Filipiak chciałby mieć sto procent akcji, ale jest kryzys
Janusz Filipiak chce być jedynym właścicielem Cracovii, ale nie wiadomo, czy jego planów nie pokrzyżują radni i ogólnoświatowy kryzys finansowy.
Jego firma - ComArch już w czerwcu zwróciła się do miejskiego Wydziału Skarbu z oficjalnym zapytaniem o możliwość odkupienia wszystkich udziałów gminy Kraków w Sportowej Spółce Akcyjnej.
Przeszkody są dwie. Po pierwsze, zgodę na taką transakcję może wydać tylko Rada Miasta. Po drugie, ComArch nie jest impregnowany na wahania rynku.
- Od czerwca dużo się zmieniło. Teraz będziemy musieli na nowo zastanowić się nad tą inwestycją. Powiem otwarcie, że dla mnie w tej chwili sprawa jest w zawieszeniu - przyznaje Filipiak. Wyraźnie daje jednak do zrozumienia, że decydująca będzie kwota, za jaką miasto będzie gotowe zbyć udziały.
- Jeśli wycena zostanie sporządzona według wskaźników np. sprzed dwóch miesięcy, to z transakcji nic nie będzie. Dziś wszystko jest, delikatnie mówiąc, mniej warte - zauważa prezes.
Wartość majątku spółki nie powinna być jednak zawyżona, bowiem Wydział Skarbu dopiero teraz rozstrzygnął przetarg na firmę, która dokona wyceny. - Wyliczenia powinny być gotowe za około 20 dni - informuje Marta Witkowicz, dyrektor WS.
Mimo kryzysu w grę wchodzą spore pieniądze. W majątku spółki, w której większość udziałów - 50,54 procent - posiada miasto, są m.in. prawie cztery hektary bardzo atrakcyjnej ziemi przy al. 3 maja (27 br. zostaną ogłoszone wyniki konkursu na koncepcję budowy tu centrum sportowo-rehabilitacyjnego) i odrobinę większe tereny przy ul. Wielickiej.
- Trudno w tej chwili rzucać sumami, ale niewątpliwie wartość tych nieruchomości sama w sobie jest bardzo duża - przyznaje dyrektor Witkowicz.
Przedmiotem wyceny będzie cały majątek spółki: od ziemi i budynków zaczynając, na piłkarzach, hokeistach oraz wartości marki "Cracovia" kończąc.
Warto przypomnieć, że trzy lata temu branżowy miesięcznik Forbes wycenił wartość polskich klubów piłkarskich. Cracovia wygrała ten ranking, bo oszacowano ją na, bagatelka, 90 milionów złotych. W zestawieniu uwzględniono jednak teren, na którym znajduje się stadion, a nie stanowi on części majątku spółki.
- Kiedy będziemy mieć w rękach wycenę zapytamy profesora Filipiaka, czy podtrzymuje chęć odkupienia udziałów. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, wówczas przygotujemy wniosek do Rady Miasta i to ona zdecyduje, czy gmina pozbędzie się akcji - przedstawia scenariusz wydarzeń Witkowicz.
Co zrobią radni? - Trzeba się nad tym poważnie zastanowić. Na pewno nie powiem od razu "nie" - mówi wiceprzewodniczący Rady Bogusław Kośmider, podkreślając, że sportem interesuje się mało, ale "jego serce bije dla Cracovii".
- Ten klub do dobro rodowe naszego miasta. Dlatego taki pomysł trzeba bardzo dokładnie przedyskutować. To może być jedna z najważniejszych decyzji radnych dotycząca spraw sportowych - podkreśla.
Kośmider dobrze pamięta bardzo chude lata "Pasów" i dzień, kiedy miasto przejmowało nad klubem opiekę. Pamięta też styczeń 2004 roku, gdy ComArch obejmował za trzy miliony złotych pierwszą część akcji MKS Cracovia SSA. - Współpraca między miastem, a firmą pana Filipiaka układała i układa się dobrze - przypomina polityk PO.
Paradoksalnie, ewentualna transakcja nie zmieni zbyt wiele w strukturze zarządzania klubem. Bo choć ComArch posiada w tej chwili 49,15 procent udziałów (niewielki odsetek akcji jest w rękach kilku osób fizycznych), a więc mniej od miasta, to w Cracovii wszystkie decyzje i tak podejmuje prezes Filipiak. ComArch ma większość w radzie nadzorczej SSA, więc miasto nie wtrąca się do prowadzonej przezeń polityki (choć bez zgody gminy klub nie mógłby dziś np. sprzedać ziemi).
Jeśli Filipiakowi uda się przejąć sto procent akcji, wtedy w "Pasach" zostanie powielony model rządów znany z Wisły Kraków. Co ciekawe, Bogusław Cupiał też nie od razu był samodzielnym właścicielem "Białej Gwiazdy"..
Przemysław Franczak - POLSKA Gazeta Krakowska
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Cracovia to My a nie Filipiak
campbel78
21:40 / 15.10.08
Zaloguj aby komentować