DP: Do zdobycia 36 punktów

Cracovia: po Polonii, a przed Górnikiem Zabrze
Piłkarze Cracovii mieli wczoraj ponad półtoragodzinny trening na obiektach przy ul. Wielickiej. Po raz pierwszy w tym sezonie ćwiczono na naturalnym boisku, które dzięki wiosennej pogodzie prezentuje się całkiem dobrze.
W zajęciach nie uczestniczyło trzech piłkarzy, wszyscy byli usprawiedliwieni. Arkadiusz Baran załatwiał sprawy osobiste, Karol Gregorek pojechał do Płocka definitywnie rozliczyć się z tamtejszą Wisłą, a Tomasza Moskałę zatrzymała w domu choroba.
- Dopadła mnie grypa. Już przed meczem z Polonią czułem się nie najlepiej. W przerwie nogi miałem jak z waty i poprosiłem trenera o zmianę. Byłem u lekarza, mam kilka dni spędzić w domu. Antybiotyków nie biorę, bo po nich organizm dłużej dochodzi do siebie. Może za 3-4 dni wznowię treningi, nie wiem, czy zdążę na sobotni ligowy mecz w Białymstoku z Jagiellonią - powiedział nam Tomasz Moskała.
Trener Stefan Majewski zarządził wczoraj oglądanie meczu z Polonią Bytom. - Niech piłkarze zobaczą, jakie popełniali błędy. Przy "główce" Wolańskiego aż czterech piłkarzy mogło zapobiec utracie gola. W środę czeka nas mecz ćwierćfinałowy o Puchar Ekstraklasy z Górnikiem w Zabrzu (pojedynek pokaże o godz. 18 Polsat Sport Extra - przypis AS). - Jeszcze nie wiem w jakim zagramy składzie, ale będzie zapewne kilka zmian. Górnik też nie wystąpi w najmocniejszym zestawieniu, bo kilku graczy dostało powołanie na mecz z Estonią. Tymi zawodnikami są: Konrad Gołoś, Tomasz Zahorski, Michał Pazdan i Mariusz Pawelec. Nie wiadomo czy zagra Tomasz Hajto, który po meczu z Lechem ma na głowie potężnego guza.
Jednym z trzech piłkarzy, którzy zadebiutowali w sobotę w Cracovii w meczu ligowym był obrońca Łukasz Tupalski.
- Zadowolony jest Pan z debiutu? - zapytaliśmy piłkarza.
- Nie, bo wynik jest dla nas zły.
- Co się stało z Cracovią w drugiej połowie, oddaliście inicjatywę rywalowi. Z czego wynikała zmiana waszej taktyki?
- Mieliśmy grać to samo co w pierwszej połowie. Ale rywal zagrał wysoko, agresywnie i trochę pogubiliśmy się. Polonia nie stworzyła jednak w meczu zbyt dużo klarownych pozycji, poza golem strzelonym po rzucie rożnym dogodną pozycję miał jeszcze Zieliński. I to wszystko. Z naszej strony tych okazji było znacznie więcej.
- Jakie nastroje po meczu, który jest dla Was porażką?
- Na pewno nie złożymy broni. Jest jeszcze do końca rozgrywek 12 spotkań, a więc do zdobycia 36 punktów.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
