pod bramkami na prawie każdym stadionie jest wydeptane. Zawsze jak wchodzę to pierwsze patrzę jaka jest murawa idąc wzdłuż boiska dołem.

Przeczytaj jeszcze raz dokładnie co ja pisałem. Pisałem ze walczyli że dali z siebie wszystko ale sił brakuje po przerwie oddychali rękawami teraz oglądałem mecz Wisły. Zapierniczali do końca kolejny mecz wygrali w doliczonym czasie gry. Zieliński spartolił całą robotę Podolińskiego jeszcze pajac opowiada na konferencji że nie maja kondycji, po co? żeby poinformować inne drużyny i ich trenerów?

Nie mówię że są chłopcy dobrze przygotowani motorycznie,sam o tym parę tygodni pisałem że nie są..było im na pewno ciężko przed własną publicznością pod presją.wiem sami sobie nawarzyli piwa.Ale wczoraj kuźwa walczyli ,dawno tego nie widziałem a wczoraj widziałem tą walkę(przede wszystkim w I połowie).Jeśli tak będą walczyć to się utrzymamy.
Nie było by złym pomysłem danie szansy jeszcze raz Podolińskiemu jak nie jako trener to może od przygotowania fizycznego.Moim zdaniem zasłużył sobie na drugą szanse.

A ja jestem ciekawy na jakiej podstawie piszesz, że u nas jest najgorsza murawa? Widząc inne murawy w TV potrafisz określić, że akurat nasza jest najgorsza, a inne super? Akurat teraz nasza murawa wygląda w TV tak samo jak inne. Zresztą tydzień temu w Płocku drużyna w pierwszej połowie jeszcze grała, a w drugiej już nic. Nie gramy na wyjazdach niby na lepszych murawach lepiej niż u siebie. I jak wszyscy mają super murawy, a my mamy kiepską to jakim cudem drużyny które do nas ostatnio przyjeżdżały nie przegrywały? Przecież jak mamy taką kiepską murawę to dla nas ona nie powinna być zaskoczeniem, a dla innych dość dużym. A to nasz trener narzekał, a przeciwnicy jakoś nie.

tak Zet byłem na meczu a jak ty byłeś i nie widziałeś co jest w p 11 stkach i przy liniach autowych to się przejdź do okulisty.|nie mówiąc o trawie która jest jak gąbka od kąpieli

byłeś na meczu widziałeś murawę? masz wiadomości zasłyszane z przed dwóch miesięcy teraz murawa jest idealna. Poza tym dla wszystkich drużyn grających u nas jest taka sama. Podłoże też jest zmieniane 8-miesiecy temu. Jak coś piszesz to najpierw sprawdź a nie wypisuj bzdur.

Ojrzyński spadł już z karuzeli, dogadał się z Arką

Trzeba liczyć, że będzie parę meczy jak te ze Śląskiem, że szybko obejmiemy prowadzenie, strzelimy jedną , dwie bramki i dojedziemy do końca. Bo w sumie dzięki temu, że Polczak wykorzystał błąd Pawełka i szybkom strzeliliśmy bramkę to wygraliśmy ten mecz. Jakby tak było 0-0 do przerwy to biorąc pod uwagę, że nasi siedli szybko w drugiej połowie, to znów by był remis pewnie, tylko tym razem nie 1-1, a 0-0.

Teraz po wygranej to Filipiak Zielińskiego nie zwolni pewnie. Wyjazd na Jagiellonie i u siebie z Legią nawet jak poprzegrywają to całkiem możliwe, że Zieliński zostanie, no bo wiadomo, że jakby jeden punkt zdobyli w tych meczach to by było dobrze, bo byśmy mieli 31, czy po podziale 16, a nie 15 jak teraz. W tym wypadku punkt robi dużą różnicę. W sumie teraz jest taka sytuacja, że w tych ostatnich dwóch kolejkach dwa punkty są tyle samo warte co 1, a 3 tyle samo co 4. Więc 1 punkt już by było dobrze, a 3 to by było super, jakby zdobyli. Trzeba liczyć, że jakoś wymęczą ten jeden punkt. W sumie nie wiadomo czy Filipiak się w ogóle zdecyduje na zmianę trenera w tym sezonie. Zresztą mało kto jest do wzięcia, bo niektórych nawet wolnych trenerów nie wolno zatrudnić według nowych przepisów, bo już w tej rundzie trenowali. Sytuacji z takich co by się nie zrobiło może być źle i nie wiadomo co lepsze, czy trzymać trenera do końca sezonu już czy zmieniać. A jak zmieniać to na kogo? W sumie z wolnych trenerów, o których niektórzy mówią, że dobrze motywują (a jedynie to można poprawić teraz) to mi jedynie kumpel Podolińskiego na myśl przychodzi, czyli Ojrzyński. Zastanawiam się jakby sobie taki sztab poradził Ojrzyński jako pierwszy, Podoliński jako drugi trener od pomagania i obserwowania pod kątem transferów i ten trener od przygotowania co był z Podolińskim. Ciekawe czy by sie zgodzili wszyscy oni razem być w sztabie. Ale jak pisałem coś mi się wydaję, że Zieliński może być do końca, bo Filipiak się nie zdecyduje na zmianę.

Oglądam inne mecze, widz jak gramy, obrona była zawsze słaba, pomoc rok temu kapustka i cetnarski super sezon, teraz mamy obronę jeszcze słabsza, brak pomocy i średni jeden napastnik, czyli osłabienie, skoro tam piszecie ze podolisnki był ok ale nie umiał dotrzeć do zawodników, to prosze zostawić Zielińskiego i do przygotowania zatrudnić podolinskiego,zna zawodników, wie jakie treningi zrobic żeby przygotować drużyne, piszecie zwalniać dalej trenera zapytam jakie rozwiazanie kto za niego, i co dalej, znów wrócimy na start jak w monopoly , dla mnie to fundament po jednym super zawodniku, od bramki do ataku, ogrywać młodzież , sprzedawać, i tak w kółko, podobny styl do Legii, w prowadzeniu klubu,

Puchary były głównie dzięki temu, że 4 miejsce dawało puchary. Majewski też zdobył 4 miejsce i pucharów nie było. A dawało 4 miejsce puchary w tamtym roku bo akurat zmieniły się przepisy i teraz 4 miejsce będzie dawać częściej niż kiedyś. Bo kiedyś do pucharów mógł wejść finalista Pucharu Polski, a teraz już nie. I na starych przepisach w tamtym roku by zagrał Lech, a nie my. I te 4 miejsce to też zasługa tych łamag jak piszesz. Bo widzę, że tu jest taka tendencja, jak się nie lubi trenera to wszystko jego wina, jak się lubi, to wina zawodników i zarządu. Jak zawodnicy niby po treningach mają zostawać i się sami kondycyjnie czy szybkościowo przygotowywać? Sami to sobie mogą zostać rzuty wolne poćwiczyć i strzały, a nie przygotowanie kondycyjne czy szybkościowe. Od tego jest trener. Kondycyjnie i szybkościowo drużyna przy nim co raz gorzej wygląda. I właśnie te puchary z 4 miejsca to oprócz zmiany przepisów, następny składnik to było dobre przygotowanie szybkościowe i kondycyjne po Podolińskim. Kolejnym składnikiem było to, że Zieliński potrafił poukładać klocki i dogadać się z zawodnikami. Jakby potrafił dobrze przygotować drużynę to pewnie by teraz mieli z minimum ok 38-40 punktów i by grali o pierwszą 8. A tak to będzie gra o utrzymanie. I jak się nawet utrzymamy i Zieliński zostanie i dalej on będzie przygotowywał drużynę (czy ten ktoś co odpowiada, a Zieliński to akceptuje) to obawiam się że w następnym sezonie też będziemy grać w drugiej 8. Zieliński jak zostanie i się utrzyma oraz będzie trenerem w następnym sezonie to powinien w pierwszej kolejności do swojego sztabu wziąć lepszego trenera od przygotowania fizycznego i lepszego trenera bramkarzy. No chyba, że on i tak o wszystkim decyduje, a oni tylko ćwiczą z zawodnikami co im Zieliński powie. Jak tu się coś nie zmieni to raczej czeka nas gra w drugiej 8 w następnym sezonie. Bo jakby nawet taka Legia nie miała siły i szybkości to też by nie mieli szans na Mistrza, a może nawet do ostatniej kolejki grali by znaleźć się w pierwszej 8. samo to, że jak grali w pucharach to po meczach pucharowych nie raz nie wygrywali, a nawet przegrywali w lidze i to u siebie nawet. A dlaczego? Bo nie mieli sił na grę co 3 dni. I nawet szeroka kadra im nic nie dawała wtedy.

