[NA ŻYWO] Liga: Cracovia – Górnik Zabrze 2:0 (1:0) - Najlepsza obrona to też atak
Liga: Cracovia – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
Koniec meczu:
poniedziałek, 30 stycznia 2023, godz. 19:00
Stadion Cracovii
W tym miejscu oraz na naszym profilu fb.com/terazpasy przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relację z meczu oraz bezpośrednie transmisje z konferencji prasowej oraz pomeczowych wywiadów.
Śledź ten mecz na fb.com/terazpasy :
.
Cracovia – Górnik Zabrze 2:0 (1:0)
- 1:0 – 17 min. – Ghita
- 2:0 – 53 min. - Jablonsky
Cracovia: Niemczycki – Jugas, Jablonsky, Ghita – Rapa, Knap, Atanasov (90+3 Jodłowski), Jaroszyński (87 Siplak) – Rakoczy (73 Kakabadze), Konoplanka (73 Makuch) – Kallman (87 Myszor).
Górnik: Bielica – Szcześniak, Bergstroem, Szymański (60 Włoadrczyk) - Olkowski (86 Cholewiak), Wojtuszek, Movondo, Janża – Podolski, Okonuki - Krawczyk (78 Zielonka).
Sędziowali: Paweł Malec (Łódź) oraz Jakub Winkler (Toruń), Marcin Borkowski (Nierzwica Duża).
Żółte kartki: Jablonsky (36, faul), Jaroszyński (79, faul) - Janża (9, faul), Szymański (21, faul).
Widzów: 7038
Najlepsza obrona to też atak
Cracovia wygrała w swym pierwszym rozgrywanym w 2023 roku meczu ligowym 2:0, pozostawiając w pokonanym polu Górnika Zabrze. Bramki na wagę trzech punktów zdobyli środkowi obrońcy - Virgil Ghita i David Jablonsky - w obu przypadkach finalizując strzałami głową dobre dośrodkowania z rzutów rożnych, zaś asystami podzielili się tymczasem debiutujący w barwach "Pasów" Jurij Atanasov i Karol Knap.
Cracovia po raz kolejny postawiła na swoją najczęściej zagrywaną kartę, a więc na głęboką obronę i kontratak, choć przecież ciężko się było spodziewać po zajmującej lokatę w dole tabeli jedenastce Zabrzan frontalnych ataków. Tym niemniej już na początku błąd w przyjęciu Jablonskyego o mały włos zakończyłby się golem dla przyjezdnych, lecz w ostatniej chwili Czech zdołał uprzedzić nabiegającego Podolskiego.
"Pasy" odpowiedziały w 15. minucie, gdy z rzutu wolnego przymierzył Knap, a jego uderzenie z niemałym trudem na rzut rożny wyekspediował Bielica. Po chwili był już jednak bezradny, gdy dośrodkowanie Atanasova trafiło wprost na głowę wbiegającego idealnie w tempo Ghity - plasowane uderzenie poszło idealnie 'po długim rogu", tuż przy słupku i Cracovia po raz pierwszy tej wiosny objęła prowadzenie.
W pierwszej połowie trudno było wskazać więcej konkretnych szans bramkowych - tempa meczu nie sposób było uznać za porywające, Cracovia nieszczególnie kwapiła się do rozgrywania piłki, Górnik zaś nie sprawiał wrażenia drużyny desperacko poszukującej bramki wyrównującej i do przerwy rezultat nie uległ zmianie.
Druga odsłona mogła się zacząć od mocnego uderzenia "Pasów", bo już w pierwszej akcji gospodarzy Kallmann zdecydował się na uderzenie z około 25 metrów i futbolówka odbiła się od słupka zabrzańskiej bramki. Chwilę później zachęcony obiecującym początkiem Kallmann otrzymał znakomite podanie od Atanasova i znalazł się w dogodnej sytuacji do oddania strzału, co bez zastanowienia uczynił - trafił jednak jedynie w boczną siatkę, a jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby dogranie piłki do całkowicie nieobstawionego Rakoczego, który czekał na podanie na 11 metrze.
Górnik jednak wyglądał na drużynę oczekującą "na ścięcie", co rzeczywiście dość prędko nastąpiło. W 52. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Knapa do piłki idealnie wyskoczył Jablonsky i mocnym uderzeniem w okolice "okienka" pokonał golkipera przyjezdnych. Od tego momentu Cracovia przeszła w tryb ekonomiczny i skupiała się prawie wyłącznie na grze w głębokiej defensywie, względnie na zwykle mało pomyślne próby kontrataków. Rywal, choć wciąż nie wyglądał na szczególnie zdeterminowanego, w 68. minucie po raz pierwszy wypracował sobie czystą sytuację strzałową, lecz uderzeniem Olkowskiego obronił nogami bezrobotny dotąd Niemczycki.
Najbliżej swojego trafienia Górnicy byli w 90. minucie gry, kiedy to Podolski zdecydował się na mocne uderzenie zza pola karnego, lecz trafił w poprzeczkę.
Cracovia mogła też jednak w końcówce wykorzystać całkowite rozprężenie w szeregach defensywnych rywali, kiedy to rezerwowi gracze - Myszor i Jodłowski - w ciągu kilku minut stawali przed szansą na swoje trafienie w tym meczu. Najpierw, w 87. minucie, świetnie podanie do Myszora posłał Knap, dzięki czemu skrzydłowy "Pasów" wybiegł sam na sam z Bielicą; próbował go jednak przelobować w zbyt naiwny sposób i bramkarz wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. W doliczonym czasie gry to z kolei Myszor wbiegł przebojem w pole karne i wyłożył naprawdę dogodną piłkę do Jodłowskiego, który jednak nie trafił w bramkę.
Spotkanie nie stało na szczególnie wysokim poziomie - sporo było w grze obu zespołów niedokładności, sporo przypadku, lecz Cracovia wygrała ten mecz w pełni zasłużenie, bezbłędnie wykorzystując stałe fragmenty gry, które przecież w rundzie jesiennej nie były jej mocnym atutem ofensywnym. "Pasy" na inaugurację rundy wiosennej starły się z rywalem, który nie okazał się więc szczególnie wymagający, ale też pozwolił podopiecznym Jacka Zielińskigo na obiecujący start i dogonienie czołówki - zwłaszcza, że spośród drużyn górnej połowy tabeli zwycięstwo odniosło obok Cracovii jedynie wiceliderująca Legia.
"Biało-Czerwoni" w pełni wykorzystali swoją szansę i awansowali na miejsce 6. Ponadto w obliczu bramkowego remisu Rakowa obrona "Pasów" jest po 18. serii gier najlepszą defensywą ligi (jedynie 12 straconych bramek i aż 9 meczów bez straty gola).
depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
cracovio
Poldek
16:28 / 01.02.23
Zaloguj aby komentować