#TerazPasyPRESS: Leszek Kabłak - Nie jesteśmy gotowi na walkę o podium
Życie mówi "sprawdzam" i efekty są adekwatne do poniesionych nakładów. Cały czas plany mocarstwowe Zarządu są weryfikowane: wiemy już doskonale, że mamy dostateczny budżet aby zdobywać laury w hokeju, ale nadal zbyt mały na medal w piłkarskiej Ekstraklasie – pisze na Terazpasy.pl red. Leszek Kabłak (Kaizen Media ) polski korespondent Euronews, były dziennikarz m.in. RMF FM, TVP, TVN i Polsatu.
Cieszy nasze ostatnie dwucyfrowe zwycięstwo z A-klasową Pogonią Miechów 12:1 – na stulecie tego klubu. Szkoda tylko, że tak skuteczni nie jesteśmy w Ekstraklasie. Zastanawia mnie jedno: czy Profesor Filipiak nie dał trenerowi Zielińskiemu wolnej ręki, tak jak wcześniej dał trenerowi Probierzowi? Bo jeśli nie dał to rozumiem dlaczego zespół nadal jest bez rozgrywającego, a jeśli dał to najwyraźniej nie wykorzystaliśmy tego należycie. Mamy też kłopot ze strzelcami, bo niby mamy dwóch napastników: Källmana i Makucha, ale ich dorobek strzelecki wciąż mizerny.
Moim zdaniem nadal mamy skład na środek tabeli. A jeśli w dodatku naszym najdroższym transferem jest obrońca Ghiță i on kosztował milion Euro, to coś tu moim zdaniem nie gra. Głowię się na ile te transfery to jest działo naszego Dyrektora Sportowego, Stefana Majewskiego, na ile palce w tym maczał trener, a na ile jest to po prostu jakaś wypadkowa aktywności menedżerów oferujących "swoich" zawodników? Nie chcę źle oceniać Majewskiego, ale nie jawi mi się jako człowiek, który miałby szerokie koneksje międzynarodowe, a raczej jako urzędnik z PZPN-u. Czy on ma rozeznanie, czy on może liczyć na sieć znajomych skautów w Europie? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi, bo może się mylę i może to by była nieuprawniona ocena.
W każdym razie efekty są takie, że gdy gramy z drużynami z dołu tabeli, gdy mierzymy się z rywalami, którzy głównie się bronią – mamy problem. Poważny problem. Cracovia grająca z takimi drużynami jak na przykład Warta – i obawiam się, że podobnie będzie z Lechią Gdańsk – to jest zjawisko męczące dla oczu. Równie dobrze można niestety oglądać walenie głową w mur i czekanie aż któraś cegła wyleci.
Oczywiście na drugim biegunie mamy okazałe wygrane z takimi rywalami jak Legia, Raków, a nawet ta Pogoń, z którą zremisowaliśmy i to też trzeba uznać za dobry rezultat. W każdym z tych meczów prezentowaliśmy się dobrze, lub bardzo dobrze i za nie należą się brawa. Widać, że gdy naprzeciwko nas staje zespół mocniejszy to dzięki szybkiej kontrze dajemy radę.
Ale sumując te "dwa oblicza" Cracovii trzeba powiedzieć, że nasze nadzieje, które zrodziły się po pierwszych trzech, lipcowych kolejkach że ten sezon będzie dla nas przełomowy dziś nie znajdują pokrycia w naszej dyspozycji. Chyba, że zimą nastąpią jakieś znaczące wzmocnienia. No bo jeśli naszymi największymi transferami są powroty do klubu Marcina Budzińskiego, Pawła Jaroszyńskiego i Wojciecha Stawowego to chyba nie o to chodziło, z całym szacunkiem dla wymienionych.
Mówiąc zupełnie serio: zrobiliśmy kilka niezłych transferów: Oshima "robi wiatr" nie tylko swoją fryzurą, to jest ciekawy zawodnik i przyjemnie się go ogląda, Källman ma pewne braki techniczne, natomiast potrafi się znaleźć na boisku i ma instynkt snajpera. To co mnie cieszy to fakt, że nie mamy już w klubie otyłego Alvareza oraz bezproduktywnego Rivaldinho, który zresztą po powrocie do Rumunii grywa tylko "ogony" w Universitea Craiova.
