Ja nie jestem za zwolnieniem trenera Podolińskiego wręcz mu współczuję - jest presja z każdej strony a wyników brak , gra owszem fajna , szybkie akcje wrzutki w pole karne w jednym meczu więcej niż za całą rundę u Stawowego gdzie od tiki taki już zęby bolały - Cracovia gra fajnie ale właśnie ale ... NIESKUTECZNIE czy Zjawa się przełamie , czy Nowak zacznie strzelać czy złapie kontuzje bez punktów nawet tak ciekawy trener jak Podoliński wyleci z klubu.
A nam zostanie patrzenie na męki z Piastem i Koroną o utrzymanie Deja Vu po raz n-ty
z Pasiastym pozdrowieniem

Jak nie będzie punktował to go zwolnią, ale dopóki w Cracovii za trasnsfery będzie odpowiadał prezes ze swoją wizją-będzie kicha.Był Orest Lenczyk -nie dał se w kaszę dmuchać-zwolniny.Proponowali dwa razy posadę Michniewiczowi nie przyjął bo wie ,że prezes się miesza do składu.Połowa składu jest nowa-nic nie przyjdzie od zaraz.Fartu też zabrakło-Zjawński takie setki zmarnował.Steblecki piłka meczowa ze Śląskiem, no i nieśmiertelny filar defensywy Mateusz-choćby nie wiem jak się starał nic z niego nie będzieOkienko transferowe prawie zamknięte muszą sobie radzić w tym składzie nic nie wymyślimy mądrego-byle do wiosny

Ile czasu wg Ciebie potrzeba żeby drużyna zaskoczyła ?
ja nie jestem na razie niczym zaskoczony kolejny sezon lub rundę zaczynamy od rewolucji na ławce trenerskiej i w składzie a potem bęcki od wszystkich i niech obrazu nie zaciemniają szczęśliwe 3 punkty ze spalonego z Koroną jesteśmy w kaczej d...e
wczorajszy mecz oglądałem w TV 88 minuta migawka - na ławce rezerwowych siedzi i uśmiecha się trener Podoliński pytam się grzecznie z jakiej okazji ten rogal na twarzy

Danielewicz zaczyna w ślunsku po swojemu: drugi mecz i druga żółta kartka....

Również jak i Ty zgadzam się całkowicie z Pasiakiem z Warszawy. Jeśli chodzi o Dąbrowskiego od samego początku tego sezonu gra " kichę ". Mnóstwo niecelnych podań, strzały Panu Bogu w okna i beznadziejne dośrodkowania. Obydwaj z Marciniakiem powinni trochę pogrzać ławę !!

Popieram mam podobne zdanie. Dodam jeszcze że tych co zawiedli było więcej Marciniak Budziński Dąbrowski a Przede wszystkim Rymaniak, wszyscy w poprzednim meczu grali dobrze a przynajmniej przyzwoicie więc nie było powodu żeby ich nie wstawiac.

dokładnie, super komentarz

nie mecz z Lechem 1-6, bo w tamtym meczu chłopakom z Poznania wszystko wychodziło. Wynik meczyku z piastem za kadencji Wojciecha był "wybitny" tak samo jak ówczesna gra - 1-5

ze jest jak jest ale co da nowa motła i kolejna nowa miotła i nastepna.... jest wie cej sytuacji jest kilkanascie strzałów...wierzyc trzeba ze zaskoczy bo musi wymieniono połowe składu! szanujmy sie wszyscy i dajmy spokój spora ale nie zwalniajamy trenera poniewaz chociazby dlatego ze widzi co sie dzieje i działa ..... ma twarda reke.... marciniak grał chujnie to go zmienił nie mogł zmienic innych bo były priorytety ale działa jak cos jest nie hallo. Przypmne ze za czasów Wojtka strzałow było jak na lekarstwo i nie reagował na skład!!. eh dobra nie wazne .....Wime jedno zmiana trenera NIC NIE DA!!!!!!!!!!!!!!!!

