A to to ci się udało, dobre już w filmie się dogadywali w jakieś knajpie i to ile lat przed wyborami:)

Znasz ten film? :) Grał i Kukiz i Korwin. Grali przykładnych kapitalistów....... 2001 rok

https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=BQMCyW-a1kM#t=2063

E tam nie narzekaj super jest:) Opson wyliczył nam sukcesy rządu i prezydenta, tyle rzeczy im się udało zrobić przez te lata:) Jak piszę propagandzista Opson:
- znacjonalizowali OFE, zmniejszając dług publiczny.
- sporo inwestycji oprócz stadionów udało się jednak domknąć przed EURO (głównie drogi ekspresowe i autostrady). Po EURO także powstają te drogi, choć na pewno już z mniejszym rozmachem.
- udało się zinformatyzować wiele urzędów i instytucji (np. wprowadzono eWUŚ)
- no i jednak kryzys w latach 2008-2009 jakoś przetrwaliśmy lepiej niż większość państw europejskich
Dodam od siebie jeszcze Orliki, co kiedyś Stefan Niesiołowski w TV wymienił na 3 miejscu sukcesów PO, czym mnie rozbawił.
Dobrze więc dla PO, że kiedyś ich teraźniejszy członek, będąc kiedyś premierem wpadł na pomysł z OFE, bo teraz można było wziąć z stamtąd kasę na ratowanie ZUS i prostym ruchem w statystykach zmniejszyć dług publiczny, który w ostatnich kilku latach znacznie się zwiększył. Dobrze, że były dopłaty z UE, bo się zrobiło te drogi i autostrady. Przejście przez kryzys to w dużej mierze też dzięki poprzednim ministrom finansów, ale Opson nam próbuje wcisnąć, że to zasługa tylko Vincenta z PO, który został ministrem finansów tuż przed kryzysem, nawet chyba nie pół roku przed.
Czyli de facto zostaje eWUŚ i Orliki i w tych sukcesach PO ma 100% zasług:)
Dziękujemy PO! Zdecydowanie żyję się przez to lepiej!:)

Na dwulicowość i zakłamanie " peło " najlepszym dowodem jest obietnica ryżego Donka o ograniczeniu administracji co w efekcie dało 26-ciu / !!!!!! / zastępców pani Gronkowiec- Walec.....

Pani premier powiedziała, że Bronek wygra w pierwszej turze. Jak powiedziała, że PO wygra wybory samorządowe to dotąd liczyli głosy aż wygrali. Jak tu jej nie wierzyć.
Osobiście popieram Kukiza.
Pozdrawiam

Stracić to może Kukiz na debacie, Duda nic nie straci i będzie miał wynik między 25, a około 30% jak pokazywały ostatnie sondaże. Czy ty przedstawicielu ponoć nie ciemnego ludu, a ponoć mądrych i wykształconych nie zauważyłeś, że PiS ma twardy elektorat tych około 30% i jakoś nie traci, co by się nie działo. Ale jak ty myślałeś, że Duda obiecał, że obniży wiek emerytalny i pisałeś, że kłamie, bo tego nie może zrobić, choć on tylko mówił, że złoży projekt ustawy, co może zrobić, no to o czym tu mówić. Może i Mohery wolą Jarka, ale co pójdą niby zagłosować na Bronka? Reasumując II tura jest bardziej możliwa niż niemożliwa i zobaczymy jak kto wypadnie w prawdziwej debacie.

