Jak napisałeś z Kapustką na czele to ja myślałem, że ci chodzi, że za chwilę odejdzie Cetnarski, Covilo itd. Pomijając Kapustkę nie wiem w czym Steblecki jest lepszy czy gorszy od Zjawińskiego, Zejdlera czy Dialiby. Śmiem wątpić, że ty też tego nie wiesz. Przyjdzie potrenuje trochę u Zielińskiego, zagra w jakiś tam meczach to się dowiemy. Wiesz jak Rakels czy Kapustka przychodzili to jeden był juniorem, a drugi był zawodnikiem na którym praktycznie postawiono krzyżyk. W Cracovii zaczęli nagle grać bardzo dobrze, jeden odszedł dzięki zapisowi w kontrakcie, na który jakby się klub nie zgodził to pewnie i tak by odszedł, tylko trochę później i za darmo bo by mu się kontrakt skończył. Drugi odejdzie wydaję się za grubą kasę, ale nie wiadomo co będzie. I teraz tak goście się wypromowali ich wartość znacznie wzrosła jeden odszedł w sumie za znów nie oszałamiającą kwotę, dzięki dobremu i szczęśliwemu posunięci jego managera (kontrakt podpisywany po sezonie gdzie strzelił 11 bramek, a następny zaczął słabo, więc nikt nie jest jasnowidzem i nie mógł przewidzieć jak to się potoczy), drugi się wypromował i promuje się teraz na Euro i tak ty do mnie piszesz pokaż mi kogoś co przyszedł co by dorównywał tej dwójce? Jak dla mnie to takie jakby populistyczne pytanie. Bo wiadomo, że takie rzeczy jak z Rakelsem czy Kapustka się nie zdarzają co okienko transferowe. Że się kupuję juniora i ten się tak wybija, czy się kupuję zawodnika, który jak przychodził to też wielu pisało, a kogo oni kupili znów. Jakby chciał zrobić transfery zawodników, którzy by dorównywali Rakelsowi i Kapustce po tym jak się ci wypromowali to komuś porównywalnemu do Rakelsa trzeba by dać taką pensję jak mu dali w Anglii, a by kupić taki wypromowany talent jak Kapustka to by trzeba dać parę milionów euro. My nie jesteśmy nawet średniakiem europejskim by nas było na to stać. Trzeba znać miejsc w szeregu na gości co są na topie to nas nie stać, można jedynie kupować gości dobrze rokujących, albo takich co to wrócili z nieudanych wojaży zagranicznych lub wypatrzonych w słabszych ligach i liczyć, że dobrze zaczną grać. O Vestelickim pisałeś, że to talent i może być lepszy od Rakelsa. Wykupili go z Romy ponoć dali 500 tyś euro. Mało? Ja myślę, że dość sporo. Za Rakelsa dostali tylko 150 tyś euro więcej, czyli za tyle za ile przyszedł Szczepaniak. Kapustka jeszcze nie odszedł za miliony euro. Jak odejdzie to wtedy można wymagać jakiś bardziej spektakularnych transferów. Trener mówił o 4 konkretnych transferach, mówił też, że Szczepaniak i Litauszki to konkretne transfery. Chciał by został Vestelicki i wykupiono go za nie mało sumę. Więc w sumie jeszcze trzeba z 2 konkretniejszych transferów. Jak będzie zobaczymy. Na pewno w pierwszej i pawdopodobne, że w drugiej rundzie dostaniemy drużyny ze słabszych lig, jak nie przejdziemy tym składem co jest to znaczy, że trzeba by kupić na puchary z 6 zawodników, którzy by od razu wskoczyli do pierwszej 11.

w czym jest lepszy Steblecki od np. Dialiby, Zejdlera czy Zjawińskiego że nie wspomnę Kapustki. Trzech pierwszych odchodzi napewno Kapustka na 99% zimą odszedł Rakels pokaż mi choć jednego z tych co przyszli który dorównał by tej dwójce Rakels Kapustka? i to mają być wzmocnienia? Jestem w stanie zrozumieć że prawdziwych wzmocnień nie będzie tylko po co to pieprzenie kolejny raz! Wzbudzanie nadziei i robienie z kibiców idiotów!

Jak dla mnie Szczepaniak i Węgier mogą być wzmocnieniami, reszta zagadka. Jeszcze kogoś załatwią w czerwcu na pewno. Pierwsze rundy w LE są z drużynami ze słabszych lig. Jak ten skład co jest nie będzie potrafił przejść pierwszej czy drugiej rundy to nie ma o czym mówić, bo to by znaczyło, że trzeba by kupić pól nowej drużyny by jakoś zaistnieć w pucharach. Wszyscy najlepsi jak piszesz mają ważne kontrakty więc to nie tak, że sobie mogą odejść jak Rakels. Covilo ponoć mimo ofert zostaje i podpisze nowy kontrakt, dzień temu o tym było gdzieś, choć ma ten do 2018. Cetnarski do 2019. Jedynie może ktoś dać dużą kasę. Ale wątpię by ktoś odszedł, oprócz Kapustki. No chyba, że odpadniemy szybko z pucharów, ale też wtedy wątpię by ktoś oprócz Kapustki odszedł. Wydaję się, że za kapustkę tyle wpłynie, że reszty nie opłaca się sprzedawać w tym sezonie już.