Chwalił, ale jakoś nie pamiętam żeby mówił że taki twój jak Podbeskidzie jest faworytem. Powiedział w najgorszym okresie (tuż po wywiadzie zapijaczonego profesora) "Pragnę podkreślić, że Podbeskidzie nie jest słabsze od Cracovii, piłkarze z Bielska są po prostu niżej w tabeli. Tam zawsze ciężko się grało i takiego spotkania się spodziewam - powiedział Wojciech Stawowy."

To jednak inaczej brzmi.......

Mówisz że jestem wkurzający, ale czy wyniki Cracovii nie są bardziej wkurzające? One są więcej niż wkurzające, i każdego kibica Pasów martwi to dziadostwo.

A granicą dziadostwa nie były baty z Lechem 1-6 ?

A I wOJTEK TEZ ZA KAZDYM RAZEM WSZYSTKIE DRUZYNY UWAZAL ZA FAWORYTÓW I ICH WYCHWALAL!

Właśnie miałem pisać to samo . Opson nie miałem do Ciebie nic ale zaczynasz drzaźnic. Jak był Wojtek był przez Ciebie uwielbuiany i ja takze go szanowałem. Inni naparzałi na WS ze masakra a Ty uparcie go bbroniłes. Teraz to TY uwalasz na każdym kroku Podolinskiego co jest juz nie do zniesienia. Daj spokój błagam CIe wyluzuj do kurwy nedzy!!!!!!!!!!!!!.

PAMIETAJCIE O TYM ZE ZWOLNIENIE KOLEJNY RAZ TRENERA NIC NAM NIE DA!!!!!!!!!!!!!!

Ja po prostu uważam że czara goryczy się przelała. Są pewne granice dziadostwa jakie można zaakceptować idąc na stadion i oglądając z własnej woli mecz. Najpierw było pierd....... że Górnik mocny, potem że Jagiellonia, Legia, teraz przed meczem trener mówi że Podbeskidzie jest faworytem. Kur.. ilu jeszcze będzie faworytów, il ile razy będziemy wychodzili z własnego stadionu ze spuszczonymi głowami? Z Lechem Podoliński powie że był faworytem - bo każdy kto ma więcej pkt. w tabeli będzie dla niego FAWORYTEM. I to są niesamowite jaja

czyli wedlug ciebie musimy przestac placic zawodnikom?Wtedy zostawia serce na boisku hehe dobre spostrzezenie

Akurat zawodnicy Górnika Zabrze mają może najlepszą motywacje z całej ligi. Ich motywacja jest taka by jak najszybciej spier...ać z Górnika, bo Górnik nie płaci, czyli trzeba dobrze grać by jak najszybciej się ktoś po nich zgłosił, albo by ktoś się wybił i poszedł za dobrą kasę i wtedy będzie dla wypłaty dla reszty:)

