Konferencja prasowa po meczu Cracovia ? Wisła Kraków 1:1
Maciej Skorża, trener Wisły Kraków
- Moim zdaniem był to bardzo szybki, żywiołowy mecz, wręcz momentami zbyt żywiołowy. Mam tu na myśli chaos jaki wkradł się w poczynania na boisku. Wynikało to głównie z ładunku emocjonalnego jaki niesie ze sobą taki mecz. Każda drużyna chciała wygrać, walczyła do upadłego i dlatego tak to wyglądało.
Ja nie jestem zadowolony z pierwszej połowy. Nie udało nam się doprowadzić do takiego obrazu gry jaki był w drugiej połowi i jaki sobie zakładaliśmy. Nie potrafiliśmy bliżej podejść do drugiej linii Cracovii i wynikało z tego, raz to że nie udało nam się stworzyć zbyt wiele sytuacji podbramkowych, a dwa, że pozwalaliśmy Cracovii na wyprowadzanie groźnych kontr. Jedna z tych kontr zakończyła się rzutem karnym.
Zadowolony natomiast jestem z prowadzenia gry w drugiej połowie. Były momenty gdy graliśmy tak jak sobie zakładaliśmy. Ten mecz od początku powinien tak wyglądać. To nam się nie udało i jestem pełen uznania dla piłkarzy Cracovii, którzy moim zdaniem zagrali bardzo dobry mecz.
Po raz pierwszy straciliśmy punkty w tym sezonie i na pocieszenie pozostaje nam tylko to, że chyba nadal jesteśmy liderem. Arka też ma 10 punktów i w tej sytuacji strata dwóch punktów nie jest dobra. (...)
- Zadowoleni jesteście Panowie z remisu?
- Nie jestem zadowolony z remisu. Powiem szczerze, że liczyłem, że uda nam się dzisiaj wygrać ten mecz. Jest we mnie duży niedosyt. Zresztą cała drużyna czuje niedosyt po dzisiejszym meczu.
Stefan Majewski, trener Cracovii
- Zastanawialiśmy się jak zagra z nami Wisła. Zdecydowaliśmy się na to, że będziemy dzisiaj grali bardzo agresywnie i skrócimy, zawężymy pole gry. Myślę, że to nam się udało w pierwszej połowie. Uważam, że były momenty bardzo dobre. Strzeliliśmy bramkę. Myślę, że drużyny dały z siebie wszystko. Gdyby jeszcze sędzia dał z siebie wszystko to byłbym bardzo zadowolony. Bo jak ktoś nie ma odwagi to nie powinien wychodzić na mecze derbowe.
- Co zadecydowało, że Szeliga zagrał dzisiaj w pomocy?
- Myślę, że grając w ten sposób w pierwszej połowie byliśmy mocni zarówno w ofensywie jak i defensywie. Dlatego uważam, że Sławek [Szeliga] wszedł na pozycję pomocnik
a i zagrał dobre spotkanie. Ja nie chcę wystawiać ocen indywidualnych, ale myślę, że linia pomocy w pierwszej połowie spisywała się dobrze w takim składzie personalnym jak grała. Natomiast zdawaliśmy sobie sprawę, że z biegiem czasu Wisła będzie uzyskiwała przewagę. Ale wyprowadziliśmy dwie czy trzy kontry. Były do tego okazje, ale nie udało się.
- A co Pan powie w szatni Krzyśkowi Radwańskiemu?
- To jest gra. Ten nie zrobi błędów kto nie wyjdzie na boisko. Każdy kto jest na boisku robi błędy i będzie je robił. Nie można winić jednej osoby za takie czy inne zagranie. Są błędy, które człowiek robi, ale... Jemu jest przykro, kolegom też, ale to nie znaczy, że on jest winny. Wręcz przeciwnie. Uważam, że Krzysiek zagrał dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Popatrzmy na sytuacje jak on wybijał, jak wchodził. Takie błędy się czasami zdarzają.
- A jaki mecz Pana zdaniem zagrał Kulig?
- Panie Redaktorze Pan będzie cały czas ze mną walczył, żebym ja wystawiał oceny indywidualne?
- Jest Pan zadowolony?
- Jestem zadowolony z zespołu. Z wyniku też trzeba być zadowolonym. Były wyniki, że przy innych decyzjach mogło być inaczej. W drugiej połowie, gdy Wisła osiągnęła przewagę też mogło być jeszcze inaczej. Ja uważam, że na pewno mamy wiele do poprawienia, ale było też wiele elementów bardzo dobrych (...).
Pytaliście mnie co będę robił przed meczem. Bawiłem się, tańczyłem praktycznie do rana. Wróciłem w nocy do hotelu (...).
- Chyba Pan zabrał ze sobą drużynę bo w drugiej połowie siedli kondycyjnie...
- Panie Redaktorze, Pan chyba mi nie wierzy, że ja byłem poza hotelem. A ja rzeczywiście byłem (...).
- Zadowoleni jesteście Panowie z remisu?
- Ja podobnie [jak trener Skorża]. Po pierwszej połowie wyszliśmy z ogromnymi nadziejami, że uda nam się to prowadzenie utrzymać. Niestety było troszeczkę inaczej, ale tak jak mówiłem chcieliśmy koniecznie wygrać. Zresztą to jest dobrze, że my trenerzy nie jesteśmy zadowoleni. Bo inaczej nie powinniśmy pracować.
I jeszcze jedno. Dzięki [zwracając się do trenera Skorży], że mnie nie zwolniłeś.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Broni swojego.
DGS
09:59 / 01.09.08
Zaloguj aby komentować