Jakby się uprzeć to na lewym wahadle może grać Dialiba, Jaroszyński czy Marciniak, a na prawym Wdowiak, Deleu, Nykiel i Rymaniak. Niby boczni obrońcy, których jest w tym zestawieniu 5 powinni dawać rady na wahadłach, biorąc pod uwagę, że nowocześni boczni obrońcy powinni się też umieć podłączać do akcji ofensywnych. Do wariantu defensywnego to mamy na wahadła kupę zawodników, ale do ofensywnego tylko dwóch, czyli Dialiba i Wdowiak. Choć trzeba przyznać, że Zejdler na lewej to też nie wiadomo jaki to był wariant, bo w Czechach i U-21 grał na lewej obronie, a u Stawowego na środku pomocy. Choć na boku na początku tego sezonu grał naprawdę dobrze, a później co tam się stało nie wiadomo tak do końca, a zwłaszcza teraz, że mu pozwolono odejść.

Spokojnie stary bo jeszcze chwila i znów odpali się gorący temat "pana z Sieprawia", a wiesz, że opson nikomu nie popuści! :D Trzeba zaznaczyć jedno - w tej przerwie zimowej zrobiono o 100% więcej transferów wynikających ze współpracy i wzajemnego porozumienia niż zimy poprzedniej. Mam nadzieję, że świadczy to dojrzałości i chęci popchnięcia tego wózka dalej. Uzupełniono braki w obronie i ataku. Zostały wahadła, gdzie na lewej mamy Dialibę i Jaroszyńskiego, a na prawej Deleu, Nykiela i Wdowiaka. Czy ten ostatni odpali? Sądzę, że jak będzie dobrze prowadzony to coś pokaże nawet jeszcze w tym sezonie.

Do drużyny wprowadzani są młodzi w znacznie większej liczbie niż wcześniej, a to powinno cieszyć. Przygotowania do sezonu zweryfikuje liga i wtedy zobaczymy jak to wygląda w "praniu". Mamy teraz trenera, który jakiś pomysł na ten zespół ma, potrafi dograć transfery i sam jeździ oglądać zawodników (nie zasłaniając się tym, że nie ma czasu). Tak tak... wcześniej był Burlikowski, ale jakbym był trenerem i nie za bardzo dogadywał się z dyrektorem sportowym to sam bym jeździł oglądać piłkarzy, albo wysyłałbym asystenta bo przecież skoro jest sztab trenerski to chyba mam zaufanie do tych ludzi.

Jeśli chodzi o Zejdlera to gość ma z nami kontrakt do czerwca 2016 roku. Dobrze jakby został wypożyczony (podobnie bym zrobił ze Stępniowskim) aby się ograł. "Krecik" ma niestety jeden minus - postura :D W naszej dziwnej, siłowej lidze jest to jednak problem jeśli technicznie i szybkościowo nie masz przewagi nad innymi.

Nie zrozumiałeś chyba do końca o co mi chodziło w poprzednim wpisie. Odniosłem się do twojego wpisu dokładnie do tego zdania: "Jeszcze niedawno to podobno Stawowy był winny braku transferów, a teraz kto jest winny?" Chodziło mi o to, że akurat w tamtym roku robiono wszystkie transfery na koniec, Filipiak w wiadomym wywiadzie się tłumaczył, że to dlatego, iż trener Stawowy nie chciał podjąć współpracy przy transferach i dlatego on na koniec sam podjął decyzje, bo jakby tego nie zrobił i czekał co powie trener Stawowy to by transferów w ogóle nie było. Teraz jednak jest znacznie inna sytuacja, jednak 3 transfery zrobiono na początku okna. Fakt na wahadła i środek nikt nie przyszedł. Ale jest Wdowiak i Kapustka. Kapustka się pokazał w tamtej rundzie z dobrej strony. Nie wiem co Wdowiak gra, ale po obozie w Uniejowie zbierał dobre oceny. Teraz grali z silniejszymi rywalami niż w Uniejowie, więc trudno tak do końca zweryfikować umiejętności tego chłopaka. Trochę dziwna sytuacja jest z Zejdlerem, na początku sezonu gość grał dobrze, później Dialiba grał za niego, OK powiedzmy, że wygrał rywalizację, ale teraz Zejdler dostał wolną rękę w poszukiwaniu klubu, więc został tylko Dialiba, trochę dziwna decyzja. Jak nikt nie przyszedł na lewe skrzydło to Zejdler powinien zostać. No chyba, że on chce odejść do klubu gdzie będzie miał prawie pewne miejsce w składzie, albo trenerowi mu z nim nie po drodze.

