DP: Arkadiusz Baran tworzy swój team!
Trener Artur Płatek narzucił swoim piłkarzom ostre tempo treningowe. Od kilku dni zawodnicy ćwiczą dwa razy dziennie.
Nie ćwiczyli kontuzjowani Tupalski i Sacha. Radwański został zwolniony z zajęć, bo zdawał egzamin w cechu na mistrza rzeźniczego (Radwański ukończył Szkołę Przetwórstwa Mięsnego, do tej pory miał papiery czeladnika).
W sobotę piłkarze zagrają o godz. 11 pierwszy mecz sparingowy na boisku przy ul. Wielickiej z II-ligowym Górnikiem Wieliczka. Nie wystąpi sześciu graczy: Arkadiusz Baran, Sławomir Olszewski, Paweł Nowak, Krzysztof Radwański, Dariusz Pawlusiński i Karol Kostrubała.
- Arkadiusz Baran jeszcze jesienią prosił mnie, że chce z paroma kolegami wziąć udział w turnieju w Jarosławiu. O szczegóły proszę pytać Arka - powiedział nam trener Płatek.
- Wraz z kilkoma kolegami jadę na turniej halowy do Jarosławia - mówi Arkadiusz Baran. - To moje rodzinne miasto, a JKS, w którym się wychowałem obchodzi jubileusz 100-lecia. Zaproszono mnie na turniej.
Wystąpicie pod szyldem Cracovii?
- Nie, jako Baran-team. Bo w naszej drużynie zagra mój młodszy brat Grzesiek występujący w Ruchu Chorzów, także starszy ode mnie o rok brat Tomek. Dojdzie jeszcze kilku graczy Ruchu. Powinna być dobra ekipa i fajna zabawa.
Czy wyleczył Pan całkowicie uraz kostki (skręcenie), którego nabawił się Pan pod koniec rundy jesiennej?
- Niewielki ślad jest, ale w zasadzie wszystko z nogą jest w porządku, normalnie ćwiczę z kolegami.
Zmienia się drużyna Cracovii, doszło aż sześciu nowych zawodników...
- Cieszy to, że doszli zawodnicy takiej klasy. To jest budujące, że tacy piłkarze chcą grać w Cracovii, bo ostatnio takich spektakularnych transferów nie było. To podnosi wartość naszego zespołu. Ale to ocenią kibice, jeśli będą zadowoleni, będą bić brawa, to znaczy, że ci zawodnicy się przyjęli. Jeśli jedni będą dobrze bronić, drudzy strzelać dla nas gole, to dla całego zespołu będzie to tylko pociecha.
Jak Pan, jako kapitan myśli, ilu nowych graczy może wybiec w podstawowym składzie w pierwszym meczu na wiosnę przeciwko Piastowi Gliwice?
- To wszystko zależy od trenera. Może grać cała szóstka, a może dwóch, trzech? Jasność sytuacji trener będzie miał po treningach i sparingach. Na pewno będzie to inna Cracovia niż przed 4-5 laty. Ale tak to jest w sporcie, ruchy kadrowe są zawsze. Widać to po szatni, niewielu nas zostało ze starej "paki". Ale nowi są bardzo sympatyczni. Wszyscy mamy zresztą jeden cel - utrzymać się w ekstraklasie.
AS - Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.