DP: Dwa trafienia Jakuba Kaszuby, pierwszy gol Bartosza Ślusarskiego
Cracovia - Górnik Wieliczka 4-1 (2-0)
1-0 Kaszuba 43, 2-0 Kaszuba 44, 3-0 Wasiluk 52, 4-0 Ślusarski 72, 4-1 Gruszka (karny) 84.
Cracovia, 1. połowa: Wróbel - Baliga, Łuczak, Urbański, Uszalewski - Klich, Szeliga - Snadny, Witkowski, Dudzic, Kaszuba, 2. połowa: Cabaj - Kulig, Polczak, Karwan, Mierzejewski - Kłus, Wasiluk - Sasin, Misan, Moskała - Ślusarski.
Górnik: Sotnicki - Szymonik, Policht, Świstak, A. Kubik - Łukaczyński, Wtorek - Jeleń, Skiba, Ł. Nowak - Kisiel, ponadto: S. Juszczyk, Górski, Filipowski, Wojcieszyński, Gruszka, Miękina, Leśniowski, Liput, Niemczyk.
W Cracovii zabrakło sześciu graczy (Barana, P. Nowaka, Pawlusińskiego, Radwańskiego, Olszewskiego, Kostrubały), którzy za zgodą Płatka pojechali na turniej halowy do Jarosławia z okazji 100-lecia macierzystego klubu Barana JKS. Brakowało kontuzjowanych Tupalskiego, Sachy (wznawiają treningi), nie grał Murawski, który po ciężkich treningach ma lekki obrzęk kolana.
Do przerwy młodzież Cracovii uzupełniona Szeligą i Witkowskim, zaprezentowała się bardzo korzystnie, podyktowała mocne tempo. Sporo było ciekawych akcji, "Pasy" wypracowały kilka pozycji bramkowych, trzy zostały zmarnowane (Kaszuba - nie trafił do pustej bramki, Witkowski, Dudzic). Potem Kaszuba pokazał, że ma snajperski instynkt. Najpierw, widząc, iż Sotnicki stoi na 8 metrze, precyzyjnym lobem posłał piłkę pod poprzeczkę, minutę później, po centrze Witkowskiego, dostawił nogę na 5 metrze i było 2-0.
W drugiej połowie mocniejszy zespół Cracovii też strzelił dwa gole, ale w grze za dużo było niedokładności, brakowało płynności akcji. W 52 min po wrzutce Moskały Wasiluk z bliska posłał piłkę do siatki, a w 72 min swoją pierwszą bramkę dla "Pasów" zdobył głową Ślusarski po dokładnym dośrodkowaniu Karwana. Goście walczyli do końca ambitnie o jak najkorzystniejszy wynik, w 84 min Kulig, w niegroźnej sytuacji faulował w polu karnym Leśniowskiego i Gruszka z "jedenastki" ustalił wynik meczu.
Trudno po jednym sparingu wystawiać oceny zawodnikom. Widać, że oba zespoły są w trakcie ciężkiego treningu ("Pasy" ostro trenują na swoich obiektach, Górnik przyjechał z obozu w Zawoi), graczom brakowało szybkości, świeżości. Miłym zaskoczeniem jest dobra gra graczy Cracovii występujących w ME, czyżby chcieli udowodnić trenerowi Płatkowi, że nie są gorsi od niektórych zakupionych graczy? Słowa uznania należą się Kaszubie, Klichowi, całemu blokowi defensywnemu. Z pozyskanych przez "Pasy" graczy najwyżej trzeba ocenić Ślusarskiego, choć sam piłkarz nie do końca był zadowolony ze swojej gry.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.