Transfer stopera...... o kim mówisz? O Tomislavie? To takie zakontraktowanie na alibi byle kogo, niby z polecenia ale Milos pewno nie wiedział co tam u kolegi słychać od dobrych kilku lat. To tak jakby nasz herszt siedział pijany przed komputerem i po telefonie od Kosanovica pomylił football managera z prawdziwym światem. Teraz wzięto się za obrońców, ale kluczowa sprawa pomocy i skrzydłowych została zaniedbana. Dlaczego do ciężkiej dupy nie może Tabisz podzwonić po klubach które mają problemy finansowe, i kogoś wypożyczyć? To takie trudne? Cały piłkarski świat tak robi..... Ojrzyński podobno taki przyjaciel Podolińskiego, niech nam wypożyczy Piotra Malinowskiego

Rok temu transfer stopera i inne transfery były robione na koniec, teraz dwóch stoperów było od początku przygotowań (a jeden to nawet trenował z drużyną jeszcze wcześniej), tak samo jak napastnik. Trener mówił przed przygotowaniami o 4 transferach, które są bardzo potrzebne i jednym który by się przydał, 2 obrońców (są), napastnik (jest), skrzydłowy (jest i nie ma, bo de facto transferu nie zrobiono, ale Wdowiad się pokazał), oraz mówił o ewentualym konkurencie dla Budzińskiego, czyli tym transferze, który by się przydał, choć nie jest priorytetem (nie ma). Więc w sumie większość tego co chciał trener jest. Pewnie jeszcze kogoś zakontraktują na koniec jak zawsze. Wiadomo jak tak się stanie to trochę do dupy, że nie można było wcześniej, ale z drugiej strony będzie lepiej późno niż wcale.

Nie, nie na już. Na przedwczoraj! Tak naprawdę to, że ich nie było na obozie w Uniejowie i Turcji to już gigantyczna strata. Okno transferowy trwa, można to jeszcze próbować ratować - ale kasa musi się znaleźć na stole, a nie tylko przeszukiwanie przeciętniaków.....Jeszcze niedawno to podobno Stawowy był winny braku transferów, a teraz kto jest winny? Podoliński? Nie sądzę. EL TABISZO i HERSZT nie chcą płacić, ale karnety to chętnie reklamują coraz to nowszymi spotami. KURWA!

Z Lewandowskim nie było tak. Był już dogadany z Cracovią ale Filipiak nie chciał wypłacić kasy Kucharskiemu za Kuliga i Kucharski się wk....ł i odradził Lewandowskiemu Cracovię i dał go do Lecha, a z Robakiem właśnie tak było Widzew przebił Cracovię o głupie 5 tys. zł. Robak już w tym czasie był firmą. Dodam jeszcze że Korzym też już prawie był dogadany z Cracovią ale przebiła Cracovię Korona stąd wzioł się Saidi bo nie przyszedł Korzym choć znał Ulatowskiego i taka kasa za Saidiego to chyba ze złości żeby pokazać że Cracovię stać a w dodatku myślano (dokładnie Rząsa) że Saidi będzie gwiazdą ligi a okazało się że nie był lepszy od Korzyma. Dlatego jeszcze raz napiszę że pieniądze trzeba wydawać rozsądnie ale sknerstwo nie popłaca.

