Co to Gizy i reszty - to AKURAT tak jakoś się zdarzyło, że mieszkam w klatce z jednym z Byłych (od nie tak dawna) Piłkarzy Cracovii i mniej więcej wiem jak wyglądają i wyglądały relacje w Cracovii jeśli chodzi o Gizę...
Giza miał najzwyczajniej w świecie "kosę" z Majewskim - nie lubili się, nie mogli dogadać (jak większość chłopaków) tak więc Majewski powiedział, że nie chce "anty patów" w drużynie i może sobie odejść... Jak Legia się tylko o tym dowiedziała, wysłała depesze do klubu i zapytali o Gizmo.
Giza w 2 minuty się zastanawiał ponoć i od razu powiedział: "Tak!" taka jest prawda co do Gizy... ;]

Paweł Sasin ... myślę, że na plus...
Zobaczymy w praniu jak wyjdzie...

No i mamy kolejnego nowego gracza! Interia podaje, że dziś na konferencji Cracovia podpisze kontrakt z Pawłem Sasinem z Korony Kielce!!! Tu już przyznam się ten transfer do mnie jakoś bardziej przemawia.

Hajty to bym nie chciał, bo jakoś za nim nie przepadam, ale Świerczewski mógłby na pół roku przyjść, on dobrze przygotowany grał dobrze w Dyspobolii nie dawno, bo pół roku temu. Zresztą wszyscy niedawno mówili, że nam brak rutynowanych zawodników. Jest też taka sprawa, co my tracimy na takich transferach na pół roku? Nic. Możemy jedynie zyskać. Taki Murawski jak nic nie bedzie grał to będzie siedział na ławce, a za pół roku go nie będzie. Ale może też coś zagrać i nam pomóc. Moim zdaniem lepiej tak próbować niż w ogóle. Wszyscy piszą Tabisz to i tamto, a trener Płatek przecież musiał podzielić ten pomysł, może Murawski był nawet na jego liście 500. No chyba, że trenerzy nic nie maja do powiedzenia w Cracovii.

Akurat pierwsze pół roku, rok, to mu szło dość dobrze w każdej drużynie, jesli chodzi o wyniki. Dopiero po tym czasie nastepują konflikty z częścią zawodników i trzeba, albo wymienić jego (np. Polonia W-wa, Amica po raz drugi) albo zawodników na takich których on chce w pierwszej kolejności (Widzew, Amica po raz pierwszy). U nas po prostu zarząd nie zrobił w odpowiednim czasie, ani tego, ani tego i jest jak jest i taka prawda.

PS. Współczuję zespołowi GKS Bełchatów, którego trenerem ma zostać Stefan "Doktor" "Laptop" Majewski. Szkoda, że nie dostał propozycji z zespołu z dołu w tabeli, wtedy mielibyśmy jednego spadkowicza pewnego.

Tabisz na koniec powiedział, że będzie jeszcze kilka konferencji, a na koniec zostawili prawdziwą wisienkę... Już się boję co to za wisienka, bo po transferze Murawskiego to można się spodziewać już wszystkiego, na przykład transferów typu Świerczewski, Hajto itp. Strach się bać... I jeszcze jedno trener Płatek powiedział, że chciałby młodych (Krzywickiego, Snadnego i Kaszubę) wypożyczyć do innych klubów. Opcja jest dobra, niech się ogrywają gdzieś w I lidze, tylko, że jak wszyscy odejdą to zostanie nam w ataku tylko Witkowski...

Może i masz rację, ale...

Od dawien dawna wałkowany jest temat Filipiaka, że gdyby nie on to nie byłoby nas w Ekstraklasie. Mówisz, że robią to specjalnie. To powiedz mi, ile zyska na tym ComArch? Ja zdaję sobie sprawę, że ta firma jest już bardzo dobrze, o ile nie świetnie rozpoznawalna, ale "spuszczenie" Cracovii do I ligi będzie automatycznie dla Filipiaka!

Co do Gizy i reszty. Nigdy nie dowiemy się jaka na prawdę była sytuacja na linii zarząd-zawodnik. I możemy wałkować w nieskończoność, czemu, dlaczego, po co... Ale prawdy się nie dowiemy.

