A ja nie pisałem, że on jest super i ten gol coś znaczy. Napisałem tylko, że generalnie poprawne miał występy w tym sezonie. Pisałem tez o tej setce, że w jednym meczu zepsuł sytuację (więcej setek w tym sezonie już chyba nie miał). Z drugiej strony można odwrócić twoje pytanie czy jedna spieprzona setka znaczy, że nadaje się tylko do pchania karuzeli. Nie pisałem czy jest perspektywicznym graczem, czy nie jest, czy jest dobrym, czy jest zły, tylko po prostu, że występy w tym sezonie miał poprawne, raz zepsuł, setkę, raz strzelił gola, raz oddał groźny strzał, gdzie bramkarz odbił i była dobitka i gol. Ogólnie poprawne występy, ani nie słabe, ani nie super. Czasem dobrze zagrał czasem nie. Oceniam tylko jego występy w tym sezonie. A czy on jest perspektywiczny czy nie to inna kwestia. Jak pisałem dla mnie on nie powinien grać na środku tylko na lewej stronie, a jeśli chodzi o mecz z Lubinem to Zieliński według mnie nie powinien go wpuszczać, tak samo jak Mihalika, zamiast zawodników ofensywnych chyba lepiej by było jakby wpuścił defensywnych, czyli Dimuna i Jaroszyńskiego, z tych co byli na ławce. Już i tak była obrona Częstochowy i było wątpliwe byśmy przejęli inicjatywę i atakowali, wyglądało to tak, że drużyna tylko chciała doczekać szczęśliwie do końca (całkiem możliwe, że z powodów o których nie raz pisałeś), więc może logiczniej by było wzmocnić defensywę i wprowadzić podwójne zasieki i liczyć, że wytrzymamy do końca i będą 3 punkty, niż wprowadzać ofensywnych graczy.

Jeden gol nie czyni Stebleckiego dobrym piłkarzem. A tak w ogóle to ile on tych goli strzelił za całą swoja piłkarską karierę? a jest piłkarzem ofensywnym. Jeden czy dwa dobre mecze nie czynią go piłkarzem. Ile setek spartolił? w jednym meczu gdzie straciliśmy punkty nie potrafił strzelić z 6 m. do pustej bramki bo bramkarz już leżał. Sześć, lat temu można było mieć nadzieję że coś z niego będzie teraz już nawet nadziei nie ma. Ogólnie moim zdaniem nie jest wzmocnieniem wręcz odwrotnie. Budzik rozgrywa średnio co 5-ty mecz dobrze i narzekamy a on nie wiem czy w swojej całej dotychczasowej karierze rozegrał 5 dobrych meczy. On w Cracovii to blokada jednego kontraktu bo budżet klubu i pierwsza kadra nie jest z gumy. Ja rozumiem że trzyma się na kontraktach młodych nastolatków bo są jeszcze jakąś nadzieją. Steblecki już nadzieją nie jest.

Moim zdaniem Steblecki w tych meczach co grał to grał poprawnie. W Płocku udało mu się strzelić gola, kiedyś w innym meczu zmarnował sytuację. Ani nie pokazał nic wielkiego, ani nic wiele nie popsuł. Czasami jak wchodził coś tam pokazywał, czasami nic. Według mnie po pierwsze on gra lepiej na boku, np. w Płocku przynajmniej pierwszą połowę grał naprawdę dobrze, mimo, że tytanem szybkości nie jest. Po drugie on do gry defensywnej i bronienia to się za bardzo nie nadaje. Zresztą Mihalik też. I tak my się bronimy ostatnie minuty, bo nas Zagłębie ciśnie, a nas ciśnie pod koniec, bo po prawdopodobnie lepiej wytrzymali kondycyjnie i trener wpuszcza dwóch zawodników, którzy są słabi w grze defensywnej, choć wiadomo, że już wątpliwe byśmy atakowali. Dziwne posunięcie. To chyba już lepiej jakby wpuścił Dimuna i Jaroszyńskiego do obrony Częstochowy, no bo tak to wyglądało w końcówce.

Jak pisałem, że nie było Stebleckiego, to chodziło mi o pierwszą bramkę. Przy drugiej był w Polu karnym, tak jak chyba wszyscy byli, ale piłka przeleciała koło niego i spadła tak gdzie spadła. Wcześniej piłka spadła akurat pod nogi Piatkowi i wybił na róg. A ty jakby wręcz próbujesz robić zarzut, że akurat nie spadła Stebleckiemu pod nogi. Steblecki nie miał udziału ani w pierwszej bramce, ani w drugiej i takie są fakty. Nie bronię jego umiejętności piłkarskich teraz, czy ich braku, czy biega szybko czy wolno, czy mu się chce czy mu się nie chce, ale stwierdzam fakt, że przy bramkach udziału nie miał żadnego. Jakby np. przy pierwszej bramce biegł jak Kanach przy Janoszcze i nagle odpuścił i nawet nie ciachnął Janoszki (wiem nie ma to nic wspólnego z grą fair) to bym miał do niego pretensje, ale akurat wtedy Steblecki, jak i Piątek np. byli wyżej na swoich pozycjach.

Steblecki to karykatura piłkarza, wypromowany przez ojca (do hokeja się nie nadawał, bo tam trzeba walczyć) hasa sobie po boisku jak to określiła moja żona -pasiokonik. Zieliński chcąc odsunąć akcję od obrońców wpuszcza (teoretycznie) słusznie świeżych pomocników, ale po raz kolejny się myli,bo zamiast walczaków, wprowadza śmierdzące lenie. Nawet zmęczony "drewnaldo" Szczepaniak dałby więcej niż ich dwóch. Kolejny dowód że jak nie masz siły w nogach to głowa nie myśli. Brak pomocnika ofensywnego zmusza do biegania i walki, więc jak nie ma się techniki to trzeba mieć siły na walkę.

właśnie w tym problem że go nigdzie blisko nie było a grał w drugiej linii. Właśnie nie uważam go za piłkarza, nie tylko dobrego ale w ogóle piłkarza. Tak samo jak nie uważałem nigdy za piłkarza Danielewicza mają podobny rozlazły styl gry tyle że Steblecki jeszcze bardziej się kiwa. Szczepaniak jest gorszy technicznie jak Steblecki ale zostawia serce na boisku jest wszędzie obejrzyj drugi raz mecz a zobaczysz często bronił i wybijał piłkę w naszej szesnastce i równie często starał się jak mógł pod bramką przeciwnika. Szczepaniaka cenię za serce które wkłada a Steblecki moim zdaniem jest tylko mocny w gębie dopuścić go do głosu to skończyć nie może nawet nie daje sobie przerwać wywiadu. a wychodzi na boisko na 15 min. i biega jakby miał jaja ołowiane drużyna cała ma bronić i cała atakować i dobrze zauważyłeś że go tam nawet nie było bo jest leniem boiskowym. Tam był nawet Piątek to on wybił piłkę na róg choć jest środkowym napastnikiem a pan pomocnik nie raczył dupy ruszyć, ale nie tylko o tą bramkę chodzi nie wyjdzie do żadnego podania czeka na piłkę do nogi. Jak piłka jest podana 2m od niego to już dupy do niej nie ruszy pomimo że wchodzi i to nie tylko w tym meczu na bardzo podmęczonych przeciwników. Tak było też w tym meczu to nie przypadek że jak pojawili się na boisku razem z Michalikiem to zagłębie na nas siadło niemiłosiernie. Po prostu graliśmy w 9-tkę. Osobistych animozji do niego nie mam żadnych zapewniam Cię aloe boiskowe owszem nigdy nie szanuję leni na boisku i szanował nie będę. Jestem ciekaw czy Steblecki powąchał by murawę u Probierza czy Smudy. Smuda wpuszcza Danielewicza w doliczonym czasie gry żeby zrobić zmianę na czas jak wygrywa a ja mam o nich takie samo zdanie. Budzika za lenistwo też nie szanuję choć Budzik od czasu do czasu odkupi swoje winy pięknymi bramkami. Taki już jestem i tyle.

