Dlatego, że dwóch bufonów steruje ręcznie Cracovią.Przedtem było trzech, ale ten trzeci został trochę odsuniety na boczny tor. Nie wiadomo tylko na jak długo. Nie tak jak w innych klubach, gdzie właściciel zatrudnia trzech, czasem czterech ludzi - fachowców, żeby mu prowadzili klub i mądrze nim zarządzali. Oczywiście rozlicza ich z tej pracy. Żeby dobierali i wyszukiwali odpowiednich zawodników (nasz niejednokrotnie biadolił, ze za skauting trzeba słono płacić. Biedny bogacz.), żeby podpisywali kontrakty z kim trzeba i jak trzeba i przede wszystkim, żeby odpowiednio reagowali na wszelkie problemy i kryzysowe sytuacje.Takie właśnie jakie teraz mamy w Cracovii. Siada trzech gości do stołu i analizują sytuację, rozwiązują problem w zarodku i odpowiednio wcześnie reagują. Przykład chociażby po sąsiedzku, mimo, że tam nie ma jednego właściciela, to potrafili się we trzech z niezłego bagna wydostać i całkiem nieżle przędą.
Bufon pierwszy, ten co posiada rezydencję w Szwajcarii i żył wiele lat w cywilizacji Zachodu zanim wrócił do Krakowa (rodem z miasta Bydgoszcz), o czym my prostaczkowie możemy tylko pomarzć, a czym on się chełpi, wszystkim chce zarządzać osobiście.On decyduje komu i ile dać, z kim co podpisać i często - jakim składem zagrać.On też chce wyznaczać nowe standardy w piłce nożnej i robić za Lenina nowożytnego futbolu. Pierwsza jego ideowa myśl jaką ogłosił piłkarskiemu światu, to że piłkarze zarabiają za dużo. No pewnie, powinni ganiać w słońcu, deszczu i mrozie za średnią krajową plus batonik regeneracyjny i tyle, a zharatane kości i zdrowie leczyć sobie na NFZ.Druga idea Iljicza, to produkcja piłkarzy netto! Na początku swojej działalności w klubie, mówił nawet (czytałem to osobiście w DP), że nie interesuje go nawet tak bardzo mistrzostwo Polski, jak występy w pucharach europejskich, gdyż wtedy przyniesie mu to wymierne korzyści reklamowe. Cóż za ambitny cel! Taki był mniej więcej sens tej wypowiedzi.Te swoje idee wprowadza za pośrednictwem usłużnych trenerów. Ci , na ile się da, wykonują to do pewnego czasu. Ale na dłuższą metę tak się nie da. No i teraz właśnie jesteśmy na mecie. Dlatego pisałem wcześniej, ze najważniejszą i główną przyczyną nieustannego i cyklicznego kryzysu w Cracovii jest jej właściciel. Widzę potrzebę i to pilną, zmiany sponsora. Sam dobrowolnie nie odejdzie.Musimy tego domagać się my - kibice! Kiedyś gdy ludzie mieli dość Lenina w Hucie , podstawili pod pomnik rower i buty i , napisali taki wierszyk: - ,, masz tu rower i buty i s....... z Nowej Huty". Problem w tym, że z Rączną ani Wielicką mi się to nie rymuje. I tu mój apel do RymPasa, o którym mu wspominałem we wczcześniejszym linku - niech Poeta coś wymyśli i zrymuje. A nóż Wodza to dotknie i odejdzie sam, jeśli będzie miał honor i ambicję.Na razie tyle nam zostało. Czekać i upominać się.
Bufon drugi, ten co trenuje, buńczucznie zapowiadał w C+ przed trzema laty, że w ciągu najdalej trzech lat zdobędzie z Cracovią mistrzostwo Polski. I zdaje się, ze słowa dotrzyma, tylko że.... - pierwszei ligi. W dodatku jest człowiekiem mściwym i pamiętliwym. Błędów piłkarzom na boisku nie zapomina i nie wybacza, No chyba że Rivaldo albo Alvarezowi. No ale to inna półka niż Piszczek, Fiolicz czy Dytiatiew. Ich należy traktować szczególnie, bo przybyli z innego świata. Tego bardziej cywilizowanego i lepszego. Z takim osobnikiem nie pracuje się z reguły w miłej rodzinnej atmosferze. A to jednak ma duże znaczenie w przypadku grupy ludzi. Często dobrą atmosferą i małymi pieniędzmi można więcej osiągnąć niż obrzydliwym bogactwem. Przykłady można mnożyć. Tu widać wyrażnie, że piłkarze grają przeciwko trenerowi.Myślicie, że tak obojętnie patrzyli na to co robią z sympatycznym i koleżeńskim Wdowiakiem, widząc nieporadnych i super opłacanych - Rivaldo i Alvareza?Myslicie, że nie zareagowali na to? Zareagowali - po piłkarsku! Wyjatkowo, chyba ze względu na Puchar, Rapa celnie i udanie kilka razy dośrodkował. W poprzednich spotkaniach ewidentnie celował w nogi bocznego obrońcy, podobnie grają pomocnicy. Sposób rozstawania się z piłkarzami również potwierdza cechy charakteru nadtrenera. Przy okazji gratuluję Wdowiakowi, którego straty dalej żałuję, bo takiego piłkarza nie kupimy nawet za dwa miliony euro. Gratuluję mu kolejnego - drugiego z rzędu Pucharu Polski, bo ten kto wygrał środowy półfinał, może się czuć jego zdobywcą. Nie wierzę, że słabiutka Areczka wygra z Rakowem. Jak widać - na rozstaniu z nami wyszedł dobrze, choć kto wie, może gdyby był z nami, dalibyśmy radę Rakowowi. A już napewno lepiej byśmy stali w lidze. Jest on zresztą najlepszym przykładem mściwości trenera, który piłkarsko niszczył go grą w trzecioligowych rezerwach i teraz musi pewien czas dochodzić do poprzedniej formy. W podtekście , dał temu wyraz trener Papszun na konferencji prasowej, a wcześniej różni dziennikarze sportowi. Na temat jego warsztatu nie chce mi się już pisać. Styl grania wszystko wyjaśnia. Powinien czym prędzej objąć kadrę Polski. Z szumnych zapowiedzi i wielkich planów wyszedł organizacyjny i sportowy blamaż, A nam kibicom pozostał wstyd ( nie pierwszy już raz w erze Comarchu) i szydera ze strony znajomych Wiślaków. Na ten czas chyba trzeba zmienić znajomości :)).Pozdrawiam wszystkich Pasów. Nie dajmy się!!!

