To bylo takie proste ,zostawic Stawowego bo mial wizje i pomysl dozucic 3ech moze 4rech dobrych grajkow i to wszystko!A my zmienilismy mlody perspektywiczny sklad na prawie emerytow!Naprawde brak mi slow.NIe umiemy wymienic trzech czterech podan biegamy za pilka jak osiolki gdzie jest to wszystko co ich nauczyl Stawowy?Odeszlo wraz z zawdnikami.Nigdy nie zrozumiem polityki naszego klubu.
POZDRO W PASY

Jak to ci sami piłkarze? 10 piłkarzy zmieniliśmy w lecie, i nic to nie zmieniło naszej sytuacji. Co więcej piłkarze na których większość tu psioczyła grają sobie dalej w Ekstraklasie - Wasiluk w Jagielloni, Kuś w Ruchu, Danielewicz w Śląsku, inni za granicą........ Po prostu Filipiak postanowił "posprzątać po Stawowym" - i swoimi wystąpieniami i późniejszymi negocjacjami z zawodnikami zburzył wszystko co Stawowy zbudował. Cracovia cofnęła się w ewolucji do 2009 roku - kiedy to fuksem się utrzymała, po niemalże całkowitej kasacji wcześniejszego dorobku Stawowego i Majewskiego. Zresztą utrzymała się to złe określenie - to przekręt z ŁKSem pozwolił dalej grać w ekstraklasie.

Transfery to najprostsza droga do lepszej gry, ale wiemy że nikt na nie da pieniędzy. Więc trzeba zadowolić się tym co jest, i wziąć tu takiego Michniewicza który to spróbuje poskładać w całość tak jak robił to Stawowy....... Nie ma sensu czekać na transfery, jak sobie nie zapłacimy to możemy kolejnego Mikulica sobie ściągać. Trzeba grać tymi którzy są zakontraktowani, i trzeba poukładać ten burdel od nowa

Covilo to teraz trzeba utrzymać. Musi mieć dobrą kwotę odstępnego i trener Podoliński będzie musiał ostro z zarządem dyskutować, żeby nie pozbyli się go licząc na łatwy zarobek. Winny słabszej postawy Cracovii w Gdańsku nie jest system gry. Przegraliśmy ten mecz w środku pola, zarówno Dąbrowski i Szeliga zagrali słabo. Wielokrotnie będę jeszcze pisał, że Dąbrowski nie nadaje się do ekstraklasy. Bramka którą straciliśmy w Gdańsku znowu obciąża jego konto. Po stałym fragmencie gry, czekał sobie spokojnie na rozwój wydarzeń, zamiast cofnąć i asekurować tyły. Potem pobiegł w Nasze pole karne, ale nie wiem za bardzo po co bo nie krył tam nikogo<sic>. Swoją drogą bramka przy normalnym sędziowaniu nie została by uznana, ale sędzia widać dostosował się do poziomu widowiska który obie drużyny nam zapewniły. Nie wiem czym Dąbrowski przekonuje do siebie na treningu, ale tak słaby punkt w tak ważnym na boisku miejscu jest niedopuszczalny i mam nadzieje, że nasz "skauting :D" szuka już dobrego gracza na tą pozycje.

Jeśli nie zaczniemy płacić za niektórych piłkarzy, żeby do nas przyszli to niezależnie od trenera wiele nie osiągniemy. Wiadomo, że nie wszystkie zakupy mogą być trafione, choć przykład Covilo pokazuje, że warto czasem wydać nieco pieniędzy bo ten zawodnik moim zdaniem już się zwrócił.

Jeśli nadal będziemy brać co chwilę piłkarzy z "odzysku" to efektów wymiernych nie będzie. Do wszystkich pieniaczy - dajcie czas trenerowi Podolińskiemu. Niech popracuje w przerwie zimowej, ściągnie kogoś głównie na obronę i potem zacznijcie oceniać, po kilku pierwszych meczach drugiej rundy. Widzicie sami jaka ta liga jest komiczna... tutaj każdy może wygrać z każdym. Legia pewnie mistrza i tak wyhaczy bo się zepnie na sam koniec, a na razie konkurencji wielkiej nie ma. My, jeśli się uda wejść do pierwszej ósemki będziemy mogli zagrać na spokojnie. Trochę wiary kur...wa!