Czy ja wiem, czy ich w złym świetle stawiał, albo coś, przecież to prawda co powiedział, był błąd i przez to padł gol. Ale znając lamusiarskie charaktery polskich zawodników to mogą mieć żal do trenera, że tak powiedział. W tym elemencie Stawowy wiedział co robi, z tym, że to jego wina itd., przynajmniej do niego grajki nie mogły mieć pretensji. Choć granie dobrego wujka też do końca nie jest dobre, na końcu jakoś mu się za to nie odwdzięczyli i nie "umierali" za Stawowego na boisku. Za pierwszej kadencji przecież głównie wyleciał przez piłkarzy, którzy płakali, że muszą trenować pod balonem, a tam zimno, bo 14 stopni, Stawowy poszedł do Filipiaka załatwił 3 nieplanowany obóz, tylko, że Filipiak postawił warunek, że to nie jest planowane wcześniej to jak chcą trenować w dobrych warunkach to niech się dołożą do samolotu po średnio 1500 zł na głowę, najpierw wszyscy się zgodzili, Stawowy poręczył, że tak będzie, a później przyszło co do czego i nikt nie chciał dać, a Skrzyński poleciał do gazet zrobić awanturę, że jak to w profesjonalnym klubie on ma do czegoś się dokładać, Filipiak się wkurwił, bo chwile przed się swoim gościom na hokeju chwalił jakich to ma fajnych trenerów i piłkarzy, że nawet się zgodzili dołożyć do samolotu, byle wyjechać na 3 obóz i trenować w lepszych warunkach, a nie pod balonem. Wezwał Stawowego i mu kazał w takim założyć za swoich piłkarzy, Stawowy nie chciał wiec mu dali karę finansową, którą mógł płacić w ratach, ale Stawowy złożył dymisję, a Filipiak przyjął. A wracając do meczu to moim zdaniem akurat obrona dość przyzwoicie grała, pierwsza bramka Pilarza, przy drugiej moim zdaniem powinien być gwizdany spalony, Chmiel był na spalonym gdy grana była piłka do Korzyma i później poszedł za akcją Korzyma, a ten mu podał piłkę, bo tylko jemu mógł podać, bo byli w dwóch jedynie i gol. Dla mnie spalony powinien być gwizdany i tyle. Czyli w sumie obrona przy dwóch nie zawiniła, a jedynie przy 3.

Owszem, napisałem kiedyś do Ciebie dziewczynko bo na tyle szacunkowo oceniłem Twój wiek na podstawie Twojej formy " per Pan " do innych kibiców. Ale przyznasz, że póżniej pisałem " Wasza Wysokość ". Pasiaste Pozdrowienia !

że trener się uczy i zrobił błąd wytykając im prawdę to posłuchaj konferencji prasowej Wdowczyka po meczu z Wisłą Wdowczyk to doświadczony w przeszłości piłkarz a obecnie trener posłuchaj a się przekonasz że podoliński obszedł się łagodnie. Jestem ciekaw czy tego nie przemilczysz. Czekam na twoją reakcję.

Chodzi mi o postawienie ich w złym świetle, to nie jest oczywiście niezgodne z prawem - ale tak NIE WOLNO robić trenerowi piłkarskiemu który chce w szatni robić dobrą atmosferę

Proponuje sprawdzić w słowniku co to znaczy "oczerniać". To cytowane zdanie, czyli "za chwilę nieporozumienie Żytki z Jaroszyńskim, tracimy bramkę" to nie oczerniane, bo to po protu prawda. Może faktycznie trener nie powinien mówić tak po nazwiskach, bo niektórzy uważają, że tak po nazwisku to nieładnie, ale jakby powiedział "za chwilę nieporozumienie w obronie i tracimy bramkę", przecież wiadomo o kogo chodzi.

Kiedyś Elvis pisał do mnie „per dziewczynko” i ze względu na jego wiek to mogę zrozumieć, ale w ustach Pana dziennikarza brzmi to jak komplement. Dziękuję.
Pan dziennikarz doskonale wie, co można powiedzieć, a co lepiej przemilczeć. Taka praca.

Zrozum dziewczynko, że pewnych rzeczy nie można publicznie powiedzieć. To nie jest niezgodne z prawem, ale za to jest karny fiut w szatni. A to piłkarze grają i decydują o wynikach, i trener nie może o tym zapomnieć!!!!!

Dopiero byś miał ubaw, gdyby trener powiedział „te trzy bramki to ja biorę na klatę, to ja je zawiniłem.” Każdy, kto mecz oglądał, widział kto bramki zawinił i trener nikogo nie oczernia tylko przedstawia fakty. Oczernić kogoś, to przedstawić o nim informacje nieprawdziwe. I to jest karalne