Spoko, i tak Duda nie złoży żadnego projektu ustawy bo przegra te wybory. Nie wiem czy w tą niedzielę czy dwa tygodnie później - w każdym razie facet się ośmieszył podczas debaty i na pewno straci z 4-5% :) Moher Dudy nie łyka, moher wolałby Jarosława

W sumie wali mnie kto zostanie prezydentem, ale Duda wszędzie gdzie słyszałem mówił, że złoży projekt ustaw czy jakiś aktów prawnych, a nie że obniży wiek emerytalny itd. jak dziennikarze, którzy są w większości za Komorowskim zaczęli to przedstawiać, by później mówić jakie to Duda obiecanki cacanki składa. A niby nie ciemny lud jak Opson to kupuję i piszę jak to Duda naobiecywał różnych rzeczy co nie da się spełnić, a Bronek to gość, bo nic nie obiecywał, choć też obiecywał coś tam dla młodych itd., a że przez 5 lat nic nie zrobił to taki szczegół. Akurat Duda, że złoży projekt ustawy o tym, czy czymś innym to sobie może obiecać i jakby został prezydentem to spokojnie to spełni, a i tak nie on będzie decydował czy wejdzie to w życie czy nie. Tu można usłyszeć na pierwszym filmiku, że nie mówi, że obniży wiek emerytalny ale złoży taką ustawę, a to duża różnica.
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,17373302,Duda__Moja_prezydentura_bedzie_aktywna__Odwolam_reforme.html
A tu TVN relacjonuje i podają, że Duda powiedział, że "przywrócę poprzedni wiek emerytalny"...
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/inauguracja-kampanii-andrzeja-dudy-co-obiecal-kandydat-na-prezydenta,513131.html

Konwencja debaty była taka, że trzeba było nawijać pod jakieś bloki tematyczne, wszyscy wiedzieli wcześniej jakie będą pytania i po kim będą występować. Palikot sprytnie to wykorzystał, wiedząc po kim będzie występował, zawsze coś tam wplótł o przedmówcy, co powszechnie jest znane i wydawało się jakby to był jakiś dialog. I dlatego dobrze wypadł, bo też parę razy powtarzał jedno i to samo jak się słuchało, Ogórek to samo, tyle, że ona wcześniej prawie się nie udzielała, więc jak coś pogadała to zaplusowała. Moim zdaniem to Wilk rozsądnie mówił, ale on nie ma szans żadnych szans. Najbardziej rozczarował Kukiz, potem Korwin i Duda, ale według mnie nie dlatego, że jakoś źle wypadki (bo tam oprócz Wilka najgorzej wypadli ci kandydaci słabo znani) tylko dlatego, że były co do nich największe oczekiwania. Wszyscy mówią np., że Duda gada, że trzeba zrobić to czy tamto, ale jakoś mało kto zauważa, że on często po tych swoich obietnicach mówi, że jak będzie prezydentem to złoży projekt ustawy np. obniżającej wiek emerytalny etc. etc. Akurat, że złoży projekty różnych ustaw to może obiecać, a, że to zależy czy sejm to przyjmie czy nie to inna sprawa. Bo tyle może prezydent, podpisać lub nie zawetować lub nie, złożyć swój projekt w jakiejś sprawie.

Ja jestem neutralny i też uważam że po to jest demokracja żeby każdy głosował według swojego wyboru. Ale jak słuchałem debaty kandydatów to ręce opadają, większość z nich nie odpowiadała na żadane pytania tylko klepała nie na temat te swoje wyuczone formułki. Duda trzykrotnie na różne pytania klepał tą samą formułkę. Każdy obiecywał co on to nie zrobi tylko żaden nie powiedział jak to można zrobić. Najsensowniej i na temat mówili akurat Ci którzy nie mają żadnych szans. Byli to Palikot i Ogórek, nie myślcie że ich popieram bo nie ale staram się być obiektywny. Jeżeli chodzi o Kukiza to w pewnym momencie się zbłaźnił jak się okazało że ma się wypowiadać pierwszy zupełnie się pogubił niewiedział co jest grane, Okazało się że debata to nie wiec idola na którym można bełkotać co się chce. Ja osobiście nie chciałbym takiego prezydenta. A tak na koniec to uważam że w Polsce jest wiele osobowosci którzy bardziej nadają się na pełnienie tak zaszczytnej funkcji niż obecni kandydaci bez wyjątku!

Prezydent kto kolwiek by nim nie był nic nie może zrobić dobrego w pojedynkę, może tylko zepsuć wetując. Poza zawetowaniem nie może kompletnie nic. Zgłosi ustawę to parlament jak zechce to go oleje i tyle w temacie. To jest walka tylko o stołek i ten przysłowiowy żyrandol. Co innego wybory parlamentarne. Partia która wygra coś może ale też nie zawsze bo w naszych realiach bez koalicji nie da się rządzić. A żadna partia nie będzie miała tyle mijsc w parlamencie żeby rządziła samodzielnie. Z koleii PIS udowodnił już że na dłuższą metę nie zgodzi się z nikim! Pożyjemy zobaczymy?

Każdy podsłuch podobnie jak każda rewizja muszą być legalne. Jeśli naczelny gazety ujawnia nagrania z nielegalnego podsłuchu to ma obowiązek wydać źródło takiego podsłuchu. A co gadali......... wiesz wg. mnie gadali szczerze. I w sumie to ich sprawa jakimi słowami przy obiedzie czy kolacji sobie rozmawiają. Jakby Ciebie w pubie ktoś podsłuchał z kolegami przy piwie to nie dociekałbyś kto to zrobił? Na pewno byś dociekał!

Widzę, że dla ciebie obecny prawnik członków PO to super gość, a Komorowski z PO super rządzą. Dla mnie to sztab trenerski, który obiecuję od 5/8 lat awans gdzieś, a gra o utrzymanie ciągle. Kto ile miał afer i wpadek to można wymieniać i wymieniać, wiem jedno jakby SLD czy PiS miało taką aferę podsłuchową to by ostro od mediów dostali po dupie, a z PO było, kto ich podsłuchał i dlaczego, czy gang czy szpiedzy, a co mówili nie ważne:) To tak jakby przypuśćmy twoja dziewczyna cię zdradzała, ktoś to nagrał, ty byś to zobaczył, a ona powiedziała Opson, najważniejsze jest to kto to nagrał i dlaczego, nie dajmy rozwalić naszego związku intrygantom i szantażystom:) Rozumiem, że byś ją poparł:) Jak chcesz popierać to sobie popieraj, ale nie pierdol, że nie wolno na innych głosować, bo wojna, bo oszczędności, gdy nie będzie drugiej tury. Każdy niech sobie głosuję na kogo chce lub nie głosuję jak nie chce, a nie, nie głosować na Dudę, bo Jarek steruje z tylnego siedzenia, nie głosować na Kukiza i Korwina, bo w sumie szkodzą Bronkowi i będzie niepotrzebnie druga tura. Niech każdy głosuję na kogo chce i kończę gadkę fanatyku PO i Bronka:)

Roman Giertych to był najpoważniejszy i najbardziej postępowy człowiek tamtego ich rządu. Co najważniejsze - prawnik, który wiedział jak cokolwiek nowego tworzyć. Oczywiście w LPR było także wielu głupków, ale najważniejsze że lider się wywiązywał dobrze ze swoich obowiązków.

Leppera sami wykończyli na zamówienie polityczne z tym dupkiem Ziobrą, więc chcieli sami tych wyborów. Ale co się dziwić - PKW odrzuciła ich sprawozdanie finansowe i mieli stracić wsparcie finansowe to uwikłali się w wybory - DLA KASY jak to mówił Giertych w słynnym przemówieniu (https://www.youtube.com/watch?v=Wuu14UNDmks).
Swoją drogą to pooglądaj sobie wyniki głosowań które przytacza Giertych - PISior Kurski tłumaczy się że pomylili się przy głosowaniach i to zarówno w sejmie jak i w senacie. Przecież to jest kurwa niepoważne. To tak jakby trener się pomylił i wpuścił bramkarza na pozycję napastnika :D 80% sukcesów rządu PIS to zasługa LPR, a głównie Giertycha.

I żeby nie było - wiem że PO przestało być postępowe. Niemniej jednak stwierdzenie że "nic nie zrobili" jest troszkę niedorzeczna. Znacząco zmniejszyli dług publiczny nacjonalizując OFE które od samego początku były parodią (przekazywanie państwowych podatków do zagranicznej finansjery, która z tych podatków kręciła sobie lody i wyprowadzała pieniądze do Holandii, Luksemburga i innych krajów zachodu - to akurat zdanie ekspertów od ekonomii), sporo inwestycji oprócz stadionów udało się jednak domknąć przed EURO (głównie drogi ekspresowe i autostrady). Po EURO także powstają te drogi, choć na pewno już z mniejszym rozmachem. Udało się zinformatyzować wiele urzędów i instytucji (np. wprowadzono eWUŚ), no i jednak kryzys w latach 2008-2009 jakoś przetrwaliśmy lepiej niż większość państw europejskich. I co byś nie mówił - jednak jesteśmy bardziej wiarygodnym partnerem UE niż taka Grecja w której do władzy doszło bydło z opozycji, i mówią wprost że żadnych pieniędzy nie będą oddawać. Ta ciągłość władzy jednak nas umocniła w tej UE. No ale tak jak mówisz - nie wszystko się udało, ale to nie jest żaden powód żeby pozwolić PIS wrócić do władzy. Szopki w sejmie już dość i tupiącego Jarusia kryptogeja i Pawłowicz która pierdoli że legalizacja ZP jest "nieproduktywna" (bo nie mogą mieć dzieci), a sama jest starą niewyżytą babą która nie ma dzieci ani nawet faceta.

A Komorowskiem i PO się dalej władza należy? Jaja sobie robisz? Za co? Co oni takiego zrobili? Jakie reformy czy coś? Nic nie zrobili, po prostu pijar i stanie w miejscu. Są przy władzy tylko dlatego, bo straszą jak ty jak to wojna i w ogóle. Przypominam, że też straszyli, że Kaczyński nie odda władzy i będzie chciał ją siłą zatrzymać. A jak były wybory w 2007 to mówili, że mogą być sfałszowane, że trzeba pilnować itd., czyli to samo co ostatnio Kaczyński. I co? Sam po 2 latach zaproponował wybory, które przegrał. Więc takie straszenie, że wojnę z Rosją wywoła to śmieszne. Tusk z PO mili byli dla Rosji i gówno to dało. PO też mogła poprosić o pomoc UE jak Rosja nie chciała oddać tego wraku i czarnych skrzynek, a nawet o międzynarodowe śledztwo (nawet ostatnio w PE było głosowanie i PO była przeciw) i by w Polsce było o wiele spokojniej w tej sprawie, ale im na rękę, bo Kaczyński się wkurwia, gada, a oni mogą straszyć i dzięki temu utrzymywać dość dobre notowania. I jednak rządzić 8 lat w stabilnej koalicji, a 2 z takimi ludźmi jak Giertych czy Lepper to gruba różnica. Kaczyński zrobił błąd taktyczny, że w ogóle pojął się rządów, proponowali przecież PO koalicję i połowę ministerstw, PO nie chciała, bo nie wygrała wyborów i premier nie miał być od nich. Jakby wtedy zrezygnował i niech PO robi z kimś koalicję to by pewnie na tym wygrał, a tak to musiał wejść w takie koalicję w jakie wszedł i wyszedł na tym jak wyszedł. I myślę, że jak PiS by wygrało, a KORWiN wszedł do sejmu i taka koalicja dawał by większość to taka koalicja powstanie. Teraz po sobie jadą, myślę, że nawet specjalnie, bo jak tak nie było to przecież politycy PO straszyli by nie popierać Korwina i jego partii, bo on z Kaczyńskim koalicję zrobi jakby co. Nawet nie tak dawno przygarnięty przez PO Kamiński http://www.rp.pl/artykul/1196931.html
PO jedzie tylko na straszeniu, nie głosujcie na PiS, bo wojna z Rosją, nie głosujcie na Korwina, bo z Kaczyńskim się dogadają (choć Korwin do Rosji nic nie ma) itd. No i niektórzy głosują na nich, bo "mniejsze zło", bo "oszczędności gdy Bronek wygra w I turze":) Ja jak pisałem nie wiem czy w ogóle będę głosował, bo od 2007 nie brałem udziału w żadnych wyborach na prezydenta czy do sejmu i senatu, a jedynie do wyborów samorządowych, oprócz tych ostatnich, a w wyborach samorządowych to głosowałem i na ludzi z PO i PiS i łączonych z lewicą nawet, bo głosowałem na ludzi i nie patrzyłem się na partię, ale jak pójdę teraz to na pewno na Komorowskiego i PO nie będę głosował. Bo to tak jakby popierać trenera, który obiecuję jakiś awans, a od 5/8 lat nie potrafi tego awansu zrobić.

