Terazpasy.pl / Publicystyka / Artykuły prasowe / Hokej: Złota drużyna 2007/08

Hokej: Złota drużyna 2007/08

Hokej: Złota drużyna 2007/08

Jeżeli ktoś pod koniec marca 2003 roku stwierdziłby, że hokeiści Cracovii nie tylko powrócą do Polskiej Ligi Hokejowej, ale przez następne cztery lata będą w niej rządzić i dzielić, popatrzono by na niego jak na hokejowego dyletanta, niegroźnego szaleńca i popukano się w czoło.

2008-03-24-eh-cracovia-gks.tychy-o-171_600

Tymczasem niewiarygodne, ale taka przepowiednia się sprawdziła. W play off 2003 roku ?Pasy? odpadły już z walki o awans do hokejowej elity w półfinale zKH Sanok. Rok później Cracovia już z dodatkiem Comarch w nazwie i z finansowym wsparciem prof. Janusza Filipiaka, bez większych problemów awansowała z I ligi do PLH, a w 2005 roku jako beniaminek zdobyła brązowy medal. W dzisiejszym zespole jest kilku graczy z tamtej drużyny.

W sezonie 2006 - 2007 był już złoty medal. Rok później kolejny brąz, a w poniedziałek 24 marca 2008 roku, po pokonaniu w szóstym meczu wielkiego finału GKS Tychy 2:0 (cała rywalizacja 4:2 dla Comarchu-Cracovii), kolejne złoto, już siódme w historii klubu. I jak twierdzili wszyscy hokeiści, głównie ci, dla których był to już drugi w Cracovii złoty krążek, ten tytuł był szczególnie dla nich cenny.

Wydawać by się mogło, że złoto od złota się nie różni. A jednak. W 2006 roku drużyna z Leszkiem Laszkiewiczem, który powrócił z Milano Vipers, była zdecydowanym faworytem do mistrzowskiego tytułu, a gdyby go nie zdobyła, uznano by to w klubie, i słusznie, za porażkę. Krakowianie jednak mistrzostwo wywalczyli bez większych problemów. Inaczej było przed ostatnim sezonem.

2008-03-24-eh-cracovia-gks.tychy-o-567_600

- Nie ma dwóch zdań, faworytem do tytułu jest tyski GKS - twierdził przed sezonem krakowski szkoleniowiec, Rudolf Rohaczek, który objął Cracovię w grudniu 2004 roku. - To drużyna mająca w składzie najwięcej doświadczonych graczy, wśród których są sami aktualni i byli reprezentanci kraju. Tyszanie wyciągnęli wnioski z poprzednich sezonów i mają liczną kadrę. Co oczywiście nie oznacza, że nie zrobimy wszystkiego, by to nie GKS świętował tytuł mistrzowski.

I nie była to bynajmniej asekuracja. Od czterech lat trwa w Cracovii proces budowy drużyny. Stąd dość częsta rotacja w składzie przed kolejnymi sezonami. Tyszanie mieli już kadrę ustabilizowaną. Do tego większość nowych graczy, którzy trafili do Cracovii to byli młodzi hokeiści, a wiadomo, że w play off w cenie jest przede wszystkim doświadczenie. Do tego doszła wymiana wszystkich obcokrajowców.

Sezon zasadniczy potwierdził, że GKS Tychy i Cracovia są zdecydowanie najsilniejszymi zespołami w PLH. Na długo przez zakończeniem tej fazy rozgrywek wiadomo było, że zajmą dwa pierwsze miejsca przed play off.

2008-03-24-eh-cracovia-gks.tychy-o-342_600

Jedyną niewiadomą było, który do niego wystartuje z uprzywilejowanej, pierwszej, pozycji. Padło na tyszan. Na kilka kolejek przed zakończeniem serii zasadnicze j, lider krakowian, Leszek Laszkiewicz wygłosił dość zaskakującą opinię.

- Nie interesują już nas mecze tej fazy - powiedział Leszek Laszkiewicz. - Teraz myślimy już tylko o play off. W poprzednim roku wystartowaliśmy do niego z pierwszej pozycji, a przegraliśmy finał rzutami karnymi z Podhalem. Miejsce przed najważniejszą fazą nie jest najważniejsze. Trzeba być w najwyższej formie, a wtedy nieważne jest gdzie się gra. U siebie czy na wyjeździe.

Krakowianie do play off przygotowywali się nader starannie. Nie tylko pod względem czysto sportowym, ale i organizacyjnym. W styczniu i lutym pozyskano aż trzech nowych obcokrajowców. I to uznanych w kraju. Czwórkę Słowaków - obrońcę Vladimira Burila i napastników - Josefa Mihalika, Rudolfa Vercika i Andreja Kmeća. Dwóch pierwszych szczególnie dużo wniosło do gry zespołu, będąc jej liderami. Vercik też zdobył w pierwszej fazie play off kilka ważnych bramek, zaś Kmeć niestety praktycznie cały pobyt w Krakowie przechorował.