"za chwilę nieporozumienie Żytki z Jaroszyńskim, tracimy bramkę" - wg. mnie taka wypowiedź to samobój do bramki Pana Roberta. On naprawdę nie rozumie, że od tych zawodników których oczernia publicznie zależy jego los. Stawowy rozumiał już jak to działa - nigdy takich błędów nie popełniał. Trener musi w Polsce być przyjacielem, prawie że ojcem zawodników - a Pan Robert nie wie jeszcze że nie wszystko można powiedzieć. To wpływa na atmosferę w szatni, nawet nie wiesz jak bardzo.......... A ona musi być dobra, żeby Cracovia mogła odnosić sukcesy i wygrywać

może nie głaskać, ale pewnie (wg Opsona) trener Podoliński całą winę powinien wziąć na siebie

za Stawa jakoś nie widziałem że by zawodnicy dawali się pokroić za sukces grali jeszcze wiekszą kichę jak teraz, teraz to poprostu nie ma szczęścia a za Stawowego nie było umiejętności oczywiście to moje zdanie twoje jest inne. Co do ganienia piłkarzy to dostali to na co zasłużyli dosyć głaskania i brania wszystkiego na klatę jak za Stawa. tylko prawda w oczy czegoś ich nauczy. Różne są szkoły weź takiego Smudę ten to dopiero potrafi z poniewierać zawodnika i co ? sukcesy są a Podoliński z nazwiska nikogo nie wymienił powiedziałtylko kto dobrze zagrał a reszta fatalnie. Co miał ich za te błędy głaskać?

A nie uważasz, że problemem są złe relacje piłkarzy z trenerem? Wypominanie na konferencji błędów konkretnym piłkarzom, punktowanie ich z nazwiska to straszliwy błąd. Nie mogą w szatani panować relacje trener - poganiacz i piłkarze - robole wykonujący polecenia. Wg. mnie w drużynie brakuje tej atmosfery którą stworzył Stawowy, tego żeby zawodnicy dali się pokroić dla sukcesu drużyny. Oczywiście gole straciliśmy po błędach, i nie ma co ich roztrząsać - ale tu chyba po prostu brakuje jedności w drużynie. Jest trener i są piłkarze - ale nie ma monolitu......... To chyba główny problem.

zgadzam się z tobą co do Zejdlera na lewej stronie i Dialiby obok Nowaka tak ja bym to ustawił, a to że pisałem jaki będzie skład i kolejny raz trafiłem to wynikało z treningów a nie mojej wizji już Ci wcześniej odpisałem że to nie jest mój skład tylko podpaczony. Co do zmiany trenera to nie ma takiej opcji ani teraz jak to pisze Opson ani po Lechu bez względu na wynik bo wyrzucać trenera po przegranej w Poznaniu to sabotaż. Poza tym ciągle uważam że warto mu dać szanse bo to odpali najważniejsze że widzi co jest złe i nie jest uparty jak poprzednik a jak się widzi własne błędy to już połowa do sukcesu i też tak będzie dalej jestem o tym przekonany. Trzeba tylko niektórym piłkarzykom nosa utrzeć bo okazuje się że bierą pieniądze za darmo. Podoliński to robi w miarę możliwości dlatego jestem pewny że profesor to widzi. Dzisiejszy mecz nie był ze strony Cracovii zły punkty co prawda odjechały ale już tu sobie wyjaśniliśmy dlaczego i trener to potwierdził.

