Bartłomiej Dudzic: - Bez wspominania tego, co było...
- Po raz kolejny powtarza się stary scenariusz i ciężko już cokolwiek na ten temat mówić, kiedy już tyle słów na ten temat padło - mówi dla Terazpasy.pl piłkarz Cracovii Bartłomiej Dudzic przed meczem z GKS Bełchatów.
- Przed rokiem w meczu z Bełchatowem zdobyłeś swoją ostatnią, jak do tej pory, bramkę w Ekstraklasie.
- Tak, to była moja ostatnia bramka. Myślę, że to nie jest najważniejsze, kto zdobywa bramki. Liczy się wynik końcowy. W niedzielę musimy wygrać, tym bardziej, że w Chorzowie zaprezentowaliśmy się ostatnio fatalnie. Mamy nadzieję, że u siebie będzie lepiej.
- Sytuacja przed tym spotkaniem jest prawie identyczna, jak rok temu ? jesteście na ostatnim miejscu w tabeli i ten ostatni mecz jest dla Was arcyważny. Nawet pomimo tego, że macie na koncie więcej punktów, niż przed ostatnią kolejką rundy jesiennej 2010/11, a i Wasza strata do bezpiecznych drużyn jest dziś mniejsza.
- Można powiedzieć, że nasze straty są mniejsze, że mamy więcej punktów, ale to nie zmienia faktu, że nie jest ciekawie. Po raz kolejny powtarza się stary scenariusz i ciężko już cokolwiek na ten temat mówić, kiedy już tyle słów na ten temat padło. Nie ma już sensu dywagować, porównywać ? po prostu trzeba grać i wygrywać.
- Tamten mecz z Bełchatowem sprzed roku był najdziwniejszym, jaki Ci się przytrafił?
- Myślę, że tak. Taki mecz trafia się na dwieście-trzysta rozegranych spotkań: żeby strzelić trzy bramki w sześć minut, przez cały mecz przegrywając 0:2, ostatecznie wygrać. To jest jakaś sztuka. Pamiętam takie mecz, gdzie Widzew grał z Legią o mistrzostwo i tam też była podobna sytuacja. To był na pewno wspaniały finisz w naszym wykonaniu i w ostatecznym rozrachunku bez niego pewnie byśmy się nie utrzymali, ale to już przeszłość. Teraz czeka nas zupełnie nowy mecz i trzeba podejść do niego bez wspominania tego, co było.
TP!
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Mam NADZIEJĘ że Zwolnienie już czeka.
maciek`90
13:33 / 26.11.11
...
Krystof1906
18:23 / 26.11.11
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować