Skończyło się remisem choć dalej uważam, że ten mecz w sobotę to nie będzie spacerek jak zagramy taką padakę jak z Podbeskidziem ;/

No właśnie jest 1:2 :D Tak czy inaczej łatwo tam chyba nie będzie.

Coś w tym jest ale nie wiem czy stać nas na trenera z dobrym CV i z wyższej półki. Co do pana Filipiaka to ma prawo się irytować bo w końcu daje na to wszystko pieniądze lecz nie powinien takich rzeczy mówić publicznie.

No nic, rozliczy się wszystko pewnie po sezonie i zobaczymy.

Może ja jakimś ekspertem nie jestem, ale nie wchodzę tu żeby ubliżać Panu Wojtkowi czy piłkarzom. Wykładam kawa na ławę co spieprzyli. Niestety jest tutaj spore grono ludzi którzy wchodzą tutaj chyba tylko po to żeby napisać

"Wypier..z Cracovii.....
Jesteś najsłabszym obrońcom w lidze...
Zero umiejętności i talentu do piłki nożnej ....
Nie wiem co robisz Stawowemu ,że Cię wystawia do składu....."

albo też

"Stawowy

Teraz są własciwe tory Cracovii Październik to był przypadek , prawo serii."

Niestety coraz mniej komentarzy na TP dotyczy meczów, a coraz więcej to jakieś pociski po piłkarzach i trenerze. Z chamskim i prostackim obrażaniem włącznie. Przodują w tym pewne osoby, takie jak DG-S i kilka innych. Do niedawna jeszcze zakładałem, że skoro udzielający się tutaj interesują się piłką to oglądają też jakieś zagraniczne ligi (angielską, hiszpańską albo niemiecką) i mają coś do zaproponowania. Niestety jest inaczej, większość tu komentujących lubi tylko szydzić, obrażać, wyrzucać graczy i trenera. A szkoda, bo można by jednak kulturalnie wymieniać spostrzeżenia i proponować nawet rozwiązania pewnych niedociągnięć taktycznych....

.... ale po komentarzach forumowiczów dot. Danielewicza i Bojlevica, obaj zostali usunięci z podstawowej jedenastki, a wiemy, że Stawowy zmiany robi niechętnie;)))

zauważyłem ten błąd ale już poszło bo nigdy nie czytam przed puszczeniem. Przyznam sie też że nigdy w tym mocny nie byłem.Ty jak widzę też mocny nie jesteś ale mnie to nie przeszkadza. Natomiast czasem wypisujesz takie farmazony jakbyś sie wcale na piłce nie znał i to też mi nie przeszkadza ale bardzo śmieszy.

A Pan Wojtek to mógłby w sumie czasem poczytać te komentarze. Albo samemu pograć na Playstation w FIFĘ. Może jakby pograł Cracovią przez sieć z ludźmi bo by wyczaił jakieś nowe ciekawe schematy gry. Mógłby troszkę rozhermetyzować swój umysł zniewolony przez Guardiolę

jak to pan Wojtek przeczyta, to nie będzie zadowolony. Oj, nie będzie.

"przeczymać" - naprawdę mnie załamujesz no ale OK......

Do rzeczy, mimo że Pan Wojtek miał 2 tygodnie czasu na poprawę ofensywy i chyba zrobił za mało to jednak trzeba przyznać że wczorajszy mecz wygrać i tak było by cholernie trudno. Nie, nie to że ja Pana Wojtka chce jakoś tłumaczyć - ale zapewne widzieliście jak waliło deszczem. To bardzo utrudniało techniczną grę, i być może dlatego tak często wyglądało to na brak umiejętności. Druga sprawa to ten przegubowiec w polu Podbeskidzia. Mateusz Żytko to zauważył, było tam zwykle 7-8 chłopa. To bardzo ciężka sprawa w sytuacji gdy piłka się nawet nie toczy jak powinna. W zasadzie wyklucza to grę kombinacyjną, ale jakieś warianty taktyczne trzeba znaleźć. Z tego co mi przychodzi do głowy to tak:

- wymuszać jak najwięcej wolnych i być może karnych. Trzeba solowo wbiegać pomiędzy ten tłum obrońców, i liczyć na to że się pomylą
- skoro tarasują dostęp do swojej bramki, to trzeba strzelać tak żeby po rykoszetach piłka leciała w bramkę albo na rożne
- nie wypuszczać obrony do przodu. Ja wiem że Nykiel ma tam z przodu jakieś zdolności, ale od tego są POMOCNICY

Gdyby piłkarze choć tyle zrobili pewno było by 0:0. Wymuszać wolne i karne wolno - a wręcz trzeba. Kiedy my w ogóle po raz ostatni mieliśmy karnego? Kiedy któryś z naszych karnego wywalczył? Ludzie się często śmieją z takiego Cristiano Ronaldo, ale prawda jest taka że każdy faul trzeba na boisku sobie wywalczyć.