Spokojnie, przecież na razie ściągnęli czterech graczy z czego faktycznie dwóch raczej nadaje się od zaraz do pierwszej jedenastki czy tam osiemnastki. Słowak może też odpalić. Najmniej przekonany jestem do nowego bramkarza no ale... pożyjemy i zobaczymy. Skoro miało być siedem to jeszcze czekamy na trzy! ;]

Ale jak Legia która ma z 4 razy większy budżet i nie kupuje takich to chyba to o czymś świadczy. Może tacy zawodnicy do Polski nie chcą przychodzić? I Kapustka nie sprzedany jeszcze to co już dzielić skórę na niedźwiedziu. A jakby w czwartek kontuzji jakieś doznał co by go wykluczyło na parę miesięcy to go nikt nie kupi. A jakby ze szwabami dobrze zagrał i by go sprzedali za 10 mln euro to i tak by nam do budżetu Legii w tym sezonie brakło 30 mln. I byśmy mieli taki budżet tylko na ten sezon. Teoretycznie połowę by można zainwestować na dwóch zawodników po 1-1,5 mln euro, drugą połowę zamrozić na ich pensje w czasie trwania kontraktów. Tylko, że też mogłoby się skończyć na tym, że kasa by poszła, a ci zawodnicy by nic w niczym nie pomogli i nawet nic by się na nich nie zarobiło. Też by tak mogło być. Jak tak Saidi przychodził to ja myślałem, że gość pogra sezon, dwa na naprawdę wysokim poziomie i się go sprzeda z zyskiem. A tu co chłop na naprawdę wysokim poziomie zagrał tylko jedną rundę, tą jesienną za Stawowego co cała drużyna grała dobrze, bo drugą miał tak samo słabą jak i reszta, po tym sezonie kontrakt mu się skończył i tyle było. A w ogóle wszyscy mądrzy inwestować i wydawać nie swoją kasę.

Legia takich nie kupuje, to i nie gra w poważnych pucharach. Jakby na Kapustce zarobić dobre pieniądze to przecież można choć połowę kasy wydać na wzmocnienie drużyny. Bo jak nie to nic dobrego klubu nie czeka... Pieniądze nie grają, ale bardzo pomagają. Napastnik za 1-2 mln euro to mógłby przyjść, taki kolejny Nikolic. A nie jakieś żarty...

I nawet jak Pan Romek poprosił i zrobili to dla niego, choć wątpię by on był do czegoś takiego zdolny, by się chodzić i prosić to mu się należało, bo za frytki w Cracovii grał całą karierę prawię. Zresztą Steblecki junior wraca do Cracovii za mniej niż odchodził, ryzyka nie ma żadnego, a jak pisze Kamrat może przy Zielińskim on zacznie lepiej grać niż grał.

A kto ci w polskiej lidze kupuje zawodników po 1,5 mln euro?! Nawet legia takich nie kupuje, jak za 800 tyś euro kupowali zawodników to już było wielkiej aj waj, a ty piszesz by Cracovia kupiła dwóch po 1,5 mln euro hahaha Za co kurwa się pytam? "Co ty ćpiesz?" hahaha Spółka MKS Cracovia ma kredyt wziąć? hahaha Wziąć 3, a spłacić 6 hahaha Zresztą tacy zawodnicy po 1,5 jakby przyszli to by trzeba im pewnie było dać parę razy większe pensje niż teraz najlepsi mają. To, że ponoć daliśmy za Vestelickiego 500 tyś euro to już dużo jak na polskie warunki, chyba zadecydowała rekomendacja trenera Zielińskiego i postanowiono zaryzykować.

Widocznie tatuś poprosił, bo Sebastian ma kłopoty. Nie wypada odmówić - ale też żadnej taryfy ulgowej. Niech sobie trenuje z drużyną, ale ewentualna gra musi zależeć od rzeczywistej formy. No i bez gwiazdorskiego uciszania publiczności po pierwszym golu strzelonym po dwuletniej przerwie. To był szczyt.... A co do wzmocnień, Filipiak pewno się boi że nie sprzeda Kapustki, i boi się założyć jakiekolwiek pieniądze. I szkoda, może chociaż 1000 pkt. UEFA udało by się wymęczyć jakby dołączyło jeszcze dwóch graczy za 1,5 miliona euro, a tak to nie wiadomo.

... aby Seba po przyjściu do nas zamknął swoją grą usta ludzi, którzy tak mało w niego wierzą. Może jestem nieco naiwny pod względem tego piłkarza ale wiem, że drzemie w nim potencjał, a kto jeśli nie trener J. Zieliński potrafi najlepiej go wyciągnąć z każdego zawodnika? Pzdr.

A poprzednie 3 transfery to też nie wzmocnienia?