Nie wydaję mi się bym go bronił, dziś wyraziłem pewną krytykę do niektórych jego decyzji, w 3 postach przynajmniej. Napisałem, że nie graliśmy dobrze, choć moim zdaniem nie było jakiegoś dziadostwa też jak piszesz. Dziadostwo jest w skuteczności głównie. Np. jakbyśmy tak przegrali w Poznaniu to jak dla mnie Filipiak będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, sam bym się zastanawiał co robić z Podolińskim dalej. Ale na dziś dzień bym go nie zwalniał. Trenera Stawowego też nie zwalniałem po 6 meczach II rundy. Jak przegraliśmy z Podbeskidziem 2 kolejki przed blamażem 1-5 z Piastem to pisałem nawet do jednego gościa, że nie jestem za zwolnieniem Stawowego w tym momencie. Po meczu z Widzewem i Piastem właśnie to nawet się nie udzielałem nawet na forum, bo nie wiedziałem czy lepiej by trener Stawowy został czy odszedł, choc po tym 1-5 raczej byłem za zmianą, a to była 4 porażka z rzędu i to 1-5. Ja tam staram się być konsekwentny w krytyce i w bronieniu trenerów obojętne jak się nazywają i jakie mają zasługi. A ty piszesz, że jesteś obiektywny, a jednego pierwszy obrońca, a drugiego pierwszy krytyk. I jeszcze się mijasz z faktami i mi jakieś banialuki wypisujesz typu, Ulatowski był zwolniony po wygranej itp. I wypisujesz jak to szczęśliwie strzeliliśmy 2 bramkę z Koroną, a dziś Podbeskidzie szczęśliwie w sumie strzeliło 2 bramki, Pilarzowi akurat zdarzył się błąd, a przy drugiej bramce Chmiel przy podaniu do Korzyma był na spalonym, a później pobiegł do przodu jak Korzym i Korzym tylko jemu mógł zgrać piłkę i to zrobił i padł gol. jak dla mnie powinien zostać gwizdnąć spalony w tej akcji. Zobacz sobie na ekstraklasa.tv widok z powtórki z bocznej kamery, gdzie w momencie podania do Korzyma jest Chmiel, a gdzie Jaroszyński. Już na żywo mi się wydawało, że on był na spalonym w momencie podania do Korzyma, a później uczestniczył w akcji było nie było. Ja tam się super na przepisach nie znam, ale jak był w momencie podania do Korzyma na spalonym to nie powinien uczestniczyć w akcji potem tylko się wrócić, a tak to wykorzystał przewagę i pobiegł do przodu, później mu Korzym podał i ten dobił.

Mam takie pytanie - dlaczego bronisz tego trenera? Nawet jeśli porządnie prowadzi treningi, inteligentnie gada przed kamerami (czasem, bo nie zawsze) - to w dniu meczu wychodzi z tego jedno wielkie kupsko. Dzisiaj wyszło na jaw, że Pan trener w ogóle nie panuje nad tym co się dzieje w szatni. I nie wiem jakie tam panują relacje - ale być może jest tak że Pan trener jest PANEM I WŁADCĄ - a piłkarze po prostu się buntują i grają przeciwko niemu? Może nie podobają się im ciężkie treningi i dążą do jego zwolnienia? Tak było przecież z Danem Petrescu w GTS. Powodów może być wiele, jednak nawet jeśli piłkarzyny są winne poleci trener - nie oni. Minął miesiąc, a sezon już wygląda na stracony........ gdzie szukać ratunku? Chyba tylko w nowej miotle