Co do Murawskiego. Nie jestem tym transferem bardzo podekscytowany, ale dajmy mu szansę. W końcu od dziś jest jednym z Nas.

Drodzy koledzy... Kur**a mać. To oczywiste, że szykuje się taki przebieg zdarzeń:
Majewski do nas - na odwrócenie uwagi...
Radwański - (dla przyśpieszenia gry Grzegorzewskiego u nas) do Górnika Łęczna...

Pozwolę sobie zacytować kolegę "Rapacinho21"; "...Panie Filipiak, święta już się skończyły, tak więc nie czas na szopkę, czas na konkrety bo inaczej I liga wita." - a jak myślicie?? O co niby chodzi?? O to właśnie!! To wcale nie jest jakaś demagogia, ale suchy fakt!
Popatrzmy jaka to czysta ekonomia; niby ma się budować stadion... Kasę niby mamy, ale to nie znaczy że stać nas na wszystko.
Załóżmy, że stadion właśnie się buduje - Filipiak i banda ładują multum złotówek na budowę itp., do tego dochodzą [nie małe suma-summarum] pensje
dla zawodników + wypożyczenie obiektu na czas budowy stadionu od np. Hutnika Kraków... Kto ma to znieść FINANSOWO??
Filipiak, to biznesmen tak więc to On tu chce zarobić - a nie pompować w pasiastą studnie bez dna kasiorę...
Utrzymanie bazy treningowej, pensje piłkarzy i cała otoczka z tym związana to tak naprawdę sumy w milionach złotych!
Tak więc oczywistym jest, że lepiej "Awansować" do I-ligi, a co za tym idzie wywalić kilku piłkarzy, a raczej zwalić na nich winę,
wziąć jakieś "siekiery", które będą grały tak jak niegdyś np. Tomek Siemieniec za 1/4 z tego co biorą obecni piłkarze...
Oszczędza się wtedy ile wlezie... Bo o kasie z biletów nie ma mowy, o przyzwoitej grze w warunkach "polowych" także.
Tak więc łatwo dostrzec, że jest to misternie uknuty plan, przez naszych KOCHANYCH włodarzy klubu, i widać to chociażby po tym,
że od jakiegoś czasu zaczynają się dziwne afery, wywalanie piłkarzy (np: Giza, Bojarski, Majoros), po to aby później nie było
tego widać gołym okiem!

"KOPAS W DUPAS" dla tych, którzy mają takie podejście! Pizdy mamonę chcą trzepać na naszym klubie - i co tu dużo gadać...
Świetnie im to idzie!
Ale Wisła Krk. bez takich idiotyzmów (co prawda to prawda) i tak nieźle zarabia, bo kupują drogo, ALE IM SIĘ ZWRACA PO CZASIE!
Ale z drugiej strony nie możemy opuścić Cracovii - to nasza wspólna miłość...

Niech BÓG pobłogosławi Cracovię!

Chyba nikt z kibiców nie domyślał sie że chodzi o Murawskiego, przynajmniej ja nie. Cała Polska piłkarska wie że Cracovia nie posiada siły ofensywnej, ale najważniejsi ludzie w Cracovii tego nie wiedzą czy nie chcą wiedzieć? Nie wiem?
Prawdopodonie bedzie tak że Krzysiek Radwanski zostanie sprzedany do Górnika Łęcznej a Grzegorzewski bedzie mógł grać od zaraz, tym bardziej że Stawowy chce Radwańskiego w Łęcznej, a Płatek od początku swojego przyjscia nie stawia na niego.
Może też się okazać że Murawski jest w dobrej dyspozycji i bedzie wzmocnieniem lub liderem tego zespołu, nie wystawiałbym mu od razu opinii.
Ale z dużą dozą niecierpliwości czekam na transfer zawodnika, NAPASTNIKA LUB POMOCNIKA GRAJĄCEGO OFENSYWNIE bo będzie źle.

Ale nie chciałbym żeby ta jutrzejsza konferencja prasowa była taką niespodzianką jak ta dzisiejsza...

Mamy Magierę2... Szkoda komentować... Co to za wzmocnienie? 35 letni dziadek, który nigdy swoją grą nikogo na kolana nie powalał, to jest robienie sobie jaj z kibiców, miały być wzmocnienia, a to co dzieję się na razie to jest jakaś szopka. Panowie z zarządu, Panie Filipiak, święta już się skończyły, tak więc nie czas na szopkę, czas na konkrety bo inaczej I liga wita.