Poza tym wydaje mi się, że po tej reformie drużynom topowym i tak nie opłaca się grać na maksa bo po podziale na grupy tabela się mocno spłaszcza i w zasadzie jedno zwycięstwo powoduje, że ten czy inny wskakuje na pierwsze miejsce. Ogólnie ciulowa ta reforma, nic nie wnosi ciekawego. Zresztą co się ma niby zmienić skoro u nas grają nawet kluby, które są tak zadłużone, że w innych ligach dawno by je odsunęli do niższych klas.

Ale Ty nie tłumacz mi teraz tych goli, przecież ja wszystko doskonale pamiętam. Chciałem Ci tylko uświadomić że w tych meczach Cracovii nie ma żadnych prawidłowości...... Jak sam widzisz nie możemy po wygranym meczu z GTS powiedzieć że "jest dobrze" bo tydzień po przychodzi tak nędzny mecz jak dziś. Nieważne w którym miejscu jest dziś Zawisza czy Ruch Chorzów - nie ma co pompować balonika oczekiwań. Równie dobrze możemy te mecze przegrać, a wygrać za to z Pogonią. No drużyna wygląda jakby siedziała w samolocie w którym nie ma pilota........Chaos i przypadek - nie żadna jakość i kultura gry. Z Lechią grali jak na szarym smutnym końcu drugiej kadencji Wojtka. Nie ma pomysłu to cofamy. Kontra? Po co - czekamy i pozycyjny atak. Przecież jak Lechia się rozstawiła w tej obronie to mogliśmy się już pocałować w pędzel. Czy to tak trudno zrozumieć że w momencie gdy przeciwnik wybija rożnego trzeba ustawić 2 napastników 1 metr od linii środkowej boiska po prawej i lewej stronie, i po przejęciu piłki wykopać ją w obłoki i walczyć o gola? Takie schematy to trzeba mieć obcykane na treningach, i je stosować...

Ja się absolutnie nie martwię formą Wisły, bo mam na nią wylane. Od tygodnia nie cierpię też Smudy którego wcześniej szanowałem - pokazał że nie umie przegrywać ani się wysłowić po polsku.

I pisałem wyraźnie że zastanawiam się czy STYL jaki w derbach prezentowaliśmy w ogóle nas i Podolińskiego zadowala. Tył działał dobrze, ale środek i przód nie bardzo... Tylko o to mi chodziło, a nie jakiś "ferment"

I jak dostaliśmy łomot od Podbeskidzia i Piasta to też od Zabrza i Legii, bo też porażki różnicą 2 bramek. W taki razie 3,4 golami to super łomot, a 5 mega łomot? A z Ruchem czy Zawiszą stać nas wygrać spokojnie tylko zawodnicy muszą być skoncentrowani i gryź trawę jak z GTS-em. Dla mnie jak nie zgarniemy 6 punktów z tych 2 meczy to mega porażka trenera i też samych zawodników.

Już przestań z tym Gilem, bo Gil jak dla mnie też podarował karnego Koronie, z Podbeskidziem 1 bramka prezent od Pilarza, 2 ze spalonego (identyczna sytuacja jak w Gdańsku tylko tam nawet nie mogło być mowy, że ktoś z naszych dotknął piłkę przy podaniu Korzyma i gość na środku (będąc od początku akcji na spalonym) nie wywraca się tylko strzela bramkę. I jak na mecz z Ruchem czy Zawiszą pójdziemy, że tak zacytuje "na pełnej kurwie" to Ruch czy Zawisza nam żadnego stylu nie narzuci, bo go nie widać jak i u nas, więc po prostu wygra ten co będzie bardziej zdeterminowany etc. etc.

człowieku a co Nas obchodzi forma wisły,wygraliśmy derby i tyle . na prawde zaczynam mysleć żeś jakiś burak i tylko chcesz mieszać na forum!!!! toś wyjechał z tematem

Tak, tylko teraz pojawia się pytanie czy to my wygraliśmy derby, czy GTS na fali kryzysu (no jakby nie było - teraz to już 4 mecze z rzędu przegrane, bez strzelonego gola) je przegrał. Ty za ideał bierzesz ten mecz, tymczasem niemieccy dziennikarze jadący z Panem Malcem w windzie mówili że to poziom ligi regionalnej u niemiaszków. Ściągnąłem ten mecz, podobnie jak każdy ściągam, obejrzałem jeszcze raz na chłodno i trzeźwo - i owszem było dużo walki, było zadziornie, ale piłkarsko to nie stało na wysokim poziomie. No mieliśmy furę szczęścia z tym rożnym pod sam koniec - ale wg. mnie nasz styl wcale nie był dobry, podobnie zresztą jak styl GTS. Nie chcę naszym ujmować tego sukcesu, ale ten mecz na pewno nie powinien być wyznacznikiem tego co Cracovia ma grać. Dlatego uważam że tak piszesz frywolnie wygrać z Zawiszą, wygrać z Ruchem - a to różnie może być. Bo dla Cracovii grającej taki kit jak wciska trener NIE MA JUŻ łatwych rywali. To jest totalny hazard - wygrywamy z GTS, remis z Lechem, wygrywamy z Łęczną grając kichę, z Koroną się męczymy do 94 minuty - po czym pada gol podarowany przez Gila, z Legią gramy ładnie i Zjawiński wszystko psuje, dostajemy łomot od Podbeskidzia, i jeszcze większy od Piasta..... Tą drużyną rządzi już przypadek, nie Podoliński

I nic frywolnie nie mówię, trener i zawodnicy muszą zrobić wszystko by wygrać z Ruchem i Zawiszą, zapieprzać powinni jak w derby, bo jakbyśmy wygrali te 2 mecze to tamte drużyny dołujemy, a sami odskakujemy na między 6 a może nawet 9 punktów od strefy.

1. Równie dobrze jak pisałem można grać 3-5-2 i na boki dać Deleu i Zejdlera (którzy grali jako obrońcy) i powiedzieć im, że tylko jak idziemy z kontrami to mogą przekraczać połowę boiska, czyli dać im z 70% zadań defensywnych. Przede wszystkim bronić, a atakować tylko jak wynik niekorzystny, albo wolne pole jak idziemy z kontrami.

2. Danielewicz najpierw się zgodził później odmówił, Straus długo, długo negocjował.

3. Poszliśmy na początku na fali awansu, na początku sezonu dobra seria, później po serii 4 zwycięstw zobacz jaką mieliśmy średnią punktów na mecz nawet tylko do wywiadu zobacz. Ok. 1 punkta, czyli jak Podoliński. Jakby się tak udało mu wygrać z Ruchem i Zawiszą to nie dość, że odskoczy od strefy to średnia też będzie OK.

4. Podoliński mówił nie tak dawno, że już powoli się przygotowują do następnego okna, zobaczymy co będzie...

1 punkt na mecz czasami dawał utrzymanie, czasami nie. Ształow nawet jak się utrzymał, dzięki super rundzie to nawet 1 punktu na mecz nie było. Teraz jest tak, że ten podział tabeli sprawia, że w walce o utrzymanie trzeba dobrze rozegrać tylko te 7 meczy. Stawowy mówisz sprawił, że była gadka o pierwszej 8, ale po podziale tabeli mimo, że mieliśmy taką przewagę w rundzie zasadniczej to 3 meczach po podziale była gadka, że możemy się nie utrzymać.

Ja również za zbyteczną złośliwość. Z Pasiastym pozdrowieniem !

Poniosło mnie, przepraszam.

Zgadzam się powinien spokojnie pracować i przepracować zime + jego transfery. 3pierwsze mecze na wiosne powinny być już wyznacznikiem jego pracy. jeżeli się nie sprawdzi dopiero wtedy można myśleć nad zmianą trenera.Pamietajcie że po sezonie pkt dzielą się przez 2 tak ze nawet najsłabsza drużyna ma minimalną strate do 9pozycji.Każdy trener musi mieć drużyne min. 6mc by cokolwiek było widać
Pozdrawiam wszystkich normalnych

1. Taki system wygląda na w miarę bezpieczny jeśli Marciniak i Deleu mieli by CZASEM grać do przodu. Bezpieczniejszy niż system z czterema obrońcami. Mówisz że tak nikt nie gra - a nieprawda. Prawie każdy kto stawia autobus w tak gra.

2. Dostali takie propozycje żeby ich nie przejęli - wiesz o tym doskonale. Filipiak wiedział że Stawowy nie zostanie, to i puścił w chuj jego zawodników którzy mu się nie podobali.

3. To tylko dowód na to że się da coś osiągnąć przeciętniakami, przynajmniej chwilowo się dało. Cracovia Podolińskiego nawet chwilowo nie zahaczyła o tą ósemkę. Dużo lepszy skład miał Stawowy? Tylko Saidi robił różnicę, a gracze tacy jak Nowak czy Marciniak dalej w Cracovii są.

4. Jak się zapłaci to się da wszystko, ale Cracovia płacić nie zamierza więc może tylko prosić nieprzydatnych w swoich drużynach graczy o rozwiązanie kontraktu. Żadna drużyna nie zwalnia chętnie wartościowych graczy. Jeszcze jest ten problem że nawet jeśli ktoś ma kontrakt do 31 grudnia to kontrakty są zwykle przedłużane jeszcze w grudniu, a okno transferowe zaczyna się 1 stycznia. Więc trzeba się z kimś dogadać jeszcze w listopadzie/grudniu - a że Cracovia nie ma dyrektora sportowego to wiesz......

Co do tego zwalniania - 1 pkt. na mecz osiągnięte. Tylko że to jest średnia z jaką w ostatnich latach by się spadało z ligi. Rok temu średnią mieliśmy 1,3 pkt. i ostatecznie nie starczyło na pierwszą ósemkę. Żeby bezpiecznie wystarczyło trzeba mieć 1,4 - 1,5 pkt. Żeby taką średnią osiągnąć trzeba 3 kolejne mecze wygrać, a najlepiej cztery - a potem punktować w każdym kolejnym. Wybacz - to co widziałem wczoraj nie daje powodów do jakiegokolwiek optymizmu. A Ty tak frywolnie mówisz "wygrać z Ruchem" "wygrać z Zawiszą"......z Pogonią też? z Bełchatowem? z Górnikiem?...... Pewnie możemy nie rozmawiać tutaj o tej pierwszej ósemce, ale Stawowy pokazał że Cracovia gra o wysokie cele a nie o gówniane utrzymanie w tej naszej marnej lidze. Czy Ty sobie zdajesz sprawę z tego, że do okna transferowego jeszcze można zdobyć 24 pkt.? Na co tu czekać? Nowa miotła potrzebna od zaraz

Jestem dokładnie tego samego zdania. Dziwne dla mnie jest, że kibice którzy nie od wczoraj są kibicami Cracovii nie potrafią dostrzec tej pewnej oczywistości: mamy po prostu - w większości - słabych piłkarzy a zmiana trenera kompletnie nic nie da / najwyżej u kilku " znawców " rozbudzenie nadziei na marsz w górę tabeli /. Podoliński wyrażnie poprawił naszą grę z przodu kładąc nacisk na atak - jedno co mnie u Niego nie przekonuje to uparte forsowanie gry z trójką obrońców / na czym się przejechał choćby w Gdańsku /. To, że w Zabrzu ten system się sprawdza jest logiczne bo tam mają do tego wykonawców. Poza tym tak się nieszczęśliwie składa, że nie możemy ostatnio pograć w pełnym, optymalnym składzie a to też ma wpływ na wyniki.

4. I dlaczego zima nie jest niby dobrym okresem na transfery? Tak samo dobry okres jak w lecie. Podoliński mówił jakiś czas temu, że się przygotowują już powoli do następnego oka, zobaczymy jak to wyjdzie.

1. Co to za system proponujesz? Gdzie się gra 5 w obronie? Jak 3-5-2 niektóre drużyny grają, to 5 w obronie jakoś nie kojarzę. Równie dobrze można na wahadłowych dać Deleu i Zejdlera (obaj grali jako boczni obrońcy) i po prostu nakazać im grać defensywnie, by się nie zapuszczali.
2. Wszyscy ci zawodnicy dostali propozycje przedłużenia kontraktów, warunki im nie pasowały odeszli.
3. Co z tego, że przez chwilę byliśmy w górze, jak później byliśmy na samym dole. Ale tak, tak to wszystko przez Filipiaka, przeszkadzał Stawowemu, teraz mu w Legnicy prezes przeszkadza, bo nie było transferów dobrych, bo to bo tamto.
4. Przestań z tym, zwalnianiem trenera. Od początku go cały czas zwalniasz, najpierw, bo nie miał średniej minimum 1 punkt na 1 mecz, teraz już o średniej nic dalej jest do zwolnienia. Jak dla mnie nie jest źle, trzeba po prostu po przerwie zrobić wszystko by wygrać u siebie z Ruchem i Zawiszą i mieć po 14 meczach przynajmniej ok. 17 punktów.

