Jak dla mnie jego przemiana in minus to nic dziwnego, zwłaszcza po takich długotrwałych kontuzjach. Zresztą forma przed kontuzją równie dobrze mogła być formą jego życia. Często tak jest w polskiej lidze. Ileś lat temu w Zabrzu grał taki gość jak Jarka, który nagle w pół roku strzelił kupę bramek, Cracovia oferowała wtedy Górnikowi za niego milion złotych. Nie zgodzili się na nasze szczęście, bo potem gość juz nic nie grał. Cetnarski też miał u nas sezon życia. Zresztą Cetnarski oprócz sezonu życia u nas miał może z 3 dobre rundy jeszcze, a tak to reszta przeciętnie. Kto to wie może z Dąbrowski jest podobnie. Może mu się trafi jeszcze jakiś dobry sezon kiedyś, a może nie. Ale patrząc na jego formę nikt lepszy niż Cracovia go raczej nie weźmie teraz.

Myślę,że Dąbrowski ma już dość gry w Cracovii,pewnie chciałby próbować gdzie indziej. Może liczy na to,że z innej drużyny wróci w krąg zainteresowań selekcjonera kadry? Jego przemiana in minus, jest niezrozumiała.

Dąbrowski po długich kontuzjach to już nie ten sam zawodnik co przed. Może jeszcze złapie kiedyś taka formę jak sprzed kontuzji, ale jak narazie się nie zanosi na to.

Teraz ten punkt nic by nie dał, ale po 37 kolejce nie wiadomo. Jakieś tam szanse na 3 miejsce jeszcze są, tylko trzeba wygrać na Piaście i wszystko u siebie. Czy to możliwe trudno powiedzieć, choć na pewno będzie bardzo trudno. Myślę, że będzie nawet walka o 4 miejsce, bo jakby tak patrzeć, każdy może być zainteresowany grą w pucharach i każdy ma szansę w nich grać jakby 4 miejsce je dawało. Ale czy będzie? Dwie kolejki temu się wydawało, że Lechia jest faworytem do Mistrzostwa i wygrania Pucharu Polski. Teraz sytuacja się ciut zmieniła. Po ostatnich wynikach jakbym miał powiedzieć kto wygra PP to jednak bym postawił na Jagiellonię. Jakby tak patrzeć Lechią przegrała dwa ważne mecze ostatnio, teraz jedzie do Szczecina, później mecz z Legią, następnie finał PP i przyjeżdża do nas. Czasami jest tak, że idzie, idzie, a nagle przestaje i się łapie serię w drugą stronę. Byli pewni siebie, a tu nagle dwie porażki pod rząd i różnie mogą zareagować, zwłaszcza, że im do maratonu jeszcze finał PP dochodzi. Tak samo Piastowi idzie, ale jakby się udało u nich wygrać to też im można zaburzyć pewność siebie, a po meczu z nami jadą na Legię i też tam może różnie być. Tylko trzeba grać wygrywać, a reszta wyników może być różna jeszcze i pod koniec może być jeszcze ciekawie.

Mam takie same zdanie co do tej "ręki" jak Elvis. Bardzo bym się zdziwił jakby Stępniowski powiedział, że wszystko było ok. Bo niby co Rapa będą na czworakach miał zrobić by uniknąć ręki zwłaszcza jak gość kopnął w niego piłka z pół metra? Helikopter potem się idiotyczne zachował, po co on tego czarnego tak atakował? Wystarczyło przed nim stanąć na 99% by nic z tego nie było wtedy.

Jeden drugiego wart. faktycznie pomyliłem nazwiska czarnych. Szkoda tego remisu bo był w zasięgu a gdyby nie pech Piszczka to kto wie co by mogło jeszcze być

Po pierwsze nie kwiatkowski a frankowski wedłùg mojego zdania pasy zagrały przyzwoity mecz

drukarz Kwiatkowski znowu błysnął

Jestem pewien, że gdy zobaczysz powtórki to będziesz pewien, że to była ręka z kapelusza. Jak może być ręka skoro facet z pół metra strzela w leżącego. Stempniewski na stówę to potwierdzi.....