Po przeczytaniu Waszych komentarzy uderzyłem się w piersi. Szczerze mówiąc nie pomyślałem o odczuciach byłych zawodników Cracovii którzy faktycznie grali za nędzne pieniądze w porównaniu z tymi " handlowcami ". Uznajmy mój poprzedni komentarz za złudzenie optyczne. Zgadzam się, że zagranie Moskały w Naszych barwach to był - delikatnie mówiąc - chybiony pomysł.

Moim zdaniem Moskała nie powinno się dać Moskale grać w koszulce Cracovii, ale nie robił bym z tego sensacji jak redaktor Kmita, który lubuje się w takich artykułach. Jak Cracovia grała w III-lidze to wiele meczy było sprzedanych, bo po prostu zawodnikom nie płacono więc wypłaty organizowali w inny sposób, ale raczej nie było to robione u siebie. W sprawie Moskały, Bojarskiego i innych to jest bulwersujące, że dostawali w klubie dobrą kasę i jeszcze postanowili dorobić. Co innego jakby zadzwonili do Rutkowskiego i mu powiedzieli by dał jakąś dodatkową premie to postarają się wygrać z Lubinem i Lech na licencji Amici zagra w pucharach, a nie Lubin. Trochę śmieszne jest też to, że tu na TP jak odchodził Polczak, pisano że nareszcie i był potępiony za wypowiedź, której udzielił gdy ważyła się licencja ŁKS-u, że jak Cracovia będzie miała grać w I lidze to odejdzie, a "Moskit" znów gra w barwach Cracovii i jest OK, albo Saidi świrował jarzębinę i nie chciał grać w I lidze i też było OK. Choć jak pisałem robienie sensacji jak Kmita, że w sparingu zagrał Moskała też lekka przesada.

Występ Moskały w koszulce Cracovii to policzek dla tych wszystkich dawnych piłkarzy Pasów, którzy dostawali symboliczne pieniądze za grę lub grali za darmo, a uczciwość, honor i przywiązanie do barw klubowych, były dla nich priorytetowymi wartościami. Polecam artykuł Pana Kmity:
http://m.sportowefakty.pl/pilka-nozna/474198/maciej-kmita-jak-szanowac-cracovie-skoro-sama-sie-nie-szanuje

Masz rację z tymi wspomnieniami - przynajmniej jest co wspominać: gra skrzydłami, ciągły atak i styl chwalony w całej Polsce. Był zamieszany, ok ale jakie to ma teraz znaczenie: ja osobiście mam to głęboko w d......... bo przecież przez ten mecz Cracovia nic nie straciła. Mnie osobiście śmieszy co innego niż Ciebie Kibic 1995: reakcja na tym forum po informacji o tym " handelku ", szczere, niekłamane oburzenie i potępienie kilku " subtelnych, wrażliwych i uczciwych do bólu " " kibiców " spod znaku " wyborowej i noża ", lubiących " wypierd......ać " i t. d........

No wiesz, tak powspominać stare dobre czasy :P

Już na poważnie to dobrze, że coś Ci nasi napastnicy sobie postrzelali. Może się w końcu przełamią i rozbije się ten worek z bramkami :) Oby to wszystko szło w dobrą stronę i do przodu...

Ciekaw jestem co pokażą nasze Polskie Orły dzisiaj z Niemcami! :D

Przecież to był festyn, na festynie to i Wojtek Stawowy mógłby założyć koreczki i pokopać