PI: Szachtior Soligorsk - Cracovia 3:0 (0:0)
Krótka przygoda drużyny trenera Stefana Majewskiego w Pucharze Intertoto zakończyła się kompromitacją, bo trudno inaczej nazwać dwumecz z białoruskim średniakiem przegrany w rozmiarach 1:5...
PI: Szachtior - Cracovia 3-0 (0-0)
niedziela, 29 czerwca 2008, g. 16
Relacja "na gorąco" ze stadionu Szachtiora
1-0 ? 70 min. - Kawalczuk (karny)
2-0 ? 90 min. - Krot (z 7 m głową)
3-0 ? 90+2 min. - Niikifarenko (z 5 metrów)
Szachtior: Makauczik ? Żukowski (61 Martsianowicz), Leonczik, Bukatkin, Hukaila, Rios, Nikifarenka, Kavalczuk, Balanovicz (68 Bychanow), Szalei, Branfiłow
Cracovia: Cabaj ? Kulig, Polczak, Tupalski (73 Karwan), Radwański ? Pawlusiński (71 Majoros), Baran (71 Kostrubała), Kłus, Nowak ? Moskała, Krzywicki.
Sędzia Akmałchan Chołmatow (Kazachstan)
Żółte kartki: Bukatkin (6), Rios (58) - Pawlusiński (22), Tupalski (55), Baran (60), Cabaj (70 i 90+2), Nowak (81)
Czerwona kartka: Cabaj (90+2 druga żółta)
Widzów: 3 tys. w tym 28 kibiców Cracovii
Przed tygodniem Cracovia przegrała nieoczekiwanie na własnym stadionie z Szchtiorem Soligorsk i by myśleć o awansie do kolejnej rundy musiała w rewanżu strzelić co najmniej dwie bramki i wygrać to spotkanie.
Do Soligorska kilka godzin przed meczem dotarła autokarem skromna 28-osobowa grupa kibiców Cracovii.
W porównaniu z pierwszym meczem w składzie Cracovii zaszły dwie zmiany. Od pierwszej minuty zagrał Krzysztof Radwański, który zastąpił kontuzjowanego Marka Wasiluka i Tomasz Moskała grający w miejsce Kamila Witkowskiego (kartki i kontuzja).
Cracovia rozpoczęła mecz bardzo ostrożnie i to gospodarze w pierwszych kilku minutach byli stroną dominuącą, ale mimo kilku prób nie zagrozili poważniej bramce Marcina Cabaja.
W 7 minucie po starciu z rywalem przy linii bocznej upadł Dariusz Pawlusiński. Przez moment wydawało się, że zawodnik Cracovii mocno ucierpiał, ale po interwencji lekarza powrócił na boisko.
W 9 minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję lewą stroną boiska. Nikfarienka wrzucił piłkę w pole karne do nadbiegającego Balanowcza, a ten w doskonałej sytuacji strzelił nad poprzeczką.
Minutę później Nikifarienki nie zdołali zatrzymać stoperzy Cracovii i napastnik Szachtiora znalazł się przed Marcinem Cabajem, który nie pozwolił Białorusinowi oddać strzału. Po chwili ponownie groźnie było pod bramką Cracovii, gdy dośrodkowanie z prawej strony przeleciało tuż nad głowami piłkarzy Szachtiora.
Po kwadransie wyraźnej przewagi gospodarzy Cracovia częściej niż do tej pory przedostawała się na przedpole bramki Szachtiora, ale akcje krakowian kończące się najczęściej wrzutkami w pole karne nie stanowiły większego zagrożenia.
W 22 minucie gospodarze mieli doskonałą sytuację po rzucie rożnym, ale piłka po strzale głową Szaleja przeleciała tuż nad poprzeczką bramki Marcina Cabaja.
Około 30 minuty Cracovia na kilka minut przeniosła grę na połowę rywala, a na bramkę Makauczyka strzelali niecelnie Arkadiusz Baran i Tomasz Moskała.
W 38 minucie Dariusz Pawlusiński otrzymał piłkę w polu karnym. Silnie i celnie uderzył na bramkę, ale bramkarz gospodarzy zdołał odbić piłkę. Był to pierwszy celny strzał Cracovii w tym meczu.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Balanowicz zdołał wrzucić piłkę z lewej strony do Bukatkina, który w dobrej sytuacji strzelił celnie, jednak zbyt lekko by zaskoczyć Marcina Cabaja.
Druga połowa mogła zacząć się doskonale dla Cracovii, która już w pierwszej akcji po przerwie mogła zdobyć gola. Tomasz Moskała ograł obrońcę Szachtiora i po krótkim rajdzie wrzucił piłkę z lewej strony na 12 metr do nadbiegającego Pawła Nowaka, który strzelił z pierwszej piłki tuż przy słupka.
W kolejnych minutach Cracovia nieznacznie przeważała i starała się zagrozić bramce Szachtiora. W 50 minucie strzał Arkadiusza Barana z ponad 30 metrów minął bramkę, a pięć minut później do pozornie niegroźnej piłki ruszył liczący dwa metry wzrostu Marcin Krzywicki, który wygrał pojedynek o wysoką piłkę z bramkarzem, ale po ostrym starciu nie zdołał już oddać strzału.