Wszystko w rękach Płatka.

Przy okazji Treningu Noworocznego dużo się mówiło o najbliższej przyszłości klubu naszego- Cracovia. Oceniając złą pozycję w tabeli sięgano po nutę nadziei, jakby sentymenty i wzdychania do Boga były już tylko jedynym, uznanym narzędziem końcowego sukcesu.
Na tej wyjątkowej, noworocznej imprezie było i sympatycznie i mniej sympatycznie. Miłe, niewidziane na meczach tłumy, potęgowały tłok ścieśnione na kwartalnej, stadionowej powierzchni. Krępował wszędobylski alkohol wlewany bez skrępowania w pasiaste gardła. Zawstydzała i przerażała swoboda z jaką bez przeszkód ze strony policji i ochrony palono szale, trykoty, pamiątki klubów rywalizujących. Czy nasuwające mi się porównanie do znanego pogańskiego obyczaju, gdzie robi się komuś krzywdę wbijając szpilkę w jego miniaturową maskotkę, upoważnia do porównania poziomu kultur? Czyż nie tak samo możemy poczuć się usatysfakcjonowani, jeżeli już dziś w kalendarz rewanżowej rundy rozgrywek wpiszemy zwycięstwa Cracovii w każdym meczu, w stosunku bramek, powiedzmy trzy do zera. Nie, w meczu z Wisłą, tą starą k?., wpiszmy świadomi swej mocy pięć do zera, niech mają.
Hm, co tu powiedzieć, by nie zepsuć atmosfery przedłużającego się sylwestrowego weekendu?

Może tak? Korzystając z okazji rozpoczynającego się nowego roku, my kibice i sympatycy Cracovii chcemy oświadczyć, że w pełni popieramy politykę zarządu klubu, która w konsekwencji odpowiedzialnych ruchów strategicznych doprowadzi niebawem do umocnienia pozycji naszej ukochanej drużyny. Jednocześnie pragniemy podkreślić absolutną solidarność z intencjami naszego prezesa- profesora, którego mądrość i zasobny portfel będą prowadzić nas drogą sukcesu i doprowadzą nas do należnego nam i jemu miejsca na historyczno- sportowej mapie kraju.
Nie przeszkodzą nam te wszystkie podłożone, na drodze do sukcesu nogi.
Nie boimy się czarnej, nieprzyjaznej nam mafii. Agresywnym i nieprzychylnym strukturom PZPN mówimy- STOP. Dość ujadania szkalującej nas tendencyjnej, dziennikarskiej sfory. Każdej drużynie, która zechce wydrzeć należne nam trzy punkty, pokażemy twardą, zaciśniętą pięść.
I tu chyba, zgodnie z nowym , starym zwyczajem trzeba by dodać- tak nam dopomóż Bóg. To podkreśli nasze zdecydowanie i stanowczość.

A może tak : drodzy, kochani, Pasiaści Bracia. Uczciwość i powaga sytuacji każe nam zapoznać Was ze straszną prawdą. Nasz kochany stuletni klub, a wraz z nim, my jego sympatycy, zmierzamy nieuchronnie w kierunku piłkarskiej prowincji, tj. pierwszej ligi. Złe zrozumienie pojęć: konsekwencja, strategia i taktyka, organizacja i przedsiębiorczość, zaprowadziły nas na manowce, skąd trudno będzie znaleźć właściwą drogę powrotu. Powiedzmy wprost, nie ma przesłanek, by z tej drogi, sportowego upadku, kierowniczej niekompetencji, nieudolności zawrócić. W chwili, gdy każdy przeciwnik ewidentnie się zbroi, gdy robią to najlepsi i najzamożniejsi, ale i także najbardziej bezpośredni rywale poszerzają kadrę i wykonują posunięcia świadczące o ich determinacji, my czekamy, bądź nie daj Boże już pogodziliśmy się ze swoim losem.
Jeżeli wolno nam oceniać merytoryczną wartość naszego zespołu, chcemy być uczciwi i sięgamy po narzędzie porównań, analiza wygląda tak:

- napad praktycznie nie istnieje, z dziesięciu bramek strzelonych w 17 meczach, jedna/ Kaszuba/ została zdobyta przez napastnika. Cracovii ?duma i chwała- Tomasz Moskała? ma na koncie ledwie dwa pucharowe trafienia, Witkowski to kontuzje, brak doświadczenia i skuteczności, Dudzic, bardzo obiecujący, ale nieregularny i źle prowadzony, a szkoda, bo kilka razy pokazał odwagę z jaką szarżuje się pole karne przeciwnika.
Rzecz zresztą nie w tym, by bramki strzelali napastnicy, niech to robi ktokolwiek, byle piłka wpadała do przeciwnej bramki. I kierunek działań Cracovii to potwierdza. Tak nazwani napastnicy zespołu, chórem wydeklamują: nam strzelać nie kazano. Napastnicy w Cracovii są potrzebni, by wzbudzić dziennikarską sensację/ świetny chwyt marketingowy ze Ślusarskim, wcześniej brawurowa volta z Błaszczykowskim/. Trener Płatek pytany o wypożyczonego Szczoczarza, zdziwił się? A kto to jest? Brawo Cracovii skauci. Więc taktyka na pewno nowatorska, obrona do ataku, atak na obronę- coś jak Motykowa szarańcza. Czyli nie ma tematu napadu, nie ma napadu, jest niepotrzebny, kropka.

2. Pomoc za czasów Stawowego imponowała stylem prowadzenia gry, żonglowania rytmem, długim utrzymywaniem się przy piłce, agresją w odbiorze. Teraz ma strzelać bramki??? Niech będzie, ale nie przeceniajmy osiągnięcia Pawlusińskiego z jego 6 bramkami. Mniej więcej tyle strzela co roku, to świadczy o jego solidności, ale to za mało by zbawić drużynę. Może gdyby powtórzył wynik innego pomocnika z drugiej strony, niejakiego Zieńczuka- 16 goli w sezonie to jest już coś. Baran zamiast się rozwijać na miarę swojego talentu stracił motywację i skupia się na walce z kontuzjami. Szkoda, bo ten zawodnik już z innej pozycji, a może i z innego klubu powinien dobijać się do reprezentacji. Nowak niezły, ale wciąż tylko niezły, nie mający partnera do krótkiej kombinacyjnej gry. Majoros w ostatnich 58 meczach ligi węgierskiej i polskiej strzelił zero goli, asyst trudno się dopatrzeć i sam stracił wiarę w powodzenie swej misji w Craxie. Defens Kłus, to pozytywny element, nieliczny udany transfer. Wasiluk rzucany między obroną a pomocą, na razie walczy o utrzymanie równowagi, w czym wyraźnie przeszkadzają mu: wzrost mający być handicapem i ironia kibiców tracących cierpliwość. Szeliga to rzemiosło, ale nie na miarę ekstraklasy, niestety. Nowy, głośny nabytek Sacha, to chyba kontynuacja sławetnej taśmowej produkcji netto- chłopak coś tam grywał w I- ligowym Podbeskidziu, strzelił jednego gola. Jaką mocą obdarował go więc skaut-czarodziej, że ma stawić skutecznie czoła Wiśle, Legii i Lechowi? Gdyby wziąć takiego powiedzmy Krzysztofa Chrapka, to byłoby wyraziste, ale odchodzący Sacha jest chyba lepszym interesem dla walczącego o ekstraklasę Podbeskidzia, niż dla ratującej się Cracovii. Przecież my nie możemy czekać, aż Sacha piłkarsko dojrzeje, dla nas to za późno. Po prostu, trudno zrozumieć intencje tworzących zespół, najprościej, gdyby to zechcieli wytłumaczyć. Tak samo jak trudno zrozumieć pozbywanie się zawodników, którzy mają teraz stały plac w wyżej stojących zespołach: Skrzyński-Polonia, Giza-Legia, Bojarski-Piast, Przytuła-Arka, Drumlak-ŁKS, Piątek-Lechia????
- wreszcie obrona, lub również jej stabilności brak. Po Majewskiej demolce stoperów, kiedy skończyły się żałosne eksperymenty z trzema w linii, żaden układ aktualnie się nie sprawdza. Coś w Polczaku dojrzał Beenchakker, chwała mu, że jest tak dalekowzroczny, ale ,dziś przy koszmarnych błędach, fatalnym ustawieniu i niezrozumieniu z partnerami wart jest naprawdę niewiele, a dla potrzebującej Cracovii zbyt mało, stanowczo zbyt mało. Kto wymyślił w ogóle taką politykę, kupowania na zaś, kiedy nie ma na dziś. Zanim z tych chłopców wyrośnie pociecha dla Klubu, z pałętającej się w ogonie I lub drugiej ligi Cracovii, będą ich ledwo odchowanych wyciągać działacze Wisły, jak to już bywało. Profesjonalizm,tfy! Obok Polczaka, Milosevic miał swoim doświadczeniem pokierować całą formacją. Ściągnięty przez Majewskiego, wyróżnił się chyba rzetelną przeciętnością, bezradnością, może chęciami, to wszystko. Równorzędny wymienionym Tupalski, potwierdza fakt nie osiągnięcia zamierzonego celu przez odpowiedzialnych za przebudowę defensywy Cracovii. Karwan dość solidny, grający rzadko, a to przez kontuzje, a to przez brak formy, czujący się niepewnie i niewłaściwie oceniony. Pozytywne oceny można by wystawić obu skrajnym obrońcom Radwańskiemu i zwłaszcza Kuligowi, gdyby nie fatalne błędy tego pierwszego w derbach na Reymonta i kiks na Kałuży odebrały nam szanse na punkty, a może na zwycięstwo. Uzupełnieniem tego krótkiego opisu drużyny Cracovii musi być jej bramkarz. Czy Cabaja można nazwać dobrym bramkarzem? Dobrym bramkarzem może być robiący błędy, bo te przydarzają się każdemu, ale nie tak często i nie w takich krytycznych dla drużyny momentach jak mglisty mecz z Koroną. Jest więc Cabaj bramkarzem na miarę Cracovii, niezłym, ale nie za dobrym. Słabym, ale nie zawsze.

Nie sztuką jest zauważyć, że ocena drużyny jest surowa, ale chyba sprawiedliwa
i adekwatna do tabelowej pozycji. Napisałem, że nie widać przesłanek, które pozwalają uwierzyć w szanse pozostania Cracovii w lidze, chciałbym, by taką przesłanką stała się niezachwiana wiara trenera Płatka w zdolności swojego zespołu. Chciałbym, by zwłaszcza teraz z rozpoczynającym się Nowym Rokiem, ten nieznany trener, bardziej człowiek, objawił się jako kolejny młody, zdolny zastąpić tych którzy nie spełnili naszych nadziei. By również on wykorzystał swoją szansę w tym trudnym dziele, bo jest to po prostu możliwe. Przy braku innych przesłanek- konieczne.

Może trudno niektórym w to uwierzyć, ale jest polski piłkarz, który się nie myli. Podaje celnie, strzela mocno, biega szybko, skacze wysoko, drybluje bajecznie. Mało tego - nawet gada mądrze. I najwięcej filmów widział, każdą książkę przeczytał, chyba nawet ugotować wszystko potrafi. Ideał. Przedstawiam państwu Macieja Murawskiego, zwanego Murasiem. Mówisz "Muraś", myślisz "mistrz" - mówisz "mistrz", myślisz "Muraś".

Nazwisko, przeszłość, wszystko fajnie... Ale kur** mać! Chłop ma 35 lat i do tego obrońca! Po co to?!
Czyli wszystko składa się w logiczną całość, słowa Tabisza "Myślę, że podpiszemy jeszcze jeden, dwa kontrakty..."
I tak się to skończy... Podpiszemy jeden, właśnie z Murawskim... Znając życie w sprawie Grzegorzewskiego się nie dogadają...
Ehhh Tabisz, Tabisz...
Ale cóż, powodzenia w Cracovii życzę...

Myslalem, ze zawodnikow w obronie mamy troszke.. No ale odpowiedz prosta.. Byl zapewne "Za darmo" ...

35 letni obrońca?! A ponoć K.Węgrzyn był za stary...Nic nie rozumiem...A co z napastnikami?!