Do Masłowskiego się zgodzę, jakby mu zaproponowali trochę więcej to by był u nas. Ale my też mieliśmy kupę młodych zawodników kiedyś, którym dobrze płacono i nikt się nie wybił. W sumie niektórzy nie ze swojej winy jak Kostrubała, bo moim zdaniem on papiery na granie miał, ale jak ciągle kontuzjowany to jak tu się rozwijać i grać na wysokim strzeblu. Równie dobrze można by powiedzieć tak o Świerczoku, który odszedł od nas, bo Polonia Bytom mu obiecała grę w ME, a u nas trenerzy chcieli by pograł jeszcze rok w juniorach. Potem Polonia spadła do I ligi zawodnicy im poodchodzili więc postawili na młodych chłopaków, którzy wcześniej grali w ME w tym Świerczoka, ten akurat nastrzelał bramek Niemcy zaoferowali kasę i go sprzedali szybko, a on furory nie zrobił. Tylko u nas by pewnie się nie wybił, bo w esktraklasie by na niego nikt nie postawił, chyba, że w I lidze jak spadliśmy, ale to też nie jest pewne czy Stawowy by go wolał od Boljevicia. Tak na marginesie com ciekawe Boljević stał się w tamtym sezonie ofirą tego, że grając na ataku w I lidze nastrzelał tyle bramek, a potem w ekstraklasie też był wystawiany na atak i nie mógł już nic strzelić. Myślę, że jakby był wystawiany na środkowego pomocnika czy defensywnego czy ofensywnego to by dalej u nas grał, a tak to go trochę zaczęto traktować jako napastnika, który nie strzela bramek, a on de facto był takim środkowym pomocnikiem, który może zagrać i defensywnego i ofensywnego. Co do Robaka i Lewandowskiego się nie zgodzę, Robak już był praktycznie dogadany z nami, miał podpisywać kontrakt, ale Widzew, który jeszcze wtedy szastał kasą, bo chcieli szybko wrócić do ekstraklasy i grać tam wysoko, zaproponował mu w ostatnim momencie 5 tyś więcej i poszedł tam. Ja tam myślę, że przy takich negocjacjach to zawodnicy i jego managerzy często kitują, że im ktoś proponuje więcej, nawet specjalnie przecież plotki do gazet puszczają niektórzy i teraz negocjujący musi sobie odpowiedzieć, czy to blef i chcą więcej wyciągnąć czy nie. Za Lewandowskiego my Zniczowi dawaliśmy najwięcej, ale problem był taki, że Lech dawał mu większą pensję i Lewandowski na nich wymusił, żeby go sprzedali do Lecha, bo on się z nimi dogadał co do kontraktu.

Ja nie mam na myśli takich pieniędzy o jakich ty piszesz ale za darmo nic nie ma. Dam Ci przykład Masłowskiego mógł grać w Cracovii a dlaczego nie grał? odpowiadam : trener go chciał nawet bardzo, był przewidziany na obóz był już spakowany ale w ostatniej chwili do autobusu nie wsiadł, dlaczego? bo jak sam się wypowiadał Tabisz zaoferował mu taki kontrakt że nie był w stanie z tych pieniędzy wynając w Krakowie mieszkanie i żyć godziwie po ludzku tak jak powinien sportowiec (każdy nie tylko piłkarz) to znaczy dobrze się odżywiać i wygodnie w dobrych warunkach mieszkać, a są też inne potrzeby jak każdego człowieka. Gdyby wówczas dano mu tyle co np. Dudzicowi to by z pocałowaniem ręki został i dzisiaj to Cracovia by za niego zgarneła 700 tys. Euro a nie Zawisza (jak się nie włoży to się nie wyjmie powtórzę jeszcze raz za L. Mazanem) Masłowski jest chonorowym człowiekiem wystarczy przeczytać z nim obecny wywiad że nie musiał podpisywać z Zawiszą przedłużenia kontraktu do 2017r. ale podpisał bo chciał się odwdzięczyć Zawiszy za to że podał mu rękę i żeby klub na nim zarobił. Takich Masłowskich w kraju jest jeszcze wielu ale trzeba ich znaleźć. Sam trener tego nie zrobi bo mu czas nie pozwoli a Łach to taki trener do wyszukiwania talentów jak ze mnie ksiądz. Jak wiadomo już że to talent to niestety nie wysokie ale godziwe pieniądze trzeba wyłożyć. Powtórzę nie piszę tu o setkach tysięcy euro jak ty piszesz ale o godziwych pieniądzach. Dlaczego w innych dużo biedniejszych klubach potrafią takiego chłopaka spod ziemi wyciągnąć np. w Górniku Zacharę, w Ruchu niegdyś Piecha, Sadloka, Sobiecha i innych a w Cracovii nie! A no dlatego że klub piłkarski to nie Firma i tu nie chdzi o to żeby się słupki Tabiszowi zgadzały. Tak jak kiedyś pisałem że Stawowy nie wiele potrzebował zmienić i było by dobrze (żeby nie ten jego upór) to teraz dotyczy prezesa choć jego i tak szanuję bo dzięki niemu i tak jest Cracovia tu gdzie jest a nie w 5-tej lidze. Nie można zaoferować piłkarzowi którego chce trener paru groszy i czekać że nikt mu więcej nie da bo jak jest dobry to da i tyle go będziemy widzieć jak wspomnianego masłowskiego a wcześniej Robaka i jak tu każdemu wiadomo Lewandowskiego. Teraz sobie policz ile by na tych piłkarzach Cracovia zarobiła jak by nie była sknerą i ilu dobrych piłkarzy za te pieniądze można by nabyć? Wagony jak to ma z zwyczaju mówić Smuda a z tych wagonów 18 dobrych zawsze by wybrał. Wiem że nie można szastać pieniędzmi sam do takich ludzi należę ale nie można też sknerować. Dlaczego? teraz mamy tego doskonały przykład. Jeszcze jeden przykład jak długo negocjują z tymi dwoma co byli na pierwszym obozie w Uniejowie? Czy to jest mądre jeżeli nawet dojdą do porozumienia to chłopaki mają stracony okres przygotowawczy i obóz jak i sparingi i co z nich będzie?

Dla Filipiaka myślę jest. Bo jak się wydało np. 700 tyś euro na Saidiego, 400 tyś euro na Jarabice czy 350 tyś euro na Strune etc. i gówno z tego to się inaczej może myśleć. Myślę, że każdy jakby wydał na jakąś inwestycję dużą kwotę pieniędzy i de facto wszystko stracił to raczej przez jakiś czas nie był by chętny do wydawania.

to nie jest argument. Trzeba inwestować mądrze i tylko wtedy będzie zysk. To że musimy mieć lepsze skrzydła i rozgrywajacego takiego który miałby równą formę widzi każdy. Równa forma to taka jaką ma Ciovillo a nie Budzik. Nie mówię żeby wkładać duże miliony ale całkiem za darmo nie ma nic!

Za dyrektora Rząsy, a potem trenera Ształowa Filipiak włożył, a nic nie wyjął. Jedyny sukces to była super runda za Ształowa, a potem zaczęliśmy gorzej niż rok wcześniej i co się odwlekło to nie uciekło i spadek.

Pierwsza jedenastka mniej więcej się nam wyklarowała w Turcji. Obsadzenia niektórych pozycji jestem raczej pewny. Wahadła dalej niestety nie są naszą mocną stroną, a przy tej taktyce są przecież kluczowe. Mamy na te pozycje Wdowiaka, Deleu, Dialibę, Jaroszyńskiego i Nykiela. Może jeszcze Rymaniak od biedy i Zejdler (choć ten dostał zielone światło na szukanie sobie klubu).

Niestety na zgrupowanie nie przyjechał jeden wahadłowy bo albo nie puścił go klub macierzysty, albo się jakoś nasi z nim nie dogadali - ciężko ocenić. Zrobiliśmy trzy transfery, które na dzień dzisiejszy są teoretycznym wzmocnieniem. W obwodzie mamy jeszcze dwa (testowani Słowacy), którzy mogą być wzmocnieniem ale nie muszą - na pewno jednak wpłyną na wzrost konkurencji w zespole.

Każdy wie, że trzeba czasami coś wydać, żeby się zwróciło i też chyba każdy kibic zdaje sobie sprawę z tego, że na razie na walkę o puchary nas nie stać. Zbudować zespół musimy najpierw na pierwszą ósemkę, ale czy się to uda to nie zależy tylko od trenera, ale też zarządu i prezesa.