Nawiasem mówić chciałbym jeszcze jedną rzecz poruszyć, której dotąd chyba nikt nie "drążył". Ja się natomiast nie mogę nadziwić: dlaczego nie wypożyczyliśmy np. na rok Sergiu Hanki, tylko za darmo oddaliśmy rumuńskiej drużynie?
Ja Sergiu bardzo lubiłem, podobnie jak Andreę i bardzo ich szanuję, natomiast Sergiu miał jeszcze trzyletni kontrakt w Cracovii. Z powodów osobistych oczywiście należało piłkarzowi pójść na rękę, pomóc jego rodzinie, ale dlaczego nie dokonało się to na takiej zasadzie, że Hanca pojechałby do Rumunii na pół roku, czy nawet na rok, a po rozwiązaniu problemów rodzinnych wróciłby do "Pasów"? Wydaje mi się, że straciliśmy naprawdę niezłego gracza, gracza w którego dużo zainwestowaliśmy... I co? Czy myśmy w jakikolwiek sposób na tym transferze zarobili? Czy choćby w niewielkim stopniu zadbaliśmy o zwrot poniesionych nakładów?
Piszę o tym, bo jest to kolejny zawodnik po Hernandezie, Čovilo, Wdowiaku, Cabrerze, czy Golu zawodnik, który stanowił o sile Cracovii i odszedł z niej "za friko".
Co mnie jeszcze zdziwiło to wyjątkowo dziwne zachowanie Pellego. O ile się nie mylę, to on w dalszym ciągu pozostaje bez klubu. Sezon trwa w najlepsze, jesień i liście lecą z drzew, a Van Amersfoort nadal bezrobotny. Nie rozumiem dlaczego tak bardzo zależało mu na odejściu? Przecież mógł podpisać z Cracovią choćby roczny kontrakt – oferowano mu podwyżkę – i odejść w każdej chwili, gdyby tylko się pojawiła jakaś sensowna propozycja.
Tymczasem on nigdzie nie gra, a ostatnio słychać było plotki, że może zostać zakontraktowany do Lechii Gdańsk. Czy to byłaby korzystna zamiana – śmiem wątpić. Pół żartem, pół serio mógłbym napisać, że ci Holendrzy są jacyś dziwni, bo pamiętam, że z Hesdeyem Suartem i Van der Biezenem też były jakieś niewytłumaczalne "akcje". Nie wiem dlaczego Pelle nie został w Cracovii, w której miał niekwestionowaną pozycję, chyba strzelili sobie z menedżerem "samobója".
W ogóle dziwnie wygląda ta nasza jesień. Nie ma tragedii, bo na pewno nie spadniemy, ale o Mistrzostwo Polski też grać nie będziemy i na puchary również bym nie liczył. Raków jest moim zdaniem głównym faworytem do tytułu, grają fajną dla oka i skuteczną piłkę. Za Medalikami widzę Legię i Lecha, a być może także i Pogoń. Uważam, że cała reszta stawki zostanie jeszcze w tym roku daleko w tyle i będzie się kotłowało w dole tabeli aż do ostatniej kolejki. Sądzę jednak, że ta spłaszczona tabela nie spowoduje, że trafimy po jednej, czy drugiej porażce gdzieś w okolice strefy spadkowej, bo mimo wszystko mamy na to zbyt ułożony zespół. Mam przynajmniej taką nadzieję.
My w każdym razie – i to jest dość jasne – nie jesteśmy jeszcze gotowi na walkę z najlepszymi. Do tego trzeba wyłożyć więcej środków. Profesor Filipiak wykłada tych środków tyle, ile uznaje za stosowne, to znaczy tyle ile podpowiada mu "comarchowy excel". Życie mówi "sprawdzam" i efekty są adekwatne do poniesionych nakładów. Cały czas plany mocarstwowe Zarządu są weryfikowane: wiemy już doskonale, że mamy dostateczny budżet aby zdobywać laury w hokeju, ale nadal zbyt mały, na medal w piłkarskiej Ekstraklasie.
Leszek Kabłak - Kaizen Media
Leszek Kabłak - współwłaściciel firmy Kaizen Media , polski korespondent Euronews, a wcześniej dziennikarz RMF FM, TVP, Telewizji Puls, Polsatu, TVN24 i PAP.
Od redakcji:
- #TerazPasyPRESS – to nowe miejsce na Terazpasy.pl w którym dziennikarze sympatyzujący z Cracovią dzielą się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
- Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Przerwa ma niezłych graczy,
wlad
21:53 / 29.09.22
Ja
wlad
21:56 / 29.09.22
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować