Ale w tamtym sezonie w lidze dostał 7 czy 8 zółtych i 2 czerwone. W tym dostał jedną w lidze, ale na 13 meczy średnia mu wyszła 60 minut, czyli de facto jakby zagrał tylko 9 pełnych meczy. On zarabiał w Lechu ponoć 70 tyś miesięcznie, pewnie Lech mu teraz zaproponował znacznie mniej i się nie zgodził. U nas nie wiem czy by mu ktoś połowę zaproponował, zresztą nawet nie wiem czy opłacało by mu się dać nawet tyle.

Nim napiszesz sprawdź:

http://www.transfermarkt.pl/hubert-wolakiewicz/leistungsdaten/spieler/24525

Jedna kartka na 13 ligowych meczów. To jest dobry obrońca, warto go przygarnąć - ale to niestety może być trudne skoro Lech nie dał rady finansowo. No ale może jakimś "last minute" się uda, bo raczej w Grecji czy Turcji się o niego bić nie będą.

Tylko nie Wołąkiewicz !!! Ostatnio łapał dużo żółtych kartek - czasem beznadziejnie głupich za ostre wejścia i miał coraz więcej kiksów po których Kolejorz tracił bramki.

By się przydał ale on chce iść za granicę nie bardzo chce zostać w kraju. Raczej kierunek Grecja lub Turcja. Poza tym jest zasada że o transferach nie dokonanych lub nie zaklepanych lepiej dla klubu oficjalnie nie mówić a tymbardziej nie pisać.

Spotkałem się z kilkoma opiniami, że można by postarać się o Huberta Wołąkiewicza. Sam też z początku tak myślałem, dopóki nie poczytałem sobie opinii na jego temat na stronach Lecha. To taki Żytko, tylko, że gra w Lechu :D

Podobno Jakub Czerwiński jest się przewija w kuluarach i tego to bym widział u nas bo stoper się przyda dobry, a ten zbiera niezłe noty. Trener ma oglądać też kilku piłkarzy na Bałkanach więc tylko trzeba zacierać ręce żeby się trafił ktoś taki jak Covilo. No ale o transferach to pewnie ZET będzie wiedział nieco więcej.

1. Piotr Polczak
2. Hubert Wołąkiewicz
3. Michał Janota (nie ma kasy, to niech rozwiąże cyrograf)
4. Wypożyczyć Daylona Claasena z TSV 1860 (o ile prezes nie spalił tam wszystkich mostów wycofując się)