lothar Matthaeus. To był jak do tej pory jedyny występ Majorosa w drużynie narodowej. W dwóch ostatnich sezonach grał w barwach Vasasu Budapeszt, odpowiednio 23 i 19 spotkań. Jest zawodnikiem wolnym, co na pewno ułatwi rozmowy. Rozmawiał z wiceprezesem Jakubem Tabiszem oraz trenerem Stefanem Majewskim.
Czy mogą pojawić się kolejni nowi piłkarze? Majewski mówi, że klub rozmawia z kilkoma zawodnikami. A rozmowy są trudne, bo niektórzy gracze są związani kontraktami z innymi klubami. Ta uwaga dotyczy Karola Gregorka z Wisły Płock. Zawodnik chce grać w Cracovii, ale kluby nie porozumiały się dotąd w sprawie odstępnego.
Jak wyglądały testy? Piłkarze zostali podzieleni na trzyosobowe grupy biegowe. Zawodnicy w czasie biegania musieli utrzymać określoną prędkość. Co kilka okrążeń pobierana była im krew. Na podstawie tych badań ustali się tzw. próg tlenowy dla każdego piłkarza, a to pozwoli zastosować indywidualny trening.
- Po biegach czułem się bardzo dobrze. Zrobiłem więcej kółek niż rok temu. Oby to dzisiejsze zadowolenie przeniosło się na pozostałą część przygotowań - mówił Dariusz Pawlusiński. W ostatniej grupie znalazł się Krzysztof Radwański. Czyżby trenerzy obawiali się, że słynący z żelaznej kondycji obrońca zakłóci porządek startów poszczególnych trójek? - Nie. Nic w tym stylu - mówił trener Majewski. - Krzysiek poprosił mnie o taki termin, bo miał coś pilnego do załatwienia. Dla nas to nie ma żadnego znaczenia, kto będzie biegał pierwszy, a kto ostatni.
Czy Cracovia - wzmocniona dwoma obrońcami - może zmienić taktykę, przejść na system gry czterema defensorami? Odpowiedź Majewskiego nie jest jednoznaczna: - Dzisiaj na to pytanie jeszcze nie odpowiem. Uważam jednak, że należy raczej doskonalić to, co nam się już udawało. W poprzedniej rundzie były mankamenty, ale wynikające z indywidualnych błędów. Jeśli coś nie będzie tak, to wtedy zobaczymy.
Trener uważa, że kilka sparingów, które zaplanował przed pierwszym meczem z Polonią Bytom, wystarczy, by rozpoznać zespół, nowych graczy. - Zaczynamy przygotowania stosunkowo późno, ale pamiętajmy, że graliśmy jeszcze 10 grudnia. Zawodnicy mieli rozpisane na okres urlopowy plany treningów. Liczę, że wykonali je sumiennie i nie trzeba będzie nadrabiać zaległości - stwierdził szkoleniowiec.
Po testach zawodnicy udawali się na indywidualne rozmowy do trenera. Majewski: - Dobrze jest porozmawiać z każdym zawodnikiem, poznać jego opinie. Wtedy lepiej się będziemy rozumieć.
Czy tak będzie w rzeczywistości? Czy piłkarze dobrze zrozumieli intencje trenera? Niektórzy zawodnicy wychodzili z rozmów z niewyraźnymi minami. Łukasz Skrzyński nie chciał zdradzić, o czym rozmawiał ze szkoleniowcem: - Niech to zostanie naszą tajemnicą. Przyznał, że w rozmowie z wiceprezesem Tabiszem nie dostał oferty przedłużenia kontraktu, który kończy się w czerwcu.
Tomasz Wacek usłyszał zapowiedź rywalizacji o miejsce w drużynie. Ale potem dowiedział się, że jeśli znajdzie sobie klub, to będzie mógł odejść z klubu. - Przez najbliższe pół roku raczej na pewno zostanę w Cracovii. Potem, kiedy skończy mi się kontrakt, trzeba będzie szukać innego klubu. To chyba mój finisz w Cracovii - powiedział Wacek.
Paweł Wojciechowski nie bardzo wie, na czym stoi: - Mam kontrakt do 2009 roku, ale nie wiem, jaka jest moja sytuacja w Cracovii. Chciałbym walczyć o miejsce w drużynie, ale może dojdzie do mojego wypożyczenia.
Kapitan zespołu Arkadiusz Baran zapewnił, że nie opuści w trudnej sytuacji drużyny, jednak nie wykluczył odejścia po sezonie.
Czyżby zatem dobiegał końca kres starej Cracovii? Dzisiaj wygląda na to, że w podstawowym składzie może dojść do kilku zmian. Czy trenerowi Majewskiemu uda się proces przebudowy "Pasów"? Czy nowi zawodnicy będą autentycznym wzmocnieniem?
Dzisiaj piłkarzy czekają dwa treningi - poranny i popołudniowy. - Przez cały tydzień będziemy pracowali nad wytrzymałością ogólną - poinformował Majewski. - W sobotę zagramy dwa mecze kontrolne, a w przyszłym tygodniu będziemy kontynuowali ćwiczenia. Później skupimy się nad wytrzymałością specjalną, zrobimy też troszeczkę siły i pojedziemy na obóz na Cypr.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.