[SKRÓT] Liga: Raków Częstochowa - Cracovia 0:1 (0:0) - Cracovia nadal z receptą na Raków
Liga: Raków - Cracovia 0:1 (0:0)
Koniec meczu
poniedziałek, 29 lipca 2024 r., godz. 15:00
Stadion Rakowa Częstochowa
W tym miejscu oraz na naszym profilu fb.com/terazpasy przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relację z meczu oraz bezpośrednie transmisje z konferencji prasowej oraz pomeczowych wywiadów.Śledź przebieg tego meczu na fb.com/terazpasy :
Raków Częstochowa – Cracovia
Raków Częstochowa – Cracovia 0:1 (0:0)
0:1 – 48. min. – Maigaard
Raków: Trelowski – Racovitan, Rodin (71 Otieno), Pestka – Tudor, Berggren, Kochergin (37 Lederman), Silva (89 Drachal) – Crnac, Adriano (46 Lamprou) – Makuch (61 Brunes)
Cracovia: Ravas – Ghita, Hoskonen (23 Jugas), Glik – Kakabadze, Al-Ammari (68 Atanasov), Sokołowski (81 Rakoczy), Olafsson – van Buren, Kallman (81 Bochnak), Maigaard.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Żółte kartki: Pestka, Silva – Al-Ammari, Jugas.
Widzów: 5 481.
Cracovia nadal z receptą na Raków
W 2. kolejce PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa przegrał u siebie z Cracovią 0:1 (0:0). Pasy tym samym zanotowały pierwszy w ligowej historii triumf w Częstochowie. Strzelcem jedynego gola był Mikel Maigaard, który w 48. minucie popisał się pięknym centrostrzałem. Była to pierwsza bramka Duńczyka w pasiastych barwach.
Do tego spotkania Cracovia przystąpiła z aż czteroma korektami w składzie względem meczu z Piastem Gliwice: za Pawła Jaroszyńskiego, Filipa Rózgę, Karola Knapa i Michała Rakoczego wyszli Arttu Hoskonen, Amir Al-Ammari, Mick van Buren i Mikel Maigaard. Ustawienie zostało takie same – 3-4-3.
Pierwsza połowa odbyła się w niezwykle sennym tempie. Cracovia oddała zaledwie jeden, zablokowany przez przeciwnika strzał. Raków uderzał na bramkę trochę częściej, ale bez skutku - jedyną groźną akcją gospodarzy był strzał z głowy w 48. minucie, po którym jednak piłka przeleciała nad bramką. Dla Pasów najważniejszym momentem w ciągu tych 45 minut była kontuzja Arttu Hoskonena w 23. minucie. Fina zastąpił Jakub Jugas.
W drugiej połowie Cracovia wyszła z zupełnie nową energią i pomysłem. Zaczęła się agresywna gra i pressing na zawodnikach Rakowa. Dobry moment udało się przekuć na bramkę - Mikel Maigaard po centrostrzale z rzutu różnego w 48. minucie wyprowadził Pasy na prowadzenie. Od momentu strzelenia gola Cracovia zdominowała Raków, praktycznie nie pozwala mu wyjść z własnej połowy i wyprowadzała sporadyczne ataki.
Z czasem jednak dominacja gości osłabła - W 60. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał Jean Carlos Silva, ale Henrich Ravas pewnie złapał piłkę. Cracovia przeszła w końcu do dość skutecznej defensywy - Raków pojawiał się na jej połowie, ale nie był w stanie sobie stworzyć klarownej okazji.
Groźnie zaczęło się robić w końcówce spotkania, gdy częstotliwość ataków i dośrodkowań częstochowian znacząco wzrosła. Blisko gola byli chociażby w 90. minucie, gdy po dośrodkowaniu Raków gospodarze już prawie wyrównali, ale świetnie zachował się golkiper Pasów.
W 93. minucie Słowak znowu wykazał się świetnym refleksem, gdy wybronił strzał po rzucie rożnym.
Ravas uratował zespół również w ostatniej akcji meczu, w 96. minucie, broniąc groźny strzał z głowy i zapewniając Pasom pierwsze w historii ligowe zwycięstwo w Częstochowie.
W ten sposób Cracovia zaliczyła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2024/2025 i awansowała w tabeli na szóstą lokatę. Nie było to najpiękniejsze spotkanie, ale podopieczni Dawida Kroczka dobrze wykorzystali swoje pięć minut, a przez resztę drugiej połowy oddali piłkę gospodarzom i skorzystali z ich nieskuteczności.
W trzeciej kolejce Pasy zmierzą się w Krakowie z Widzewem Łódź.
Mieszko Pugowski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
CRACOVIO!
Poldek
13:13 / 30.07.24
Zaloguj aby komentować