Bardzo trafnie wypunktowałeś! Też tak uważam.

1. Zgoda, ale też pamiętaj że nigdy nie były to gwiazdy. Może potrafią troszkę więcej, ale to nie są cudotwórcy
2. To już chyba kwestia poza trenerem - a bardziej ich własnej motywacji
3. Nie zwalaj wszystkiego na obronę, to zbyt proste by było. Jak idiotycznie podaje środek i przejmują piłkę to ciężko żeby obrona zawsze zdążyła. Nie zawsze winna jest obrona
4. To akurat najmniejszy problem, Mikulic by tu wiele nie pomógł bo wcale nie jest gwiazdą. Piszesz że zawodnicy nieprzygotowani fizycznie.... A jak przygotowany jest Tomislaw? Hę?
5. Oj tak, to zdecydowanie tak. Jak ktoś stawia przegubowca, to trzeba postawić takiego samego i do upadłego kusić przeciwnika do odsłonienia się. Niestety to my zaczynamy atakować - i to jest na pewno błąd. Podobny błąd dzisiaj kosztował Liverpool 3 punkty w meczu z Chelsea
6. Pomysły nie są ważne, gracze w naszej lidze i tak nie potrafią kopnąć piłki w odpowiednie miejsce co doskonale obrazuje w programie Turbokozak konkurencja "obij poprzeczkę" albo "rzut rożny"
7. To kwestia dyskusyjna. Owszem nie gramy juniorami, ale nie da się w ogóle ocenić czy oni są lepsi. Nie na podstawie IV ligowych meczów. A czy wśród dorosłych nie grają najlepsi? Nie mnie to oceniać
8. Jeśli tak było jak mówisz, to jest to skandal. Ja tego nie wiem, nie śledzę ich na Wielickiej

Czyja odpowiedzialność? Całego zespołu łącznie z trenerem. Pan Wojtek nie biega po boisku, ma spory wpływ na tych piłkarzy i pewno katorżniczy trening byłby tutaj wskazany. Jednak pamiętaj że wtedy zawodnicy zaczynają się odwracać od trenera, i grają przeciwko niemu. Tak jest w Polskiej lidze niestety, kto katuje zawodników ponad miarę ma ich przeciw sobie w bardzo krótkim czasie. Przykład - Dan Petrescu w GTS. Pan Wojtek widocznie potraktował ich zbyt luźno, i oni zawiedli jego zaufanie. Za to powinna być jakaś kara

1.Zawodnicy są żle przygotowani do sezonu - zero szybkości wytrzymałości a także fizycznie - odbiają się od przeciwników jak piłeczka od tenisa
2.Zawodnicy stracili swoje uprzednie umiejętności np. Vladek strzały z daleka czy Saidi przyjęcie piłki
3.Brak gry obronnej ,przy niezłym bramkarzu straconych ponad 40 bra amek
4.Na siłę robienie stopera z lewego obrońcy i defensywnego
5.Brak zmiennej taktyki w miarę zmiany sytuacji na boisku.Monotonne i identyczne granie tiki taką nie robi żadnego wrażenia na przeciwnikach.
6.Brak pomysłów na stałe fragmenty gry
7.Granie nazwiskami a nie umiejętnościami
8.Oszukiwanie spoleczeństwa Pasiackiego o ciężkiej pracy....Przed meczem z PBB nie trenowano dwa tygodnie ale tylko niecałe 8 i to nie wszyscy...
itp itd...czy jakąś nieprawdę napisałem ?
A czyja to odpowiedzialność??? Opsony i inne niech sobie odpowiedzą....

