Brazylijska rozgrzewka
Brazylijską rozgrzewkę mieli wczoraj piłkarze Cracovii. Biegali wokół boiska, wykonując ćwiczenia w rytm oklasków. W zajęciach uczestniczyło tylko 16 piłkarzy, w tym wracający po długiej rekonwalescencji Michał Świstak.
- To brazylijska droga rozgrzewki. Takie ćwiczenia mają polepszyć także koordynację ruchową - mówił o formie rozgrzewki trener przygotowania fizycznego Bartłomiej Zalewski. W drugiej części treningu ćwiczono grę pod presingiem. Trener Majewski mobilizował graczy: - Szybciej panowie, energicznie, ćwiczymy na maksa. Trzeba dać z siebie wszystko.
Wśród ćwiczących był Michał Świstak. Ten piłkarz po drugiej operacji wiązadeł w kolanie (listopad 2006) trenuje już od pewnego czasu. - Miałem dzisiaj po raz pierwszy od czasu operacji brać udział w wewnętrznej grze, ale ponieważ trener zarządził ćwiczenie presingu, grano twardo, nie uczestniczyłem w ćwiczeniach. Ale mam nadzieje, że dzisiaj zacznę wreszcie grać z kolegami - mówił nam piłkarz.
Trenował normalnie Tomasz Wacek, który nie zagrał w niedzielę z Legią po kontuzji ścięgna Achillesa. - Wykonywałem wszystkie ćwiczenia, noga nie boli, a to jest najważniejsze - mówił Wacek.
W treningu nie uczestniczyli zawodnicy, którzy w poniedziałek grali z Legią w Młodej Ekstraklasie, nie było więc Nowaka, młodych piłkarzy (Kostrubały, Jelenia, Uszalewskiego). Nie było też Baligi i Dudzica, którzy w poniedziałkowym meczu doznali kontuzji. Uraz Dudzica nie jest groźny, za parę dni powinien trenować. Gorzej z Baligą, ma uszkodzoną kostkę, przerwa w treningach potrwa ok. 3 tygodnie.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.