1. Gdyby obrońców było pięciu - a skrajnymi byli Deleu i Marciniak można by znacząco odciążyć wahadłowych. i byłby już trójkąt do gry z napastnikiem. Marciniak pokazał że potrafi tak grać z Nowakiem, Deleu też takie akcje robił w Lechii. Więc nie byłbym taki pewny czy to by nic nie dało. Oczywiście ktoś musiałby wtedy zastąpić Deleu na tym wahadle - i tu wykorzystać by można Dudzica lub Cetnarskiego (on dobrze grał z Nowakiem). I w zależności od meczu grać 5-3-2 lub 5-4-1. Ale mówię cały czas o opcji 5, 4 to chyba nadal mało.

2. Poprzedni też byli "słabi" - wielu pluło na Boilevica, Bernhardta, Strausa, Danielewicza i jeszcze kilku innych. Panicz Podoliński trenerem został 3 czerwca, i mógł sobie zażyczyć inne transfery. Miał na to kupę czasu, widocznie nic nie proponował. A to że sugerował się grą w sparingach z ogórami z 3 ligi to jego okrutny błąd, i jego odpowiedzialność.

3. Poprzedni też byli "słabi", co nie przeszkadzało wygrać 4 meczów z rzędu z Wojtkiem Stawowym. Dało się być na 6 miejscu w tabeli? Dało się. Do czasu, ale się dało. Zresztą dobrze wiesz że Cracovia nie zapłaci już za piłkarza więcej niż 150 tys. euro - bo się przejechała na Saidim, Jarabicy i innych. No way

4. Zima nie jest dobrym okresem transferowym, trzeba było o tym myśleć w lecie. Były na to 3 miesiące, które trener zmarnował. Jeden Covilo mu się udał, poza tym nic w tej sprawie nie zrobił znaczącego. Nie ma żadnej gwarancji że będzie lepiej oprócz pustych słów tego Pana z konferencji prasowych. Tak czy inaczej - w zimie to można sobie pozyskać takich jak Mikulic, co się do 18 meczowej na Cyprze nie łapali, i chcą ich kluby oddać bo wiedzą że pożytku z nich nie będzie... A tak to już jest niestety, że większość kontraktów kończy się 30 czerwca, a nie 31 grudnia.

Proponuję zatrudnić jakiegoś magika bo chyba każdy tutaj myśli, że zespół się buduje w dwa miesiące...

a no kasą się kierował by budżet obniżyć

DG-S - ty jaki zwykle tylko wypierd.....asz więc szkoda dyskusji....Robson4b - jeżeli nie jesteś zaprogramowany antyżytkowo to podaj błędy Żytki w meczach z kundlami czy z lechią.

mam nadzieje że nie przedłużą z nim kontraktu.Opson nie gadaj bzdur typu Żytko to dobry zawodnik bo Żytko nadaje się co najwyżej do 1 ligi,gówno z tego że był repry do u18 jak daje dupy prawie w każdym meczu na palcach można policzyć dobre jego występy ja nie wiem jakie ty mecze oglądasz.że takie bzdury wypisujesz.apropo podolińskiego to nie jest zły trener tylko kopacze do dupy co on ma z takiego materiału taki jaki ma zrobić

Miałem nie komentować już waszych postów bo w dużej większości jest to zwyczajny trolling, lecz tym razem zrobię wyjątek.

DG-S: zmiana trenera nic nie da bo przerabialiśmy to już tyle razy, że zrobiło się to nudne. Robert Podoliński może jest niedoświadczony na arenie ekstraklasy ale przynajmniej ma jakiś określony swój cel i gra tymi, którzy w danym momencie są w najlepszej formie. Niestety z transferami u nas jest jak jest, a bez wydania czasem większej kasy nigdy nie pozyskamy klasowych piłkarzy. Żeby to wszystko ruszyło jak należy musi być wola "na górze" aby ściągać graczy, którzy będą odpowiedni i wydać na nich czasem pieniądze. Co do systemu gry to chyba się zgodzę bo sam o tym myślałem. Wprowadziłbym jakieś 4-5-1 bo na dzień dzisiejszy z tym materiałem co mamy nie umiemy grać systemem 3-5-2 lub 3-6-1.