jedno już pewne, o tym już wszyscy wiemy - My kibice - wstyd na całego.... i ciężkie mecze przed sobą!
Wprawdzie nie z takich opresji myśmy wychodzili, ale dlaczego co jakiś czas musimy to "przerabiać"?
Nie można przez tą ligę przejść z podniesionym czołem?
Cracovia to Klub, To Kibice, To tradycja!!!
Nie zasługujemy na takie traktowanie i takie podejście do sprawy...
Widmo spadku wiele razy Nam zaglądało w oczy, przyzwyczailiśmy się już do tego.
Ale czy i tym razem się z tego otrząśniemy?
Ja mam nadzieję, że tak... bo musimy

Puchar mamy "odfajkowany", wracamy do ligi. Niestety, w niedzielę czeka nas kolejny łomot, obym się mylił, bo w sercu tli się jakaś nadzieja ale rozum podpowiada, że to matka głupich. Teraz w niesportowy sposób trzeba życzyć innym (Stali, Podbeskidziu i Wiśle P.), by przegrywali swoje mecze, bo to jedyny sposób na unikniecie degradacji. Jako że nie strzelamy bramek, w sytuacji kiedy uda nam się strzelić jedną, pozostaje ustawić "autobus" na obronie i bronić wyniku? Co zostało z morale drużyny po tak wielu niepowodzeniach? Może w końcu trenerowi uda się zestawić optymalny skład? Może wygramy z Wisłą P. i Górnikiem, może to wystarczy? Ale na ogół 30 punktów gwarantuje utrzymanie. Gdzie ich szukać?
Pytań wiele a reszta niewiadoma. W każdym razie utrzymanie w ekstraklasie należy rozpatrywać w kategoriach cudów. Oby ten cud się stał.
Tak się skład od lat, że kiedy Cracovia spada z ligi, obojętnie której, mnie spotyka jakieś osobiste niepowodzenie. Teraz pewnie przyjdzie umrzeć. Nażyłem się w końcu ponad przeciętną. :)
PS.
Rozmawiałem ze znajomym wiślakiem, który wspominał pracę Probierza w gtsie i musiałem przyznać mu rację, że w porę się poznali na jego możliwościach i skutecznie pogonili.
Chociaż są tacy, co twierdzą, że sam uciekł. Szkoda że u nas nikt w porę nie zareagował.

Mamy do pana prośbę niech pan zatrudni kogoś kto zna się na transferach,sprawdzony jest Smudę, który zmontował Wisłę za co podziwiał go Kasperczak i sprawdzony Kuźba, który też celnie obsadzał piłkarzami Wisłę. 90% piłkarzy Cracovii do wymiany,Probierz nie ma pojęcia o transferach,jeżeli chodzi trenera nie mogę panu nic doradzić!

Nadejszła ta chwila i to jest najlepszy prezent na 115 lecie klubu i nie zapomnij zabrać swoich zabawek ostatni moment aby uratować ligę i apel do Pana Filipiaka niech pan zatrudni normalnego trenera i da mu tyle samo władzy a będzie dobrze

Może mi ktoś wyjaśnić co się dzieje z Koseckim?
Czemu on nie gra? O czym bredzi probierz?

O jakich dobrych momentach pan mówi może nam pan przypomni ile Cracovia oddała strzałów na bramkę, nie będzie ich trudno policzyć! Wkradła się nerwowość? czy pan ją stworzył? chciał pan być i trenerem i piłkarzem każdemu na boisku podpowiadał pan do kogo ma podać. Głupieli bo nie wiedzieli czy maja pana posłuchać czy grać jak na to sytuacja pozwalała. Trzeba było wyjść na boisko i grać a nie drzeć się podaj tu, podaj tam i tak przez cały mecz. Każdy grający by się denerwował. Odpadliście Ok. teraz ratuj chłopie ligę bo połowa Krakowa Ci tego nie zapomni!

Szpetny cyganie