Czwarte miejsce wzięło się stąd że kondycja nie odchodzi jednego dnia jak trener. To co Podoliński z nimi wypracował to skonsumował Zieliński. Rozumiesz czy dalej nie dociera?

Odwrócę pytanie- jak takie łamagi które nie umieją dobrze kopnąć piłki to skąd się wzięły puchary. Piszesz że jeżdżą na kadrę i widzą jak trenować więc powinni trenować po treningach sami. Człowieku czy ty w ogóle się znasz na piłce. Czy na meczu stoisz tyłem do boiska wykrzykując Wisła to stara k.....a! Na kadrze nie ma treningów na podniesienie kondycji są tylko podtrzymujące i taktyczne. Tam zawodnik musi przyjechać przygotowany. takie przygotowanie to tragedia i trenera trzeba zmienić. Oglądasz inne mecze? widzisz jak zapierdalają do ostatniego gwizdka i nie widać żeby łapali powietrze jak ryba poza wodą. Trzeba było obejrzeć wczoraj mecz Wisły lub każdej innej drużyny. Ale dla ciebie oglądanie Wisły to pewnie to hańba.

Trenerzy jeden Poldek drugi Zet, widzę was na linii to kompromitacja Cracovii, ludzie maja w Głowie tylko zwalniać, pamiętaj jeden i drugi, skoro trener taki cienki to skąd były puchary, piszecie jakby w Cracovii, trenowali najlepsi zawodnicy Europy, to sa łamagi, którzy zarabiają po 20k i nie umia dobrze kopnąć piłki, czasem maja przebłyski, bliżej im do partaczy niż super zawodników, trener jest dobry, jeśli nie umie przygotować drużyny tak jak zarzucacie, to dlaczego zawodnicy nie zostają sami po treningach, przecież trenują na kadrze maja jakieś doświadczenie, lub zatrudniajcie tego super Podolinskiego od przygotowania fizycznego, działajcie nie plujcie na trenera tylko mu pomóżcie skoro macie wiedzę i doświadczenie,trzymam kciuki,

napisales dokladnie to co ja mysle jestem i bede kibicem cracovii ale oszukiwanie sie ze jest ok to jakas masakra ciagle nie rozumiem czemu graja cetnar i vestenicky czy treneiro ma klapy na oczach mysle ze pierwszy lepszy junior zagralby lepiej nie chce byc zlym prorokiem ale z takim podejsciem i z taka gra do konca rundy nic wiecej nie ugramy i zmiana trenera tylko moze cos zmienic tak jak ostatnio przyszedl zielinski i nagle ci sami pilkarze co jeszcze tydzien wczesniej kopali sie po czolach zaczeli wygrywac mecz za meczem dziwne troche przeciez wiadomo ze trener to nie magik tylko pilkarze pizdy

Widać to było wczoraj jak na dłoni. W 1 połowie grali agresywnie w środku. Potem opadli z sił. Jednak co do Cetnara to się nie zgodzę. Powiedz mi kiedy to on niby był mistrzem sprintu i zapieprzania? On ma słabą motorykę. Był, jest i będzie wolny. Jedyne co po jego wejściu oczekiwałem to poukładanie gry. Tego nie zrobił. Drużyna mu tego nie ułatwiła. Przecież ostatnie 20 min to jeden schemat. Sandomierski długa laga na środek, tam Kokoszka, Celeban lub ten eks-gtsowies Sto-jakoś tam, wygrywali główkę i powrót na naszą połowę. Nawet raz nie próbowali zagrać od tyłu. Więc Cetnar biegał, walczył, po prostu jest wolny i nie nadążał za akcjami. Więcej oczekiwałem po Vestenickim. Od niego oczekiwałem większego pressingu i biegania nawet za beznadziejnymi piłkami. Problem jest taki że nie mają kondycji i szybkości. Przygotowanie leży i kwiczy. To jest nasz naprawdę wielki problem. Nie wiem czy jest on w ogóle teraz do naprawienia.