Panie wielce obiektywny i jak zawsze dobrze poinformowany dziennikarzu. Ulatowski wyleciał nie po wygranym meczu, ale po 2 przegranych pod rząd mając 4 punkty na 10 meczy. Jakby jakimś cudem Podoliński wygrał na Lechu to na 100% nie poleci. Ojrzyński jak przyszedł do Podbeskidzia w październiku 2013 to też nagle nie miał wyników, coś tam poprawił, zadziałał efekt nowej miotły, ale dopiero widoczna poprawa była po przerwie zimowej i teraz jest znów progres w porównaniu z tamtą rundą. Szatałow jak przychodził w październiku to gdyby nie dobra postawa w 2 ostatnich kolejkach rundy dwóch największych drewniaków, czyli Dudzica który dał remis na Widzewie w 89 i głownie Krzywickiego z Dudzicem w meczu z Bełchatowem, gdzie wyszliśmy w 6 czy 8 minut z 0-2 na 3-2 to by Szatałow punktu nie zdobył w tej rundzie. I taki Ojrzyński jednak troche więcej czasu mieli niż Podoliński teraz, bo przejmowali drużyny w jednej rundzie, później przerwa zimowa i druga runda. Wiadomo dobrze nasz gra nie wygląda, ale w poprzedniej rundzie wyglądała jeszcze gorzej. Trener Stawowy został zwolniony po 4 porażkach pod rząd i 1-5 Piastem i go tak nie krytykowałeś. Ja tam krytykowałem wtedy trenera Stawowego, dziś skrytykowałem lekko Podolińskiego za niektóre elementy, to, że Dąbrowski wykonuje na non stopie stałe fragmenty, przy takiej skuteczności napastników to raczej Dialiba powinien grać z Nowakiem w ataku, a Zejdler na lewej, bo jednak moim zdaniem trochę straciliśmy, bo brakło miejsca na boisku dla zawodnika, który się naprawdę dobrze prezentował parę meczy pod rząd. I można by się zastanowić czy zmiana obrońcy za obrońcę przy 0-1 była sensowna, albo ściągnięcie Nowaka 20 minut przed końcem było słuszne, choć z drugiej strony i Marciniak I Nowak grali słabo, a dostał szansę Kita. I przestań już pieprzyć z tym szczęściem, tam mieliśmy szczęście w innych meczach mieliśmy pecha i co z tego? Tak czasem jest. Podbeskidzie też 1 bramkę dziś szczęśliwie strzeliło i drugą dla mnie też, bo jak dla mnie Chmiel był na spalonym przy podaniu do Korzyma, a ten mu później zagrał piłkę na środek i Chmiel dobił, więc brał udział w akcji.

Ojrzyński uratował Podbesklidzie przez spadkiem, i efekt jego działalności był. Miał trudne zadanie, ale się go podjął i je zrezlizował. Taki ratownik jak Szatałow :)

Podoliński to zupełnie inna historia - facet startował z czystą kartą - od samego początku zaczął układać drużynę z Cetnarskim, Zjawińskim, i innymi naszymi grajkami. I wyglądało to dobrze (przynajmniej w sparingach). Ale im dalej tym gorzej - i kiedy przegrywaliśmy sparingi w Wodzisławiu mówiliśmy - walić to. Przegraliśmy też z Bełchatowej - też nas to waliło. Jednak sezon rozpoczął się dla nas 21 lipca - i jak narazie wygraliśmy tylko z czerwoną latarnią ligi (i to przy wielkim szczęściu). A Cracovia jest dalej rozkopanym placem budowy na którym nikt nie wie co ma robić.

Pewno Pan Robert poprowadzi jeszcze mecz z Lechem, ale nawet wygrana mu nic nie zagwarantuje. Ulatowski wygrał mecz, ale i tak poleciał. Nie zdziwi mnie to, jak sytuacja się powtórzy. Co musi myśleć Filipiak kiedy słyszy na stadionie swojego własnego klubu tak przeraźliwe gwizdy? Dzisiaj było tak jak po przegranej z Piastem Gliwice wiosną. Moim zdaniem wyrok zapadł - tylko jeszcze nie wiadomo kiedy zostanie ogłoszony. Są pewne granice dziadostwa, i dawania czasu.....

Ja tam się tego meczu trochę obwiałem, uważałem, że Podbeskidzie ma minimalny bonus, bo lubią grać z kontry, a wiadome było, ze to nie oni musieli atakować nas i nadziewać się na kontry tylko my. Choć myślałem, że w najgorszym razie będzie remis. Podoliński jak chce popracować w przerwie na reprezentacje i grać z Łęczną u siebie musi coś na Lechu chyba zdobyć, inaczej Filipiak może go zmienić, choć nie musi takie 50/50. Jak uciuła remis to ma 90% szans na poprowadzenie drużyny w meczu z Łęczną, a jak wygra to na 100%. Moim zdaniem nawet większe szansę mają zdobyć punkt na Lechu niż mieli u siebie z Legią. Lech nie gra rewelacji, Chrobak tymczasowym trenerem, Teodorczyk odchodzi prawdopodobnie. A wracając do Podbeskidzia to z Ojrzyńskim zrobili postęp w tamtej rundzie i w tej też według mnie, choć jak pisałem przy pierwszej bramce pomógł im Pilarz, przy drugiej chyba sędzia jak dla mnie. Ale tak to jest, my mieliśmy z Koroną, oni mieli u nas.

