#SiemionOdSerca: My pod pręgierzem szczecińskiej katastrofy, oni z wizją spadku na karku
- W sobotę, podczas meczu z Puszczą Niepołomice, zobaczymy, czy prezes, sztab i zawodnicy mają jaja i umiejętności, aby zmazać plamę, jaką sprezentowali nam w Szczecinie. Wiem, to ostre słowa, ale i tak gryzłem się w język – pisze na Terazpasy.pl Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii.
Tak, wiem, miałem napisać trochę pikanterii, ale jak mówią, czas leczy rany i mi też emocje opadły. To nie znaczy, że zapomniałem lub się wycofuję, po prostu daję jeszcze trochę czasu, bo na Cracovię nie umiem się gniewać, ale już na ludzi niekoniecznie. Odciągam w czasie pewne moje opinie i spostrzeżenia, ale nie zapominam, a wręcz obiecuję, iż ujrzą one światło dzienne do końca sezonu. Teraz przejdźmy do sobotniego meczu.
W sobotę, podczas meczu z Puszczą Niepołomice, zobaczymy, czy prezes, sztab i zawodnicy mają jaja i umiejętności, aby zmazać plamę, jaką sprezentowali nam w Szczecinie. Wiem, to ostre słowa, ale i tak gryzłem się w język. Po dwóch tygodniach przerwy wracamy do Ekstraklasowej piłki i BUM – takie meczycho Cracovia – Puszcza. My pod pręgierzem szczecińskiej katastrofy, oni z wizją spadku na karku. Kto wyjdzie zwycięski z tego pojedynku, kto będzie przegranym, a może dwóch pogrążonych? Poczekamy, zobaczymy.
Jak wszyscy kibice Pasów wiedzą, Puszcza nie jest dla nas szczęśliwym (czytaj wygodnym) przeciwnikiem, nawet historycznie, będąc w wyższych ligach, nie układało się w spotkaniach z nimi. W 5 ostatnich meczach wygraliśmy 1, dwa to remisy i dwie przegrane, więc mamy się czego obawiać, ale to „ale” – to my, kibice, i nasza wiara, a jak wiemy, wiara czyni cuda.
Puszcza to bardzo dobrze boiskowo poukładana drużyna z charakterem, charyzmą, bez gwiazd, ale z jasno określonym celem – UTRZYMANIE. Niby wszyscy w Ekstraklasie wiedzą, jak grają Żubry, ale już im się przeciwstawić i to w momencie, kiedy są pod ścianą, jest niewielu. Gra naszego przeciwnika opiera się na prostych środkach – pominięcie strefy środkowej i jak najszybsze przeniesienie piłki pod pole karne przeciwnika. Taka bardzo bezpośrednia taktyka plus zawodnicy specjalnie dobrani do jej realizacji przez trenera, który od lat jest sercem i mózgiem tej ekipy, jest często zabójcza dla przeciwnika, a to nie koniec.
Dochodzą stałe fragmenty gry opanowane do perfekcji (miotacze autów rodem prawie z Korony Ojrzyńskiego). Auty, rzuty rożne, wolne – to woda na młyn, ale niepołomiczan, a dochodzi do tego wybieganie, niesamowita waleczność i mamy naszego sobotniego przeciwnika.
Czy będziemy im umieli się przeciwstawić? Czy przez dwa tygodnie prezes i sztab potrafili zmobilizować zawodników? Kluczem do sukcesu będzie konsekwentne realizowanie taktyki boiskowej. Może teraz mniejsza rotacja, trochę więcej zaufania. Mimo dwóch tygodni przerwy nie da się nauczyć nowych boiskowych zachowań, więc trzeba przypomnieć to, co wychodziło nam do tej pory najlepiej, plus ciągła praca nad NIE traceniem (strzelaniem sobie) bramek.
Po okresie przygotowawczym nie do końca wiemy, jak funkcjonuje/wygląda nasza organizacja gry, a indywidualnie zawodnicy też wyglądają gorzej (są wyjątki, np. Bzdyl). Do końca sezonu coraz mniej kolejek, a my walczymy teraz o co? Chyba o jak najwyższe miejsce i kasę, jakie za nie można dostać. Na boisku musimy wykazać maksimum swoich umiejętności, ale grać jak drużyna, a nie zbitek indywidualności.
Już nie chce mi się pisać o zbyt małej ilości graczy w kadrze i zbyt późnych transferach (bo to fakt), ale to na bank ma wpływ na nasze tegoroczne wyniki. Utrzymywanie się przy piłce, nie danie narzucić sobie boiskowego CHAOSU, patrz styl gry Puszczy, i przypomnienie sobie o skuteczności, radości z gry z tamtej rundy – myślę, że o wynik nie musimy się martwić.
Dodatkowo koncentracja podczas gry obronnej, szczególnie przy stałych fragmentach, może – trzeba przemyśleć obronę mieszaną, nie tylko strefę. Zbieranie drugich piłek na całym boisku (z tego żyje Puszcza, zwłaszcza po stałych fragmentach) – to znaczy po zbitych piłkach z autów i innych zgraniach piłki, bo Żubry z tego zrobiły magistra i strzeliły mnóstwo bramek.
Wystrzeganie się fauli, właściwie na własnej połowie (co pokazał mecz z Pogonią), ale i trochę spokoju przy wyprowadzaniu piłki – na pewno pomoże. Wybiegając trochę do przodu, może warto poćwiczyć zmianę ustawienia na 4-4-2, mając takiego zawodnika jak Hasic, lub nawet po to, aby spróbować zdezorganizować przeciwnika, ale to chyba melodia przyszłości.
No i na koniec determinacja, no i oczywiście – niech ktoś pokaże naszym graczom kibiców. To musi zadziałać, bo takiej organizacji, jak w tym roku, dawno nie było, a jeżeli oni pomogą, to będzie łatwiej. Jak to było w piosence: A BĘDZIE WIĘCEJ, A BĘDZIE LUDZI MASA, A BĘDZIE WIĘCEJ PRZEBYWAĆ NAS NA PASACH... (pozdrawiam Bzyk). Do soboty, proszę, nie sprawcie nam zawodu. My przyjdziemy, damy z siebie wszystko, pojedziemy wszędzie, a Wy dajcie nam powód do dumy, że jesteśmy kibicami Cracovii.
PS. Nie skazujcie nas tutaj na cytat z Jerzego Pilcha: „Trudno jest być fanem Cracovii i nie być człowiekiem usposobionym pesymistycznie” lub na już słynną „dolę garbatą”, bo my wierzymy, że zmiany nadejdą. Tak, MY CIĄGLE WIERZYMY…
PS 2. Chciałem pozdrowić jeszcze młodego żonkosia Makino, niech mu się darzy, bo to Król Andrusów i Cracoviak pełną gębą. Powodzenia na nowej drodze życia.
Cracovia Pany!
Tomasz Siemieniec „Siemion”
Od redakcji:
- #SiemionOdSerca – [poprzednio: „Okiem (byłego) kierownika”] - to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii, dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
- Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.