2008-03-24-eh-cracovia-gks.tychy-o-467_600

- Mamy przed play off sześciu obcokrajowców, czyli jeden nie będzie grał - stwierdził Rudolf Rohaczek. - Ale chodzi nam nie tylko o zabezpieczenie na wypadek kontuzji, ale i o rywalizację między nimi. I przyniosło to znakomity efekt.

Czeski napastnik, Marek Badźo przez kilka spotkań nie mieścił się w składzie meczowym. Podziałało to na niego na tyle pozytywnie, że play off, a szczególnie finał z Tychami, był zdecydowanie najlepszy w jego wykonaniu, w kontekście całego sezonu. I zagra w ?Pasach" również w najbliższych rozgrywkach.
Comarch-Cracovia bez większych problemów sforsował kolejne przeszkody w drodze do finału - TKH Toruń i sosnowieckie Zagłębie. Ale tutaj czekał główny faworyt ? tyski GKS. Z wyjątkiem pierwszego meczu w Tychach (l:5 dla Cracovii) wszystkie pozostałe były prawdziwymi bataliami ?na śmierć i życie".

Kolejne cztery kończyły się wygraną, jednego lub drugiego zespołu, jedną bramką. Przed szóstym meczem ?Pasy" prowadziły w całej rywalizacji 3:2. Grały w Krakowie. Mecz rozgrzał wypełnioną po brzegi halę do czerwoności. Bramka Jarosława Kłysa w 28 minucie i gol Vladimira Burila do pustej bramki w 59 minucie sprawiły, że ponad trzy tysiące kibiców mogło wykrzyczeć - ?Mistrz, mistrz, Cracovia".

2008-03-24-eh-cracovia-gks.tychy-o-605_600

- Ten tytuł się nam należał - powiedział po spotkaniu niesamowicie zmordowany Leszek Laszkiewicz. - A szczególnie cieszy, że przypadł nam po tak ciężkiej, twardej i wyrównanej walce. Dlatego ma dodatkowy smak.

Lider Comarchu-Cracovii przygotowuje się z drużyną do kolejnego sezonu. Będzie on nie mniej ciężki i męczący od poprzedniego. Krakowianie chcą bowiem nie tylko obronić tytuł, ale i dobrze zaprezentować się w Continental Cup. A to ostatnio polskim zespołom jakoś się nie udawało.

krakowska-times

Paweł Guga ? Polska Gazeta Krakowska

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Najważniejsze, żeby cyfry były widoczne na plecach i nazwiska ...bo to był najwieks,y p...
Co za cymbał i bezguście, odpowiada za te przereklamowane stroje?! Ten sam co w poprze...
Co ty jakie bramki przecież grał na pozycji defensywnego pomocnika
zagral caly sezon strzeil jednego gola! coraz lepsze te transfery zbroimy sie, upadek...
post:
Praszelik
co ty opowiadasz chłop w 2 lata w serii b rozegrał 47 meczów nawet berszyński w spadają...
Nie wiem, czy ten Praszelik jest cokolwiek lepszy od Knapa, Atanasowa, Rakoczego, nawet...
Pany, zaraz pewnie sprzedaz bedzie klubu, trzeba szybko dzialac, dlatego mysle ze zara...
Zgadzam się, że klub powinien działać bardziej transparentnie. Powinni ujawnić ile zysk...
Wątpię by była umowa tak skonstruowana, że w 2046 nagle tracimy ośrodek na który wydano...
trzeba sprawdzic , jaka byla umowy przy sprzedazy akcji przez gmine, czy gmina zrobila...
Aha, a niby dlaczego Wójt Liszek ma to sprzedać Cracovii? Bo jest kibicem Pasów? Skoro...
post:
Toleczek
A Filipiak akurat jest na tyle bogaty, że jakby chciał mieć jakieś tereny koło błon to...
Tak, dzierżawa. Ponoć jest wpisana możliwość przedłużenia, ale dlatego napisałem, że na...
W głowie się nie mieści - tracimy grunty w super miejscu, które mamy w użytkowaniu wiec...
To jest dzialanie na niekorzysc spolki, samo nie ujawnienie dla puls biznesu, daje duz...
W Rącznej nie ma żadnego użytkowania wieczystego, to jest tylko dzierżawa do 2046 r. od...
Nie mogli sprzedać terenów, bo właścicielami jest Miasto, a Cracovia miała użytkowanie...
Niestety masz rację, baba wybrała gościa na prezesa a potem on tej babie sprzedaje nasz...
Rozbior Cracovii na dobre rozpoczety, najpierw 100 akcji, pozniej Cichy Kacik, nastepn...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...
Odeszło 3 najlepszych zawodników.Prezesowi gratuluję pomysłu.Spadek raczej pewny !!
A po hak cholerę to przełożyli? Po to żeby mecz z Lechią wpierdzielić na poniedziałek?
Szkoda, ze nie postawiliscie kamer (!!!) pod ziemia, more obraz bylby lepszy. Mateuszku...
Życzę mu jak najlepiej ale on zdeży sie ze ścianą menager zarobi a on sie zmarnuje i w...