Terazpasy.pl / Publicystyka / Artykuły prasowe / Filipiak, czyli twarde rządy

Filipiak, czyli twarde rządy

Jak komuś coś nie pasuje, no to wynocha! Zamiast graczy sprzedaje nowe technologie.

To bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci w lidze. Janusz Filipiak. Profesor, inżynier telekomunikacji. Właściciel Cracovii, klubu ze 102-letnią historią. Także właściciel - wraz z żoną - większościowego pakietu komputerowej spółki Comarch i jeden z nielicznych Polaków, którzy zarabiają na sprzedaży nowoczesnej technologii. Jego majątek szacuje się na l mld zł. Posiada najsłynniejszą krakowską restaurację Wierzynek. Niedawno sprzedał, założony przez siebie, trzeci co do wielkości w Polsce portal Interia.pl. Za kilkadziesiąt milionów euro.

Filipiak kupił Cracovię pięć lat temu, bo po pierwsze chciał zrobić coś dla zasłużonego dla Polski i Krakowa klubu, a po drugie trafnie wyczuł, że królewskie miasto może zrobić coś dla niego.

Tereny Cracovii sąsiadowały z Akademią Górniczo-Hutniczą, gdzie skończył studia, skąd wyruszył w świat w stanie wojennym i dokąd wrócił. Kiedy dostrzegł, że do katedry telekomunikacji zgłasza się coraz więcej klientów po oprogramowanie, zrezygnował z posady wykładowcy, wynajął pokój, zatrudnił czterech najzdolniejszych studentów i zaczął pracę na własny rachunek. Już w pierwszym roku zarobił pierwszy milion. Nie miał kłopotu ze zbytem - pracował we Francji, Niemczech, Australii i Stanach Zjednoczonych, wszędzie nawiązując kontakty.

Tradycji biznesowych nie miał żadnych - wywodzi się z przeciętnej polskiej rodziny z okolic Bydgoszczy. Ale miał nosa, bo branża informatyczna, zwłaszcza telefonia komórkowa, przeżywa właśnie najlepsze lata. Miał też szczęście. Kiedy Prokom Ryszarda Krauzego odebrał mu dużych państwowych klientów, takich jak TP SA, nie poddał się, tylko postawił na eksport.

Udało się. Comarch ma dziś biura w wielu stolicach świata, a rekrutacja do firmy polega wciąż na polowaniu na najbystrzejszych studentów polskich uczelni.

Filipiak kupił klub, gdy ten grał w trzeciej lidze. Wygrał trudną walkę o awans z Dariuszem Wdowczykiem i Koroną. Po roku świętował awans do ekstraklasy, a na Rynku, wraz z kibicami - głośno wyśpiewywał najbrzydsze piosenki o rywalce z Krakowa - Wiśle. Bardzo swoich kibiców wspierał i tłumaczył, że tylko dzięki nim pamięć o Cracovii nigdy nie zaginęła. Ale ostatnio zmienił front. Zwalcza chuligaństwo, na stadion wpuszcza jedynie posiadaczy karnetów, no i nie dąży do sukcesu za wszelką cenę.

Kiedy zorientował się, że w piłce istnieje gigantyczna korupcja - pozbył się wszystkich ludzi, którzy mogli być w nią wcześniej zamieszani. Ukrócił samowolę piłkarzy. Kiedy były kapitan Kazimierz Węgrzyn (dziś ekspert Canal+) zwrócił się do prezesa o dodatkowe premie, Filipiak odmówił i w swoim charakterystycznym twardym tonie wypalił: ?A jak komuś coś nie pasuje, to może wypie...".

Filipiak jest uparty i cały czas udowadnia, że ten rządzi, kto ma pieniądze. Kiedy chciał postawić na młodzież, zaproponował aż dziesięcioletni kontrakt Wojciechowi Stawowemu, trenerowi, z którym odnosił sukcesy. Ale kiedy Stawowy raz się sprzeciwił woli szefa - został zwolniony już po miesiącu! Stawowy chciał zabrać zespół na zimowe, zagraniczne zgrupowanie. Filipiak: ?Chcą jechać, niech się sami na ten wyjazd złożą?.

Profesor, mimo że należy do czołówki polskiego biznesu, raczej unika rozgłosu. Ma troje dzieci, mieszka u podnóża kopca Kościuszki, najchętniej spędza czas przed komputerem. Podobnie jak faworyzowany przez niego trener Stefan Majewski, u którego najbardziej imponuje mu chęć samokształcenia i znajomość języków obcych. Jest skłonny wybaczyć szkoleniowcowi nawet brak wyników. Ale swój cel realizuje - Cracovia gra w piłkarskiej elicie, a jej byt jest stabilny.

Także dzięki temu, że Filipiak nie jest rozrzutny: ?Jak kogoś stać, żeby płacić piłkarzowi po 300 tys. euro rocznie, niech płaci. U mnie nikt nie weźmie więcej niż 100 tys., bo najwyżej tyle ta praca jest warta?. Profesor bez żalu oddał Legii Piotra Gizę, choć ten był najlepszy w drużynie. Bo nie słuchał trenerów. A porządek to coś, co Filipiak ma we krwi. I woli stracić, niż ustąpić.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Jareczku, gdzie ty sobie tego Sutalu znalazles. Dzisiaj dwie bramki, w Szczecinie toże,...
Sutalo po raz kolejny zero !!
Kakabadze - totalna kicha, traci wszystkie piłki. Inna sprawa że on nigdy nie był techn...
Może by I usiadł w sektorze gości tylko, że naszych kibiców w nim nie było. Pewnie gdyb...
Błędem Prezesa Dróżdża było to, że po wcześniejszych obrażliwych wypowiedziach buraka z...
Jebać kebaba!!! Chce wojny? Mówi i ma
Niestety trzeba myśleć jeszcze o wzmocnieniach w zimie ,Minchew tez słabiutki.....za ma...
Kroczek miał więcej pktow na tym etapie rozgrywek ..a skład chyba a zwłaszcza obrona sl...
A Cracovia swoje... Myślałem, że się odegramy za ostatnie poniżenie, a teraz jeszcze g...
Zejście Klicha i Filipa S blo błędem.......Nie można każdego meczu kopiować zmianami......
Najwyższy czas, żeby Sutalo odpoczął. To już drugi albo trzeci raz jak podając niedbale...
Pozycja na tym etapie sezonu nie ma znaczenia. Znacznie ma, że drużyna oblała test na w...
Widać teraz co znaczą Klich i Fillip S......zeszli i nie było Cracovii....niestety ale...
Jeden mecz i spadamy na ,7 miejsce dramat
Aleksic wypierdalaj
Kolejne - 3 punkty brawo
Szczecin trefny.......dalej
Sutalo jak cipa - obejmował bambusa jak biedroń zamiast wyjść do centry !!!
Szkoda, że Maigaard nie przypilnował tego brzydala z 11-tką przecież logiczne, że jest...
Ej Minchev, Minchev ta główka powinna była siedzieć !!
Niewidoczny Mincew ..graja chyba w 10......Pierwsza połowa mądra gra ,szkoda że tylko...
Mecz w naszym wykonaniu ŚWIETNY. Mały drobiażdżek: Kakabadze słabiutki a Minchev nie ma...
Nowy rzecznik powinien najpierw wziąć parę, jeśli nie kilkanaście, lekcji u logopedy,...
Taaa. Mężczyzna znający się na futbolu... Do bycia rzecznikiem potrzebne są kompetenc...
Bez przesady z tym rzecznkiem..... Napewno Lepszy będzie mężczyzna czujący sport niż j...