OE: Cracovia - Ruch Chorzów
1:0 - 58 min. - Dariusz Pawlusiński - strzał z rzutu wolnego z 16 metrów
Cracovia: Cabaj ? Wojciechowski, Skrzyński, Radwański ? Kłus, A. Baran ? Szwajdych (62 Bojarski), Nowak, Pawlusiński (73 Wiśniewski) ? Witkowski (84 Dudzic), Moskała
Rezerwowi: Olszewski, Bojarski, Dudzic, Wacek, Wiśniewski, Kostrubała, Szczoczarz
Trener: Stefan Majewski
Ruch: Mioduszewski, Jakubowski, G. Baran, Adamski, Osiński, Grzyb, Bonk (78 Łudziński), Pulkowski, Balaz (45 Janoszka), Fabus, Jezierski (40 Mikulenas)
Rezerwowi: Perdijić, Nykiel, Dopmżalski, Łudziński, Janoszka, Mikulenas, Sadlok
Trener: Duszan Radolsky
Sądzia: Leszek Gawron
Żółte kartki: Radwański, Szwajdych, Bojarski - Adamski, Balaz, Mikulenas, G. Baran
Widzów: Mecz bez udziału publiczności
W porównaniu z meczem z Legią w Warszawie w składzie Cracovii nastąpiła tylko jedna zmiana. Miejsce Jacka Wiśniewskiego zajął Paweł Nowak, który przed tygodniem pauzował za żółte kartki.
Pierwsze kilka minut to okres wyrównanej gry w środku pola. Szybko jednak gra przeniosła się na połowę gości jednak z optycznej przewagi Cracovii nie wynikało większe zagrożenie dla bramki Mioduszewskiego.
Pierwszą groźniejszą akcję Cracovia przeprowadziła w 9 minucie gdy Witkowski zdecydował się na strzał sprzed linii pola karnego jednak piłka minęła bramkę.
Dziesięć minut później goście wyprowadzili szybki kontratak lecz strzał Jezierskiego, choć celny był zbyt słaby by zaskoczyć Marcina Cabaja. Na akcję gości Cracovia niemal natychmiast odpowiedziała niegroźnymi strzałami Pawlusińskiego z 35 metrów i Moskały, który uderzył zbyt lekko w trudnej pozycji.
W 30 minucie bardzo groźnie było pod bramką Marcina Cabaja, gdy Jezierski wrzucił piłkę z lewej strony do Grzyba, który będąc w doskonałej pozycji z 10 metrów strzelił nad poprzeczką.
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy na odnotowanie zasługuje tylko sytuacja z 45 minuty w której Cracovia stworzyła najgroźniejszą sytuację do przerwy. Paweł Nowak dograł piłkę do Kamila Witkowskiego, który z narożnika pola karnego uderzył w długi róg bramki Mioduszewskiego jednak bramkarz Ruchu zdołał wybić piłkę.
W drugiej połowie pierwsi zagrożenie pod bramką stworzyli piłkarzy Ruchu, gdy w 50 minucie po rzucie rożnym Grzegorz Baran zdołał skierować piłkę w stronę bramki Cracovii jednak strzelił zbyt lekko by zaskoczyć Cabaja.
W kolejnej akcji Cracovia mogła zdobyć bramkę. Po szybkiej akcji piłka trafiła do Pawła Nowaka, który uderzył silnie z kilku metrów jednak piłka trafiła w nogę stojącego tuż przed bramką obrońcę, a dobitka Kłusa była niecelna.
W 63 minucie na boisku pojawił się Marcin Bojarski, który zastąpił Pawła Szwajdycha. Dziesięć minut później boisko opuścił strzelec bramki Dariusz Pawlusiński, którego zastąpił Jacek Wiśniewski. Po tej drugiej zmianie Paweł Nowak zajął miejsce na lewej stronie, a Wiśniewski na środku za napastnikami.
W końcowym kwadransie spotkania więcej sił zachowali piłkarze Cracovii, którzy częściej gościli pod bramką Ruchu.
W doliczonym czasie gry (sędzia doliczył 4 minuty) goście ambitnie dążyli do wyrównania, jednak nie zdołali oddać skutecznego strzału.
Tuż przed końcowym gwizdkiem jeszcze Wiśniewski strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Mioduszewskiego lecz piłka minęła słupek.
* * *
Piłkarze Cracovii zdobyli pierwsze punkty w tym sezonie i choć nie pokazali wszystkich swoich możliwości wygrali z Ruchem zasłużenie będąc w przekroju całego spotkania zespołem piłkarsko bardziej dojrzałym od tegorocznego beniaminka.
W całym spotkaniu na palcach jednej ręki można było policzyć sytuacje, które mogłyby zakończyć się zdobyciem bramki. I nie wiadomo czy większa w tym zasługa uważnie grających bloków defensywnych obu zespołów czy braku wystarczającej siły ?ognia? w przednich formacjach.
W pierwszej połowie lekką przewagę osiągnęła Cracovia jednak w tej części gry tylko raz ? tuż przed przerwą - udało się przeprowadzić groźną akcję zakończoną obronionym strzałem Witkowskiego.
Po przerwie przewaga Cracovii była już bardziej wyraźna, na co być może wpływ miały dwie wymuszone kontuzjami zmiany w Ruchu Chorzów. Nadal jednak wiele problemów sprawiało piłkarzom Cracovii stworzenie zagrożenia pod bramką gości. Na przykład takiego jak w 51 minucie, gdy Ruch mógł mówić o dużym szczęściu, gdy strzał Pawła Nowaka niemal z linii bramkowej wybił Grzegorz Baran.
Co nie udało się z akcji, udało się ze stałego fragmentu gry. Dariusz Pawlusiński fantastycznym strzałem z 16 metrów ?w okienko? zapewnił Cracovii zwycięstwo.
Dobre przygotowanie fizyczne i skutecznie wykonywane stałe fragmenty gry to główne atuty obecnego zespołu, które w połączeniu z odrobiną szczęścia okazały się wystarczające do pokonania mniej doświadczonego rywala.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.