Nie nie - on dzisiaj przegrał swoją posadę. Za tydzień powie że Lech jest faworytem jeszcze przed meczem, i tutaj akurat będzie miał rację. Po meczu powie to samo. 0,66 pkt. na mecz średnia - nie ma co dawać czasu. Dawać tutaj Pana Góreckiego na zastępstwo, i szukać nowego trenera. Dość!

No jak sam widzisz jest jak jest. Nie pisz że nie docenialiśmy - Ja doceniałem, Ty pewno też. Profesor rozwalił wszystko co było dobre, i tak to się kręci

Mielismy prawdziwego trenera z krwi i kosci PASIAKA i plakac mi sie chce ze jest w jakiejs podrzednej druznie a wystarczylo mu pomoc i pielegnowac to co nauczyl tych chlopcow i naprawde bylo by wspaniale!jest mi niezmiernie przykro ze nie potrafilismy docenic tego co mielismy.

Dawno już tutaj pisałem, że Filipaik nie powinien być prezesem bo jakos odkąd nam zaczął prezesowac to wieczna walka o utrzymanie. Obawiam się, że po derbach będziemy mieli dalej 4 pkt i poświecimy jako czerwona latarnia, pewnie razem z Korona, chyba, ze ta się obudzi i też nam odjedzie.

Nie jestem księgowym, ale jeśli dalej będziemy tak punktować jak punktujemy teraz to potem żeby się utrzymać trzeba będzie wygrywać z każdym. I trzeba będzie wpompować w klub kilka dodatkowych mln zł tak jak to się odbyło 3 lata temu. Uważam że dalsze oczekiwanie na sukcesy tej drużyny pod okiem Pana Roberta to bardzo duże ryzyko, i to nie chodzi o to że kibice sobie pogwiżdżą, ale właśnie o wymiar finansowy

Ktoś Cię w głowę uderzył czy co ??? Ja nie jestem księgowym Cracovii.

Zapłacisz za ten czas kiedy trzeba będzie ratować utrzymanie na wiosnę? Kupisz zawodników, opłacisz klasowego trenera? Dasz premie zawodnikom?

Pan Podoliński wiedział kiedy się sezon zaczyna, i wiedział w co wchodzi.

Myślę podobnie, skuteczność jest kluczem, bo sytuacji trochę zawsze mamy. Gra może super nie wygląda, ale nie wygląda źle. Wiadomo jakby porównywać do tego co było rok temu to gra wygląda gorzej, ale do poprzedniej fatalnej rundy z całym szacunkiem dla trenera Stawowego za zasługi to jest ciut lepiej moim zdaniem. Podoliński też błędy popełnia, np. nie wiem czy dobrze, że Dąbrowski wszystkie stałe fragmenty bije moim zdaniem nie. Albo nie wiem czy przy skuteczności naszych napastników, gdzie niestety nawet Dawidowi Nowakowi się ta marna skuteczność zaczyna udzielać, Dialiba nie powinien grać z Nowakiem w parze, a na lewej Zejdler? Albo czy co prawda słabo grającego i podającego do przeciwnika Marciniaka opłacało się mimo wszystko ściągać i zmieniać obrońcę za obrońcę przy wyniku 0-1, tak samo czy Nowaka, który też nie grał dobrze powinno się ściągnąć przy 1-2 i 20 minut do końca? Można się zastanawiać, bo wynik jest zły.

Akurat w poprzedniej rundzie, zwłaszcza koniec pracy trenera Stawowego to nie były wpadki od czasu do czasu. Inaczej by poprowadził drużynę przynajmniej do końca sezonu. W I rundzie się zgadzam było wiele meczy co się fajnie oglądało nawet jak przegrywali np. z Pogonią u siebie 0-1, w tej były wpadki od czasu do czasu, w II rundzie jak dla mnie to trochę inaczej wyglądało.

