Liga: Legia - Cracovia, sobota, 15 sierpnia 2009, g. 19.15
Po raz ostatni Legia została na własnym boisku pokonana przez Cracovię w czerwcu roku 1951, kiedy to krakowianie przegrywając po 22 minutach meczu 0:2 zdołali z nawiązką odrobić straty dzięki ?główkowemu hat-trickowi? legendarnego Stanisława Różankowskiego i bramce Bobuli w końcówce zawodów. Pasiacy wrócili wtedy pod Wawel z wynikiem 4:2 i był to jeden z ostatnich popisów wspaniałej Cracovii, w której składzie grali wciąż tacy zawodnicy jak choćby Władysław Gędłek, Czesław Rajtar, Eugeniusz Mazur, Jan Hymczak, czy wspomniany już wcześniej Stanisław Różankowski.
.
.
Nawet jednak nie sięgając do tak dalekiej historii ? od czasu powrotu do Ekstraklasy Pasy tylko raz zdołały wygrać z Legię: w pamiętnym meczu rozgrywanym po śmierci Papieża. Ogólnie w dziesięciu spotkaniach pomiędzy obiema drużynami od roku 2004 odnotować możemy jedno zwycięstwo Cracovii, dwa remisy i aż siedem zwycięstw Legii. Warto też zaznaczyć, że ani jeden z tych trzech korzystnych dla krakowian wyników nie dotyczy spotkania rozgrywanego przy Łazienkowskiej.
Ten historyczny, czy statystyczny ?background? na pewno nie wlewa w serca kibiców i zawodników biało-czerwonych wiele optymizmu, bowiem z punktu widzenia ?suchej statystyki? nic dobrego w Warszawie nie powinno się nam przydarzyć. Te oczekiwania na pewno umacnia wspomnienie ostatniego występu ligowego Pasiaków. Czym jednak byłaby piłka bez nieprawdopodobnych niespodzianek?
Nowy trener Cracovii, Orest Lenczyk, na pewno już niejedną niespodziankę w lidze zdołał ?zmajstrować?. Jego nieprzeciętne doświadczenie i znana powszechnie charyzma są poważnym atutem, dlatego też trener Jan Urban przestrzega już swoich piłkarzy przed meczem z Pasami. Jeśli Legia zlekceważy Cracovię to faktycznie może się wydarzyć coś nieoczekiwanego.
Zresztą z drugiej strony ? piłkarze Pasów i trener Lenczyk jadą do Warszawy bez ciążącej na nich presji wyniku, nikt chyba bowiem nie zakłada przywiezienia do Krakowa trzech punktów, a wielu uważa, że po ostatnim meczu ligowym nawet niewysoka przegrana z Legia będzie dobrym prognostykiem na przyszłość. To w końcu Legioniści, wice-mistrzowie Polski, są ?zobowiązani? do zgarnięcia trzech punktów z własnego boiska i odprawienia Cracovii ?z kwitkiem?. Bez wątpienia każda minuta bez bramek w Warszawie działać będzie na korzyść Pasów.
W uniknięciu straty kolejnych bramek ? prawdopodobnie od pierwszych minut ? pomoże biało-czerwonym zdegradowany przez trenera Płatka kapitan drużyny, Arkadiusz Baran. Brak Arka w środku pola była aż nadto widoczny w ostatnich spotkaniach Pasów.
A tym, którym nawet z Baranem w pomocy występ Cracovii w Warszawie jawi się jedynie w czarnych barwach można tylko dorzucić jeszcze jeden ?argument?. Biało-czerwoni walczyć będą o punkty przy Łazienkowskiej w umowną rocznicę Bitwy Warszawskiej, nazywanej również ?cudem nad Wisłą?. Powinno to być ostrzeżenie dla Legii, w końcu jeśli Cracovia ma Legii urwać punkty, to niewątpliwie będzie to rozpatrywane w kategoriach... cudu. O tym, czy jakikolwiek cud nastąpi przekonamy się już wkrótce.
Trener Orest Lenczyk już w czwartek wyjechał z Krakowa z kadrą 18 zawodników, którzy przygotowywali się do meczu z Legią na krótkim przedmeczowym zgrupowaniu.
Kadra na mecz z Legią.
- Cabaj, Olszewski, Mierzejewski, Polczak, Tupalski, Derbich, Baliga, Wasiluk, Baran, Pawlusiński, Kłus, Cebula, Dynarek, Szeliga, Sasin, Moskała, Witkowski, Ślusarski.
Mecz Legia Warszawa - Cracovia rozpocznie się w sobotę, 15 sierpnia o godz. 19.15. Spotkanie poprowadzi sędzia Robert Małek z Zabrza.
Depesz
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
CraXa na maXa!
11:25 / 15.08.09
Zaloguj aby komentować