100% racji masz moim zdaniem.

Poza tym:
Podoba mi się, że JF daje szanse młodym trenerom, choć na razie bez większych sukcesów (Ulatowski miał lepsze CV od Podolińskiego, a wypadł dużo gorzej).
Podoba mi się też, że JF nie zwalnia trenerów zbyt pochopnie - każdy dostaje szansę wydobycia się z kłopotów (Stawowy miał aż trzy serie czterech porażek).

Życzę Zielińskiemu jak najwięcej sukcesów i mam nadzieję, że gdy czasem coś się zatnie, to nie znajdzie się od razu pod nadmierną presją.

Najważniejsze, że Podoliński nie zostawił spalonej ziemi. Udał mu się transfer jaki nikomu się już dawno nie udał. Ja pamiętam w II lidze ponad 15 lat temu podobny transfer zrobił Alojzy Łysko, sprowadzając do Cracovii zawodnika, który właśnie na tel innych zawodników i w naszej drużynie i w lidze się wybijał. Ale zagrał on u nas jeden sezon i potem wziął go Ruch Radzionków, który następie awansował z nim w składzie do ekstraklasy i tam Szymiński grał parę sezonów w podstawowym składzie.Teraz jest kasa, nie to co wtedy więc z Covilo przedłużono kontrakt. Ogólnie transfery dość niezłe, najsłabszy chyba Hiszpan, ale zobaczymy, może się jeszcze rozkręci. Jendrisek ostatnio tez jakby grał lepiej, np. dzięki temu, że oddał dobry strzał z Bełchatowem Rakels mógł dobić do pustej. Sretenović, Dialiba, Deleu, Rymaniak czy Polczak też parę dobrych meczy zaliczyli. Zjawiński strzelił bramkę, może da mu to kopa. Jak na transfery gdzie praktycznie nic nie wydano myślę dość nieźle. Drużyna jest przygotowana dobrze do sezonu w końcówkach często dominujemy nad rywalami. Podoliński może faktycznie nie potrafił zmotywować zawodników, zabrakło mu doświadczenia, czy może nie miał autorytetu lub nie potrafił dotrzeć do zawodników lub miał do nich złe podejście, lub nie było tzw. chemii, ale jak pisałem spalonej ziemi nie zostawił i nie wiele musiał trener Zieliński zrobić by wygrać 2 mecze, Podolińskiemu życzę by np. objął w I lidze jakąś drużynę, która chce awansować i zrobił awans, bo wtedy myślę lepiej się nawet prowadzi w ekstraklasie taką jakby "swoją" drużynę z którą zrobiło się awans a nowemu trenerowi Zielińskiemu kibicuję i życzę by jak najdłużej notował dobre wyniki i potrafił podtrzymać ten wysoki % skuteczności i niski % błędów, bo w sumie to zwolniło poprzednika, że w przynajmniej 2-3 meczach się tego nie udało, tylko raz byliśmy skuteczni i nie było wielu błędów i notowaliśmy zwycięstwa, a innym razem brakowało, albo jedno albo drugiego i były zazwyczaj remisy w takich przypadkach lub brakowało obu tych elementów i przegrywaliśmy.

Mimo, że jestem sympatykiem trenera Stawowego zgadzam się z Waszą Wysokością w 100 %-ach. Pomijając wszystko inne choćby za fantastyczny mecz ze ślunskiem którym zachwycali się komentatorzy znający się na piłce a przed którym byliśmy skazani " na pożarcie ".....

Trenerowi Podolińskiemu należy się wielki szacun, między innymi: za sprowadzenie Miro Čovilo. Dziękuje trenerze i życzę wielu sukcesów.