Konferencja prasowa po meczu PP: Cracovia - ŁKS 3:0
Marek Chojnacki
: - Cracovia wygrała zasłużenie. W przekroju całego spotkania była zespołem lepszym pod każdym względem.
Artur Płatek
: - W lidze musi to zdecydowanie lepiej wyglądać jeżeli chcemy punktować. Ja stąpam po ziemi, ja nie fruwam w obłokach dlatego, że wygraliśmy 3:0.
Marek Chojnacki, trener ŁKS
- Ostatnio przychodzi mi tylko pogratulować zwycięstwa trenerowi drużyny przeciwnika. Po dzisiejszym meczu mogę zrobić tylko to samo. Cracovia wygrała zasłużenie. W przekroju całego spotkania była zespołem lepszym pod każdym względem. (...)
.
.
.
Artur Płatek, trener Cracovii
- Dzisiaj uzyskaliśmy awans do kolejnej rundy. Cieszę się, bo to był mój pierwszy mecz. Zobaczyłem reakcje zawodników podczas tego meczu. Spotkanie dobrze się dla nas ułożyło, szybko strzelona bramka przy jednej sytuacji bramkowej ŁKSu co trzeba też zaznaczyć. Potem kontrolowaliśmy przebieg spotkania.
Jeśli chodzi o grę obronną to mogę być zadowolony z całego meczu. Potem mieliśmy taką fazę w drugiej połowie, gdzie praktycznie nie było nas na boisku. Oddaliśmy inicjatywę drużynie gości - to było pomiędzy 55 a 60-70 minutą. Takie fazy nie mogą nam się przytrafiać, gdy będziemy grali o utrzymanie, a to będzie nas czekało w następnych meczach.
Potem była agresywniejsza gra, podeszliśmy wyżej do przeciwnika. Padła bardzo ładna bramka Witkowskiego, który bardzo ładnie się wprowadził. Potem wyszedł nam stały fragment gry, który jeszcze dzisiaj na szybko ćwiczyliśmy. Te piłki były dzisiaj dobrze bite i jedna z nich zakończyła się bramką.
Cieszę się, że to pierwszy mecz i pierwsze zwycięstwo od wielu tygodni. Widzę reakcję zawodników, którzy z tego się bardzo cieszą. Ten dobry rezultat zabieramy do Białegostoku, bo to jest teraz mecz dla nas najważniejszy. A potem czeka nas dużo, dużo ważnych meczów.
- Ma Pan licencję? Do kiedy?
- Do czerwca 2009.
- Do kiedy podpisał Pan kontrakt?
- Do 30 czerwca 2009.
- Jest Pan zadowolony z takiej długości kontraktu?
- Tak.
- Z opcją przedłużenia? Jak to wygląda?
- Piłka nożna jest bardzo szybka. W Koblencji miałem kontrakt do 2010 roku i z niego zrezygnowałem. Możliwość rezygnacji mają dwie strony - czy to ze strony klubu, czy mojej. Jesteśmy ludźmi. Ludzie są po to, żeby się dogadywać. Jeżeli się dogadają to nie ma problemu.
- Zmiany wynikały z obserwacji meczu czy też wcześniej Pan sobie założył, że właśnie tak będą przebiegać?
- Jedna zmiana wyniknęła z drobnej dolegliwości Tomka Moskały, bo na pewno nie zamierzałem go ściągać. Uważam, że zagrał dobry mecz, z dużym zaangażowaniem podchodził do swoich obowiązków. Zadecydowało drobne stłuczenie jego pleców. Inne zmiany były zaplanowane. Szkoda, że nie było możliwości przeprowadzenia więcej zmian. Pawlusiński i Wasiluk nie będą grać w Białymstoku dlatego dzisiaj zagrali po 90 minut.
- Gdzie Panu najbardziej podobał się Paweł Nowak? Na skrzydle, zawieszony pod atakiem? Trzy razy rzucał Pan Nowaka na różne pozycje.
- Zastanawiam się czy nie powinien zagrać na bramce (śmiech). A poważnie to jest bardzo uniwersalny zawodnik. Takich ludzi nam potrzeba. Zobaczymy. Ja mówię na niego Piotr Paweł Nowak - tak go ochrzciłem, bo często się myliłem z jego imieniem. Zobaczymy, gdzie będzie grał bo nasza sytuacja kadrowa na razie nie wygląda za różowo. Dlatego myślę, że na razie będzie grał na środku pomocy.
- W Białymstoku zabraknie Pawlusińskiego, który moim zdaniem do przerwy był motorem napędowym większości akcji ofensywnych.
- Nie ułatwiajcie zadania Michałowi Probierzowi [trener Jagiellonii]. Po co mu życie ułatwiać? (uśmiech).
- Czy po dzisiejszym meczu wie Pan już kto mógłby zagrać z Jagiellonią na skrzydłach?
- Na razie nie mamy skrzydeł. I to jest problem.
- A jak Pan w ogóle oceni kadrę Cracovii?
- Ja tylko jedno pytanie Panu zadam. Czy zawsze będzie mnie Pan tak męczył? (uśmiech)
- (śmiech) Czy w tej chwili może Pan coś powiedzieć o tej drużynie?
- Wygrali mecz i teraz się cieszą (uśmiech).
- Jest w nich jakiś potencjał?
- Wczoraj już powiedziałem. Pan zadaje mi te same pytania (śmiech). Jakbym uważał, że w tej drużynie nie ma potencjału to by mnie tutaj nie było. Przed meczem rozmawialiśmy z trenerem Chojnackim i mówiliśmy, że ta drużyna nie zasługuje na ostatnie miejsce w tabeli. Ale ta drużyna nigdy nie była na ostatnim miejscu w tabeli i oni muszą się zmierzyć z tym ciśnieniem i z tym wszystkim co się wydarzy. Liga to jednak coś innego niż Puchar Polski. Dzisiaj to była "piłka plażowa". W lidze musi to zdecydowanie lepiej wyglądać jeżeli chcemy punktować. Ja stąpam po ziemi, ja nie fruwam w obłokach dlatego, że wygraliśmy 3:0. Ja się z tego cieszę bo to jest w ich psychice jakiś krok, żeby grać lepiej w piłkę. Chciałem też podziękować trenerowi Chojnackiemu, bo nie zrobiłem tego na początku, gdy pogratulował nam zwycięstwa.
Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Rapacinho21
18:22 / 29.10.08
Zaloguj aby komentować