W 60 minucie żółtą kartką został ukarany kapitan Cracovii Arkadiusz Baran. Rzut wolny z 35 metrów wykonywał Balanowicz, a jego potężny strzał efektownie obronił Marcin Cabaj.
Na 20 minut przed końcem meczu Bychanow otrzymał długie prostopadłe podanie i po efektownym rajdzie wpadł w pole karne pomiędzy Piotra Polczaka i Łukasza Tupalskiego i upadł na murawę. Kazachski sędzia bez chwili wahania wskazał na punkt jedenastu metrów.
Przed wykonaniem karnego żółtą kartką upomniany został Marcin Cabaj, który starał się zdekoncentrować Kowalczuka przed strzałem. Na nic się to jednak zdało bowiem zawodnik Soligorska silnym strzałem przy słupku umieścił piłkę w siatce. 1:0 dla Szachtiora.
Po stracie bramki trener Stefan Majewski dokonał trzech zmian. W miejsce Arkadiusza Barana, Dariusza Pawlusińskiego i Łukasza Tupalskiego weszli Karol Kostrubała, Arpad Majoros i Michał Karwan.
W 80 minucie losy meczu i awansu do kolejnej rundy Pucharu Intertoto mogły zostać definitywnie przesądzone, ale strzał Nikiforenki zza linii pola karnego trafił w spojenie słupka z poprzeczką bramki Cracovii.
W końcówce meczu Cracovia próbowała jeszcze zaatakować, odsłoniła się, co skutkowało szybkimi kontratakami Szachtiora. Jedną z takich szybkich akcji w ostatnim momencie zdecydowaną interwencją na linii pola karnego przerwał Michał Karwan.
W 90 minucie szybką akcją popisała się z kolei Cracovia. Marcin Krzywicki dograł do Majorosa, ten przerzucił piłkę do Kostrubały, który strzelił zbyt lekko.
Już w doliczonym czasie gry gospodarze po efektownej akcji i strzale głową Krota zdobyli drugą bramkę. A po chwili piłkarze z Soligorska zupełnie rozmontowali blok defensywny Cracovii i Nikifarienko z 7 metrów zdobył trzecią bramkę dla Szachtiora...
Jakby tego było mało, Marcin Cabaj w ostatnich sekundach meczu dostał czerwoną kartkę...
* * *
Bardzo szybko skończyła się przygoda Cracovii w Pucharze Intertoto. Zespół trenera Stefana Majewskiego po porażce w Krakowie 1:2 przegrał wysoko na wyjeździe z białoruskim Szachtiorem Soligorsk 0:3.
Porażka Cracovii w pierwszym meczu w Krakowie jednoznacznie wskazywała, że to Pasy muszą być w Soligorsku stroną bardziej aktywną jeśli chcą awansować do kolejnej rundy, a nie tylko uzyskać w rewanżu wynik pozwalający ?honorowo? rozstać się z Pucharem Intertoto.
Trener Szachtiora Jurij Wergiejczik spodziewał się, że Cracovia od pierwszych minut przypuści frontalny atak chcąc jak najszybciej odrobić straty. Trener Majewski nie zdecydował się na taki wariant i Pasy od początku spotkania grały bardzo ostrożnie. - Mieliśmy za zadanie, aby w pierwszej połowie nie stracić bramki, a strzelić jedną. Potem chcieliśmy zobaczyć co się stanie ? tłumaczył po meczu przyjętą strategię trener Cracovii.
W efekcie ofensywny dorobek Cracovii w tym meczu był bardzo skromny i sprowadzał się zasadniczo do dwóch klarownych sytuacji: w 38 minucie Dariusz Pawlusiński oddał JEDYNY celny strzał na bramkę Szachtiora, a tuż po rozpoczęciu drugiej połowy piłka po strzale Pawła Nowaka i rykoszecie o centymetry minęła bramkę gospodarzy.
Trudno przy tym orzec co miało większy wpływ na tak słabą siłę ofensywną Cracovii: kontuzje napastników (Witkowski, Dudzic) czy nazbyt ostrożna i zachowawcza przez większą część spotkania taktyka przyjęta przez trenera Stefana Majewskiego.
O ile słaby efekt poczynań ofensywnych zespołu jest sprawą złożoną o tyle trudno szukać usprawiedliwienia dla koszmarnych błędów obrońców, które kosztowały Cracovię utratę aż trzech bramek w Soligorsku (i dwóch w Krakowie). Trener Majewski nie zostawił po meczu ?suchej nitki? na swoich obrońcach. Kolegów z dużą klasą bronił natomiast kapitan drużyny Arkadiusz Baran: - Cały zespół jest odpowiedzialny za grę defensywną ? mówił.
Krótka przygoda drużyny trenera Stefana Majewskiego w Pucharze Intertoto zakończyła się kompromitacją, bo trudno inaczej nazwać dwumecz z białoruskim średniakiem przegrany w rozmiarach 1:5...
Crac
W trakcie meczu będziemy przekazywać najważniejsze informacje, a po jego zakończeniu zamieścimy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi, fotogalerię itp.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Przesadzacie Wszyscy
Jacek S
10:56 / 01.07.08
Zaloguj aby komentować