Opson: Co do zmiany systemu na pięciu obrońców to aż tak daleko bym się nie posuwał. Tak jak napisałem wyżej, takie 4-5-1 było by odpowiednie. Może wtedy Dialiba by się tak nie męczył na flance bo nie za każdym razem by musiał wracać. Trenera ocenię dopiero w drugiej rundzie bo teraz nie ma to najmniejszego sensu. Trzeba przepracować zimę i niestety wydać trochę kasy na transfery bo bez tego będziemy grali dalej tak jak gramy. Niestety...

Co się tyczy Mateusza Żytko, to nie gra teraz źle. Sam jestem zdziwiony, ale wiele mu zarzucić teraz nie można. Może przeżywa drugą młodość, a może stoi przed nim jakaś wizja utraty miejsca na rzecz jakiegoś nowego zakupu? Cholera wie. Ważne jest, aby dograć tą część rundy do końca i wygrywać (zostało chyba jeszcze 8 meczy, bo cztery wskakują z wiosny), a potem sprawdzić, czy zarząd coś robi w kierunku transferowym czy dalej będziemy w głębokiej dupie.

Nie można na to patrzeć w ten sposób........ Nie można zwalać złych wyników całej drużyny na Mateusza Żytkę i pisać że jak on gra to przegrywamy. Równie dobrze można powiedzieć ile meczów wygraliśmy z nim w składzie - i co z tego? To nie jest żaden wyznacznik. Ilość błędów jakie popełnił w tym sezonie można policzyć na palcach jednej ręki. To doświadczony gracz, mistrz Europy U-18 z 2001 roku i obecnie jedyna jego wada to chyba wiek. Z jednej strony daje mu to nieocenione doświadczenie, a z drugiej nie biega już tak szybko jak kiedyś. Ale i tak bardzo dobrze jak na swój wiek, i widać że trzyma przyzwoitą formę. Mikulic w testach wydolnościowych z pewnością wypada słabiej - bo jakby było inaczej to by grał....... Pewno masz w pamięci tą akcję sprzed 3 lat jak Żytko asystował Rudnevsowi, albo błędy w pierwszej lidze. Ale spójrz na niego przez pryzmat zeszłego i tego sezonu. Tylko nie patrz na wyniki całego zespołu, a na jego grę i jego błędy...... Naprawdę on jest przyzwoitym stoperem na tą chwilę - i jeszcze z 2-3 lata pewno dobrze pogra (o ile przedłużą mu kontrakt).

Od 3 lat patrzę i liczę w ilu meczach przegranych grała ta łamaga.
I powiem Ci tylko tyle ,że kiedy On jest w składzie na 90 % przegrywamy.
Ostatnio w Brzesku .Nie grał i wygraliśmy
Jest prze-chujowym obrońcom i Cracovia nie może budować swojej defensywy na takim nieudaczniku.

Żytko wczoraj nie zawiódł, i rzadko ostatnio zawodzi. Zaskakuje mnie to z jaką zajadłością go atakujesz - po każdym meczu widzę niemalże taki sam wpis, tyle że w różnych konfiguracjach...... Powiedz mi - co on wczoraj zrobił źle? Masz jakieś konkretne uwagi - czy jak od 2 lat będziesz tylko to samo wypisywał, i jeszcze promował cienkiego Mikulica....

Co do gry czwórką obrońców - zgoda w 100%. Tylko ja bym poszedł nawet krok dalej - i dawał piątke obrońców. Marciniak i Deleu po bokach żeby mogli sobie czasem wyjść do przodu do ofensywy, a w środku Nykiel, Żytko i Jaroszński lub Rymaniak. Covilo na papierze bym dał na pozycję środkowego pomocnika..... Tylko widzisz, decyduje Pan "autorytet" z Dolcanu Ząbki - nie kibice niestety.

99% drużyn gra 4-ma obrońcami i wierzę w to gdyby Cracovia zagrała czwórką było by o niebo lepiej.
-Marciniak lewa obrona .Pamiętacie jak super grał rok temu
-Mikulic na stoperze
-Rymianak stoper
-Nykiel prawa obrona.

WYJEBAĆ ZE SKŁADU ŻYTKĘ !!!!!!

-TO ON NAM PIERDOLI 99% MECZÓW