Dokładnie trzeba zrobić wszystko by zająć 3 miejsce. Jeśli chodzi o transfery to rewolucji być nie powinno, tylko np. 3 transfery, które by wzmocnił zespół. Choć Filipiak mówił niedawno w wywiadzie, że jak się dostaniemy do pucharów to by chciał, byśmy mieli szerszą kadrę i około 20 zawodników na takim poziomie jak jest teraz 15, czyli gotowych do gry, na podobnym poziomie, by zespół nie tracił znacznie na wartości jakby trener chciał rotować składem. W sumie dobre jest to, że u nas nikt się jakoś zbytnio nie wybija, nie ma jakiś młodych gwiazd, jak Klich, Kosanović, Kapustka czy Piątek by się zainteresowały zagraniczne kluby, więc może nikt nie odejdzie.

Mi osobiście na pucharach tez nie zależy, bo tak jak piszesz bardzo mała szansa by gdzieś dalej zajść niż kwalifikacje. Już sukcesem by było przejście dwóch rywali. Ale medalowe miejsce chciałbym by zajęli, choćby to 3. Jakby mieli skończyć znów na 4 jak za Majewskiego czy Zielińskiego to czy to by dało puchary czy nie to dla mnie wszystko jedno i żaden sukces, wiadomo lepiej skończyć na 4 niż 8, ale jedynie 3 miejsce jak dla mnie będzie sukcesem, bo ostatnio na medalowym Cracovia była w 1952. Zresztą śmiesznie by było w kontekście tych protestów co były w tym sezonie, bo protestujący i popierający twierdzili jak to źle i nic nie będzie z tej wizji Probierza i Filipiaka, a jakby było najwyższe miejsce od tylu lat, to by to był niezły paradoks, że akurat jak protestowali to najwyższeiejsve od 1952.

Tak by było najlepiej. I tak jest lepiej teraz niż z tymi podziałami punktów, choć dalej niesprawiedliwe, tyle, ze mniej niż jak było dzielenie.

18 drużyn i 34 mecze bez podziału i grania co 3 dni.

Kwestia tylko na którym miejscu, narazie utrzymujemy się na 4 miejscu i na tym też będziemy po tej kolejce. Wierzę w wygraną z Lechią i utrzymanie tego miejsca, zwłaszcza, że w tygodniu grają w Rakowie w PP. Dobrze, byłoby mieć 4 mecze u siebie na 7, bo u siebie nam o wiele lepiej idzie, zwłaszcza ostatnio. I jak patrze na te podziały na dwie 8 to dochodzę do wniosku, że chyba bardziej sprawiedliwe byłoby dzielenie na 4 czwórki i każda potem gra mecz rewanż między sobą.

Wielka ulga i radość! Dalej na spokojnie można budować ZESPÓŁ

Probierz w lidze+ekstra mówił, że u niego lenie nie grają. Ale wielu zawodników w polskiej lidze ma tak, że jak im się kontrakt kończy to potrafią grać lepiej niż grali wcześniej i po podpisaniu nowego. Pisałem o tym parę razy i zawsze podawałem przykład Moskały w Cracovii, który w sezonie w ktorym mu się kontrakt kończył strzelił więcej bramek niż w pozostałych 4,5 do kupy. Wdowiak to stosunkowo młody zawodnik, więc jeszcze może zrobić postęp, nabrać rutyny, co się może przełożyć na lepszą grę, a zwłaszcza skuteczność. Pożyjemy zobaczymy i tak zrobił postęp w tym patrząc na poprzednie.

Robię to dlatego że nie mogę patrzeć na jego niechlujstwo. On ma potencjał ale jest leniem i gra niechlujnie. Jak chodziło o przedłużenie kontraktu to jakoś umiał się starać i grać dobrze, tylko że to był jego jedyny krótki okres w którym pokazał się z dobrej strony czyli jaki z tego wniosek?

No dobra, ale nie można obwiniać kogoś jak Ty to robisz. Wdowiak źle przyjął piłkę, był aut i potem wolny dla nas jak piszesz, a z wolnego ktoś podał do przeciwnika. I jaką winę tu ponosi Wdowiak, jak to nie on podał do przeciwnika? Tak to się można ileś sytuacji do tyłu cofać i kogoś obwiniać, w polskiej lidze to co chwile ktoś piłkę źle przyjmuje czy podaje. Ale winny jest ten co robi to ostatni i przez to idzie kontra. Wdowiak można obwiniać, że np. nie wykorzystał setki w derbach, bo może jakby wykorzystał to może byśmy nie przegrali. Ale nie można kogoś obwiniać, że źle przyjął piłkę, potem był aut, wolny dla nas, ktoś podaje do przeciwnika z niego, idzie kontra i winny ten, przez którego był aut. Jakby z autu był wyrzut i poszła dzięki temu kontra i gol to Ok, ale jak po aucie był wolny dla nas? Tak samo jak pisałeś po meczu z Płockiem, że winny karnego Wdowiak, bo tuż przed zejściem coś tam źle zagrał. On zszedł w 87, karny jest robiony w 90, po jakiś 3 minutach od jego zejścia i on winny. Czyli złe zagranie jego było przynajmniej 4 minuty wcześniej, bo sam pisałeś, że może to sprawiło, że go Probierz zmienił. Jak dla mnie coś takiego twierdzić to niepoważne jest.

taka jest właśnie piłka i każdy trener na to uczula że ktoś zrobi głupi błąd z przodu, straci piłkę lub niechlujnie poda i z tego jest bramka choć z tyłu jeszcze jest co najmniej kilku piłkarzy. To co tych z tyłu trzeba winić a ten niechluj z przodu ktokolwiek by nim nie był jest cacy? wielkie niewiniątko? to jest gra zespołowa.

ZET no tak Wdowiakowi, piłka odskoczyła, był aut, potem faul dla nas, ktoś podaje do przeciwnika idzie kontra, bramka i najbardziej winny Wdowiak wychodzi po twoim wpisie. Ale i tak postęp, bo o 3 bramkę w Płocku też Wdowiak obwiniałeś, choć od 2 minut juz go nie było na boisku. Tak to zawsze kogoś można obwinić, bo 5 minut wcześniej piłkę źle przyjął lub źle podał. Po twoim wpisie mi się sytuacja z Gdańska przypomniała w pierwszym sezonie Probierza, gdzie sędziowie się cofali z VAR-em kilkadziesiąt sekund lub minute do tyłu by bramkę Cracovii nie uznać, bo wtedy był spalony.

Faktycznie nie wziąłem pod uwagę że GTS w takiej sytuacji łapie się do małej tabeli - na szczęście nawet tak mało prawdopodobny scenariusz nie ma racji bytu i ósemka jest!

Zgadzam się z tobą całkowicie. Już naprawdę nie chcę ciągle krytykować Wdowiaka bo mówią że się czepiam ale pierwsza bramka padła tak - Wdowiak podaje do Siplaka, Siplak zabiera za sobą obrońcę z powrotem podaje do zupełnie nie krytego Wdowiaka, Wdowiak niechlujnie przyjmuje piłkę 5 metrów od bocznej linii łatwa piłka mu odskakuje na tyle od nogi że wychodzi na aut boczny nawet nie próbował jej gonić. Oni wybijają aut w środku pola jest faul dla nas i jakiś następny palant nie wiem kto bo kamera nie pokazała podaje z ustawionej piłki do przeciwnika - kontra i bramka! Sam nie wiem co myśleć o tym leniu bo jak walczył o przedłużenie kontraktu to parę meczy się przyłożył i zagrał dobrze.

Jeżeli będzie tak jak opisałeś to Cracovia, Wisła i Lubin będą miały po 45p. i wtedy obowiązuje mała tabela a w niej jesteśmy najgorsi jak dobrze pamiętam chyba że się mylę. Tylko z samym Zagłębiem jesteśmy lepsi w zliczeniu 3-ch drużyn najgorsi.

Nie ma możliwości żeby GTS i Zagłębie nas wyprzedzili bo mają mecz bezpośredni więc nawet jeśli GTS ogra Piasta ma 44 punkty.(Zagłębie też)
Przy remisie za tydzień mamy lepszy bilans bezpośredni od Zaglebia i jeśli inne mecze nie wejdą 8 miejsce

Myślę, że nie wszyscy dali z siebie wszystko. Coś zaczyna szwankować, tylko co? Mentalne podejście, stres paraliżuje? Od Płocka jest tak, że jak ktoś przyciśnie Cracovię na początku mocno to ma 90% sukcesu. Kuźwa, boli ta porażka strasznie bo Miedź to bardzo słaby, o ile nie najsłabszy zespół w lidze.
P.S. zapamiętam z tego meczu gest Forsella jak wygrał pojedynek z Dytiatievem. Widać było w nim taką zaciekłość, że nie wiem! I Dla kontrastu gesty zblazowanego, zmanierowanego Wdowiaka.... K-wa brak słów! No i jeszcze jedno. Bez Dąbrowskiego gra jest o wiele lepsza!

Szkoda, że nie udało się zremisować w Legnicy, bo pierwsza 8 była by pewna. Choć dalej na to są duże szanse nawet po tej kolejce. Wystarczy, że Lech lub GTS nie wygra. Lech gra w Lechii, a GTS u siebie z Piastem, więc wydaje się, że jednym i drugim nie będzie łatwo o zwycięstwo. A jakby Lech nie wygrał w Lechii to nawet dalej zostajemy na 4 miejscu.