nie część winy a cała wina! Kto odpowiada za taktykę i za drużynę ksiądz Surma czy Stawowy? Sam tu wymieniłes błędy Stawowego moim zdaniem trafne więc kto za nie odpowiada jak nie Stawowy? Piłkarzy ma w większości o niebo lepszych jak np. Podbeskidzie, tylko taktyka do dupy sam o tym napisałeś. Są źle ustawieni wszystkie akcje prowadzone uparcie środkiem aż się czsem prosiło zagrać do boku nawet nieraz tam boczni obrońcy wchodzili to pomocnicy robili kółeczko i podawali w ten zagęszczony środek było to z góry skazane na niepowodzenie ułatwiali obronę Podbeskidziu. Sam pisałeś nie nadążali za akcją więc trzeba było piłke wycofywać czasem daleko w strefę obronną a każda akcja powinna kończyć się strzałem 5 razy by nie wpadło 6-ty może tak. Oni grają wbrew logice zamiast zagęszczać pod swoją bramką to rozciągaja stwarzając dużo miejsca napastnikom na kontry. To że obrońcy wychodzą wysoko to bardzo dobrze taka jest nowoczesna gra ale w dziurę po nich ma ktoś być nie wystarczy jeden defensywny pomocnik wchodzący na stopera to za mało ten błąd robia od zawsze i dlatego tracą tyle bramek. Kto za to odpowiada jak nie trener no kto? Tylko głupek nie wyciąga konsekwencji z własnych błędów nie dotyczy to tylko trenera ale ogólnie każdego człowieka. Mówiąc wprost- kto nie uczy sie na własnych lub cudzych błędach jest głupkiem!

wszystko jest winą filipiaka

zgadzam się całkowicie z pana opinią to trener odpowiada za przegrane spotkania ,ale ten człowiek stosuje taką taktykę złośliwie i jego celem jest dopiec Filipiakowi,szkoda tylko że przy tak dużej fali krytyki kompletnie nie liczy się z karierą swoich zawodników.Przecież to że część zostanie w Cracovi to wynik tej kompromitującej gry.Który klub kupi zawodnika który nie pasuje do żadnej naszej drużyny bo dotychczasowy trener oduczyl go strzelać gole,zakazał gry indywidualnej a wpoił atak pozycyjny do którego trzeba mieć końskie zdrowie i anielską cierpliwość.

Mimo wszystko troszkę przesadzasz. Część winy leży po stronie Pana Wojtka, ale znacząco przesadzasz w swoich osądach. Znacznie większa wina leży po stronie piłkarzy, którzy zachowali się jak półamatorzy. Oni pewno by gole strzelili, jakby umieli opanować piłkę i dobrze podać na tym deszczu. Niestety, ale niektóre założenia taktyczne też były, są i będą złe. Jak do ataku nie podłączają się partnerzy to trzeba go prowadzić samemu, a nie czekać i podawać piłkę do tyłu. Kilka razy dziś było Podbeskidzie zaskoczone, ale jak się czeka na partnerów to i obrońcy Podbeskidzia wracali i już się nie dało przebijać. Gramy ciągle to czego nie umiemy robić - atak pozycyjny. Nie wiem dlaczego. Czyżby dlatego że Edgar czy Giannis nie potrafią sami dobrze pobiec i strzelić? Nie sądzę żeby ich na to nie było stać, ale może po prostu sami w siebie nie wierzą?

Kierunek obrany przez Pana Wojtka od samego początku zły nie był i zły nie jest. Jednak w momencie gdy Saidi czy Dawid nie umieją dobrze przyjąć piłki i huknąć to nie wiem czy jakakolwiek zmiana stylu gry mogła by pomóc. Trzeba naprawdę wymusić na tych grajkach intensywny trening techniki, i znacząco poprawić ich motorykę. Zero dni wolnych aż do meczu z Widzewem, i zrobić dodatkowe jednostki treningowe. Być może "klub Kokosa" to nie taki głupi pomysł? Kilku piłkarzy po dzisiejszym powinno sobie pobiegać dookoła błoń za karę. Może to by ich otrzeźwiło skoro po dobroci nie wychodzi. Za wczorajsze na 1000% musi być surowa kara dla niektórych Panów.

Funkcjonuje cos takiego,jak skrót myślowy.Mówwiąc na ławce,mam na myśli w rezerwie,bez względu na aktualny stan zdrowia.
Chodzi też o wcześniejsze mecze.

Gdzie jest ten KITA na ławce. Pokaż mi go kurwa! A potem pierdol. Było mówione - KONTUZJA! Skręcenie stawu skokowego!