Zgadzam się w dużej mierze z twoją oceną obecnej sytuacji. Ale te czepianie się Stebleckiego praktycznie zawsze to trochę jakby miały tu znaczenie jakieś personalne animozje. W stracie obu bramek nie miał praktycznie żadnego udziału. Przy pierwszej bramce nie było go ani przy Janoszce, ani przy Nesporze choćby przez chwilę. Kanach odpuścił w pewnym momencie Janoszcze i to uważam za błąd. Trzeba było biec cały czas za nim. Już nie mówiąc, że Kanach mógł go lekko trącić i koniec by było rajdu Janoszki, bo miał doskonałą okazję by to zrobić, oczywiście była by żółta kartka i nie było by to fair. Ale Kanach ani go nie zatrzymał tak, ani za im nie pobiegł tylko odpuścił. Przy drugiej bramce piłka przeleciała koło Stebleckiego, ale nie było go też tam gdzie spadła piłka i nie brał udziału w zamieszaniu. A ty tak piszesz jakby Steblecki wręcz najbardziej winny. Swoją drogą przy drugiej bramce Sandomierski zamiast rzucić się w kierunku piłki, to próbował to obronić jakby nogą i piłka przeleciała mu koło nogi. A strzał był słaby przecież, piłka się wręcz wtoczyła do bramki. Błąd Sandomierskiego moim zdaniem. Przy pierwszej bramce nie wiem czy też nie był za bardzo wysunięty, bo jak można przelobować takiego bramkarza z 16 metrów w takiej sytuacji? Ale akurat tu można powiedzieć, że Nesporowi się udało kopnąć precyzyjnie, piłka wpadła pod poprzeczkę, jeszcze się odbiła najlepiej jak tylko mogła od niej. Ale z tym Stebleckim to mi przypominasz tych co twierdzą jak to Polczak to nasz najgorszy stoper, najwięcej błędów robi, jak nie gra to tracimy mniej bramek, wręcz najczęściej zero z tyłu jest itd. A to bzdura, inni grają podobnie, podobną ilość błędów robią itd. Nawet popatrzyłem wczoraj w statystyki. I według statystyk. Polczak zagrał w tym sezonie w 23 meczach, 5 z nich było na zero z tyłu, czyli 21,7% z 23 i straciliśmy w tych meczach 29 bramek, czyli 1,26 bramki na mecz. Malarczyk zagrał w 15 meczach, 3 na zero z tyłu, czyli 20% z 15 i straciliśmy w tych meczach 22 bramki, czyli 1,46 bramki na mecz. Wołąkiewicz wystąpił w 24 meczach, 4 z ich na zero z tyłu, czyli 16,6% z 24 i straciliśmy w tych meczach 36 bramek, czyli 1,5 bramki na mecz. Już nie mówiąc, że Polczak jako jedyny strzelił bramkę i to taką co dała 3 punkty. Można mówić, że przypadek, iż Polczak wypadł najlepiej, ale nikt mi nie wmówi, że Malarczyk i Wołąkiewicz lepsi. Steblecki nie jest super też swoje "grzechy" ma na sumieniu, ale często mu szukasz jakiś win, jak po tym meczu, że niby ma dość duży udział jak się coś stanie niekorzystnego.

Rumak za słaby,Ojrzyński był ale się zbył a facet twardy to Tarasiewicz warto było by mu dać szanse.

