Sądne dni dla ligowego futbolu
- W tej chwili mam związane ręce. Ale wierzę, że PZPN upora się w poniedziałek z decyzjami w sprawie licencji dla Ruchu i Polonii, co będzie sygnałem, że jednak nie jest konieczne przekładanie startu rozgrywek - mówi Rusko.
Ludzkie błędy
Na zamieszaniu w sprawie startu ligi paradoksalnie najbardziej skorzystała Wisła Kraków, która pod koniec lipca wyjedzie na mecze towarzyskie do Chicago (zagra tam z Sevillą i Regginą). Zarobi kilkaset tysięcy złotych, a przy okazji będzie miała solidnych rywali przed rozpoczęciem sezonu. Zgodę na wyjazd Wisły - mimo pierwotnego sprzeciwu - wyraziła już Ekstraklasa SA właśnie z uwagi na możliwość przełożenia startu ligi. Co w tym czasie będą robić inne polskie kluby? Wiele zależy od dzisiejszych postanowień PZPN.
Wprawdzie Komisja Odwoławcza ostateczne decyzje w sprawie ligowych licencji podejmowała rzekomo już w minionym tygodniu, ale z trudnych do wyjaśnienia powodów postanowiła dać jeszcze jedną szansę Ruchowi (- O niepoprawnym wniosku chorzowskiego klubu zadecydował ludzki błąd, stąd nasza wyrozumiałość - tłumaczą prominentni działacze z Miodowej) i Polonii (bytomianie mają uzupełnić dokumentację w sprawie wynajmu stadionu z podgrzewaną murawą). Podobno dziś wszystko ma być już jasne.
Nie te kompetencje
O wiele bardziej zagmatwana jest sprawa Górnika Łęczna. Wszystkie instancje w PZPN uznały, że łęcznianie zasługują na karę degradacji do III ligi. Wątpliwości ma jednak działający przy Polskim Komitecie Olimpijskim Trybunał Arbitrażowy, który uznał, że należy wstrzymać wykonanie ewentualnej kary do momentu uprawomocnienia się wyroku. - Taka wykładnia oznacza, że Górnik nagle może być uprawniony do gry w ekstraklasie! - tłumaczy Rusko.
- Zgadza się. Ale my przecież działamy z poszanowaniem prawa, dlatego proszę nie dziwić - mówi sekretarz Trybunału Bronisław Tomaszewski.
Przypomnijmy, że jego żona jest prawnym pełnomocnikiem Arki Gdynia, która również odwołała się od decyzji dyscyplinarnych PZPN. - W sprawie Łęcznej Trybunał Arbitrażowy przekroczył kompetencje. Powołał się na artykuł 81 swojego regulaminu (?zespół orzekający może wstrzymać wykonanie zaskarżonej decyzji dyscyplinarnej związku sportowego, jeżeli wykonanie powyższej decyzji może spowodować nieodwracalną szkodę" - przyp. red.), który nie ma odzwierciedlenia w ustawie o sporcie. W taki sposób można zablokować każdy wyrok - twierdzi szef Wydziału Dyscypliny, Michał Tomczak.
Bez komentarza
- Nie będę komentował słów pana Tomczaka. Sprawa jest przecież w toku i podważanie naszych kompetencji jest co najmniej nie na miejscu - denerwuje się Tomaszewski, który najwyraźniej nie rozumie, że chodzi o klub, który w przeszłości kupował mecze na potęgę. Najgorsze jest jednak to, że sekretarz Trybunału nie jest w stanie powiedzieć, kiedy zapadną konkretne decyzje w sprawie Górnika Łęczna. A gdy tłumaczymy mu, że określenie tego terminu może być kluczowe dla organizacji ligowych rozgrywek, odpowiada z rozbrajającą szczerością: - To nie nasz ból .
Kary nieuniknione
Dziś zastępca Wydziału Dyscypliny Robert Zawłocki odbierze z wrocławskiej prokuratury materiały obciążające Zagłębie Sosnowiec, które będą analizowane do czwartku. Nie ma żadnych wątpliwości, że sosnowiecki klub w przeszłości uczestniczył w procederze korupcyjnym i musi ponieść tego konsekwencje. Według naszych informacji, kara degradacji nie wchodzi jednak w rachubę, nieuchronne są natomiast minusowe punkty. Prawnicy Wydziału Dyscypliny mogą ukarać klub nawet 30 ujemnymi punktami i Zagłębie musi się liczyć z taką sankcją, co może oznaczać praktycznie degradację po zakończeniu sezonu. Chyba że Zagłębie wyrazi gotowość dobrowolnego poddania się wyrokowi - wtedy kara może być zredukowana np. do 10 ujemnych punktów. W każdym przypadku nieunikniona jest również kara finansowa (co najmniej kilkaset tysięcy złotych). A co z karami dla kolejnych klubów zamieszanych w korupcję? - To kwestia miesięcy - odpowiada Tomczak. - Skoro teraz dostajemy materiały na Zagłębie Sosnowiec, to rozumiem, że mówimy o klubie najmocniej zamieszanym w korupcję spośród tych, które mogą jeszcze zostać ukarane - dodaje.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.