Dokładnie - 100 % racji ! Najlepiej wszystko zwalić na trenera. Już widzę jak przychodzi Skorża czy inny wymysł niektórych " kibiców " i Zjawiński strzela bramkę za bramką, Steblecki ma przyspieszenie jak Chevrolet Corvette Z06, Dąbrowski 100 % celnych podań i oczywiście wszystkie strzały w światło bramki a nie 4 metry nad bramką i t.d. Zawsze byłem i będę sympatykiem Wojtka Stawowego ale wierzę w Podolińskiego bo widać efekty Jego pracy. Od dawna Cracovia nie potrafiła sobie wypracować tylu sytuacji strzeleckich jakie ma od przyjścia Podolińskiego. Wszystko bierze w łeb przez tę żałosną skuteczność. Nie wiem czy dobrym pomysłem jest gra trójką obrońców bo co z tego, że zagęszczamy środek pola jeśli to gó.....o daje bo z " udziałem " Marciniaka czy Dąbrowskiego w zasadzie gramy w 9-tkę ! W kolejnym meczu numerem 1 jest Deleu któremu jakoś nie zaszkodziło trenowanie na plaży i może wreszcie odpuszczą te młotki które Mu zarzucały, że przyszedł z lechii...Mam nadzieję, że Profesor nie będzie robił nerwowych ruchów jak inni prezesi w naszej e-klasie i nie zacznie się oglądać za nowym trenerem...Bardzo dobrze powiedział Ojrzyński na konferencji pomeczowej, że Robertowi Podolińskiemu trzeba dać czas.

Prawda jest taka, ze w ostatnich latach mielismy tylko 2 dobrych trenerow - Stawowy i Lenczyk. Do tego dochodzi zle zarzadzanie klubem tj. ryba psuje sie od glowy. Napierdalalo wielu na tiki take, ale pomimo wpadek od czasu do czasu, fajnie sie ogladalo ta pilke......Niestety, doceniajac to co zrobil Filipiak, bo jest tez wiele pozytywow, to wybijcie sobie z glowy puchary czy mistrzostwo. Filipiak nie jest w stanie tego osiagnac

dzisiaj utwierdziłem się w przekonaniu że Cracovia nigdy nie będzie dobrą drużyną jeśli nie da sie czasu na jej zbudowanie. przyszedł kolejny trener który niby ma CV itp... ale i tak nie potrafi wykrzesać z drużyny niczego z marszu. na to potrzeba czasu ( no chyba że się jest Szatałowem, ale na dłuższą metę to też nie działa). nie ganie tutaj WS ani RP (może lepiej pisać PR dla poprawności politycznej). Mimo wszystko nie popełniajmy błędów jak za wielu innych trenerów i zaufajmy choćby jednemu (może to właśnie Ten). Wracacie tak często do Stawowego, ale on też na forach miał rzesze antagonistów i to zawziętych. Kibic wybredny jest perfidnie, szczególnie jak drużynie od xxxxx lat nie idzie. Nie jestem zawziętym propagatorem obecnego trenera ale chyba przyszedł najwyższy czas żeby dojrzeć do jasnej oceny zaistniałej sytuacji.
APELUJE O CIERPLIWOŚĆ PO STOKROĆ, AŻEBY ZNOWU NIE ŻAŁOWAĆ !!!!

j.w.

Korzym jest poprostu dobrym zawodnikiem. Poraz kolejny Prezes zatrudnia trenera "niewiadomą" i poraz kolejny będziemy walczyć o utrzymanie. Transfery się udały, fizycznie dają radę ale co z tego jak teraz nie potrafią grać w piłkę, nie ma drużyny? Pan Podoliński potrafi przygotować zespół fizycznie (chyba) ale jeszcze na pierwszego trenera jak dla mnie za mało.