Nie można tak wprost powiedzieć jaki trener, jakie transfery to nie działa tak chop siup i już jest trener a przynajmniej nie powinno tak działać. Potrzeba analizy i ja myślę że taka już w klubie jest już powinni wiedzieć jaki nowy trener a on już powinien rozglądać się za wzmocnieniami żeby nie było tak że nakupią szajcu. Tym razem powinno być dobrze przemyślane i myślę że na to sobie dają czas bo w przeciwnym wypadku już by Zielińskiego w klubie nie było. Nie wielu dobrych trenerów chce przejąć drużynę w takim momencie. Czekają na wyzerowanie czyli koniec sezonu żeby ich odpowiedzialność za drużynę była jasna i sprawiedliwa. Jest też wielu trenerów zagranicznych przykład Lecha i Wisły których nie znam. Z naszych krajowych wielu takich wolnych nie ma Może Fornalik, moim zdaniem za miękki ale na pewno lepszy jak Zieliński, z takich twardych wolny jest Michniewicz ale to nie jest mój typ trenera jego drużyny może i maja wyniki ale graja topornie. Co do piłkarzy grających w Polsce jest wielu dobrych i do wzięcia ale to musi się wypowiedzieć nowy trener. Jest też Rumak trener młody i z charyzmą ale to też nie jest takie łatwe bo on preferuje zupełnie inny styl od Cracovii, trzeba by wszystko zmieniać a tak też nie można musi być ktoś kto połączy styl Cracovii ze stylem np. Lecha czyli dobra gra piłką ale do przodu a nie gra w szerz i w miejscu oczywiście dobra obrona bo tracimy dużo goli. Taki Diego moim zdaniem jest jednym z najlepszych technicznie szybkościowo i fizycznie piłkarzy w Cracovii ale na boga nie na obronie. Ja bym go zamienił z Wójcickim on Skrzydło Wójcicki obrona było by na 100% ok. W jednym zdaniu nie da się tak powiedzieć kto za Zielińskiego i jacy piłkarze bo to nie sklep w którym potrzebne rzeczy leżą na półce. W każdym razie Cracovię finansowo stać na dobra drużynę może nie najlepszą ale dobrą. Tylko niektórzy ludzie musza to zrozumieć oczywiście wiadomo kogo mam na myśli.

ZET w innym wątku piszę, że trzeba sezon dograć do końca utrzymać się i zatrudnić Fornalika. Według mnie wszystko zależy jak zaprezentuje się zespół w tej rundzie finałowej. Krytyka trenera ma podstawy co tu dużo mówić. I tak trener jak na te wyniki jest traktowany ulgowo w porównaniu z innymi trenerami w podobnych sytuacjach.

dalej prosze o rozwiazanie w razie zwolnienia trenera? kto nastepny? i jakie wzmocnienia? nie sztuka jest krzyczec, tylko rozwiazywac problemy,

Mówisz, że to o transferach to łapanie Zielińskiego za słówka, bo w klubie nie można źle mówić itd. Moim zdaniem twoja teza jest nieprawdziwa, bo po pierwsze Zieliński pod koniec tamtego sezonu i po sezonie mówił, że kadra jest za szczupła i było kupę transferów. Jakby tak przeanalizować to praktycznie każdy zawodnik polskiego obywatelstwa to było jego pomysł. Z zagranicznych też by się paru znalazło. Więc jak pod koniec tamtego sezonu i po sezonie mówił, że kadra za szczupła i potrezba transferów, to dlaczego niby nie mógł powiedzieć tego teraz w tym sezonie? Po drugie przecież nikt mu nie kazał tak mówić teraz, że nie trzeba transferów i że kadra za szeroka. Po trzecie znajdź sobie tu wywiad z grudnia z Filipiakiem, był taki nagrany gdzieś na korytarzu w klubie czy na stadionie. Filipiak tam mówił o transferach i co ciekawe nie mówił jak potem trener, że nie trzeba. No, ale jak trener zaczął mówić, że nie trzeba w paru wywiadach to Filipiak potem też tak powiedział jak okienko zbliżało się ku zamknięciu, że transferów już nie będzie.

dalej mi nie odpowiedziales jaki trener? jacy zawodnicy?

Masz 100%racji. Brak zmieników (Steblecki to nieporozumienie), dobra gra Dąbrowskiego zmarnowana przez bezmyślne zagrania w końcówce z braku efekt braku sił, brak rozgrywającego to prosta droga do I ligi.

idzie tylko w pierwszym roku po przejęciu drużyn i to w każdym klubie. Fachowiec który nigdy w żadnym klubie nie wytrzymał nawet dwóch sezonów, fachowiec który spuścił ruch z ligi. Tylko Ruch bo inni prezesi mu na to nie pozwolili. Ot cała prawda o fachowcu. No trzeba mu oddać że zdobył mistrza z Lechem ale tu też mam wątpliwości czy zrobił to on czy Jop w doliczonym czasie z nami?

dlatego jesli spadna, beda uczyc sie gry, kazdy zawodnik ma swoj rozum, widocznie naszym troche brakuje umiejetnosci lub cwaniactwa, do transferow to zlapales zielinskiego za slowa, nie wiadomo jak jest w klubie, nie zapominaj ze w klubie jest zakaz mowienia zle o klubie, trzeba zacisnac zeby i utrzymac sie nic nerwy teraz nie dadza,patrzac na kase w klubie kogo tutaj sciagnac po sezonie zeby odmienil oblicze klubu? jakich zawodnikow i ajkiego trenera?
moze sie myle ale trener zielinski to fachowiec, moze nie doskonaly, ale najlepszy w 20 ostatnich latach razem ze Stawowym.

A czyja to wina że nie ma kim grać? kto powiedział że transferów nie potrzebuje tylko Michalika? Kto doprowadził do tego że drugich połówek nie wytrzymują kondycyjnie że tracą bramki w końcówkach? Kto doprowadził do tego że nawet z prezentów jaki dostali w postaci pierwszej bramki nie potrafią skorzystać bo rozumu brak. Taki Dupek Dąbrowski nie wie że jest 3 min. do końca i zamiast faula rozegrać na czas podaje do przeciwnika. Kto ma mu na to zwrócić uwagę jak nie trener kto? babka kiepska czy trener! Drużyna nic nie grała a że prowadziła z najgorszą drużyną wiosny to tylko przypadek a i tak skończyło się jak zawsze. Ty sobie możesz popierać Zielińskiego twoja sprawa masz takie prawo tyle tylko że się tym kompromitujesz. Dzisiaj można było a nawet trzeba było odwrócić losy tej grupy i dobić psychicznie Zagłębie było by jak z Podbeskidziem w zeszłym sezonie a tak to dali im drugie życie pogrążając siebie. Profesjonalista wypowiada się w przerwie (zresztą nawet nie wie o czym mówi) a wchodząc zaledwie na kilka minut przy wyniku 2:0 dupy na boisku mu się nie chce ruszyć. Profesjonalista który już dwa razy wyleciał z ligi a z Holandii wylali go na zbity pysk za to Zieliński go bierze jak dobry wujek. Ot cała prawda. Teraz zostało się tylko modlić bo nawet sędziowie grają przeciwko nam (ręka przed drugą bramką) Dołączyć do tego durnego trenera i słabo przygotowanych piłkarzy równa się I-sza liga!!!!!!!!!!!!!

Jaki remis w ciemno. Gówno z remisu w ciemno i w jasno. Szlag może trafić jak sie na tych nieudaczników patrzy. To co zrobili przy drugiej bramce to... nie ma takiego słowa, którym można by to skomentować. Powinni za to zabulić i to słono. Hańbią wsze barwy, są pośmiewiskiem. Osobiście to trudno mi znosić szyderstwa znajomych po każdym meczu

Frajerstwo w 200%
Kurwa Malarczyk co to jest za gość?