Fakty są takie że Jarosławowi Kłamczyńskiemu nie zależy już na władzy. Jak mówi Korwin oni nie mają żadnego pomysłu na gospodarkę, tylko by się zajęli jakimś dalszym wzmacnianiem CBA no i pewno przywrócili pobór do wojska celem zaatakowania Rosji. Bo cóż Kaczyńskiemu zostaje jak poszczekać do Rosji z rządowego stołka? NIC. Po to jest mu władza potrzebna. Taki Kaczyński drący japę o ten Smoleńsk jest tak naprawdę Rosji na rękę, bo wiedzą że mogą dalej grać tym wrakiem i stawiać nas na straconej pozycji. Jakby nie ten Macierewicz i ta gównoburza wokół tego to pewno już dawno by nam oddali te szczątki. I w atmosferze takiego gówna trwa dzisiejsza polityka, już dawno nie widziałem poważnej wymiany zdań PO i PIS na poważne tematy. A lata 2005-07 pokazały że wcale lepsi od PO nie są, a kłamstwo to ich drugie imię. Rzucić ludowi becikowe, obiecać ileś tam mieszkań a potem gówno z tego - i te tłumaczenia że oni mieli coś rozpisane na 8 lat a rządzili tylko dwa. Jedyne co w tym rządzie było dobre to Roman Giertych który jest prawnikiem z wykształcenia i uporządkował i bardzo uprościł procedury prawne w oświacie dotyczące nauczycieli, stażów, i stanowisk kierowniczych (ale o tym się w TV nie mówi, w TV mówi się tylko o amnestii maturalnej). Lista grzeszków jest równie długa co lista PO, możesz sobie co nieco odświeżyć bo 10 lat minęło i widzę że pamięć już nie ta:

http://www.4lomza.pl/forum/read.php?f=1&i=250965&t=250965

Ja tam nie widzę przesłanek żeby mieli być lepsi od platformy, nie są totalnie przygotowani do przejęcie władzy. Ale jak mają być skoro przez ostatnie 8 lat pluli tylko na platformę na konferencjach prasowych nie proponując nic konkretnego :) Bo tak najwygodniej im było

Myślisz, żeby się te sieci marketów typu Lidl czy Biedronka wycofały, bo by musiały podatek płacić? Tyle sklepów nawalili i by się wycofali? Wątpię. A jakby nawet ktoś by się znalazł na ich miejsce, nie było by tak, żebyś nie miał gdzie jedzenia kupić. Zresztą są gdzieniegdzie polskie markety i wcale tam jakoś drożej nie jest. Niektóre rzeczy są ciut droższe, a niektóre nie. Podstawowe produkty są w podobnych cenach. Podobnie zresztą z polskimi drogeriami, a Rossmannem np.. Ale z drugiej strony jak sobie ktoś otworzy sklep czy market dlaczego ma więcej podatków płacić niż sieć? Np. w Niemczech w Lidlach jest większość rzeczy taniej niż u nas. Tylko te produkty co nie są sprowadzane z Niemiec do polskich Lidlów są tańsze, jak np. chleb, czy tam warzywa:) Czyli robią nas jak chcą:) PO i Komorowski nic nie zrobili, przez 8 i 5 lat, jak dla mnie przegrali swoją szansę i oni są frajerami. Nie wiem czy pójdę na kogoś głosować, ale jak tak to na 100% nie na nich. Kaczyński i PiS są jacy są, ale większa szansa, że oni by zrobili jakieś reformy jak PO, gdy tyle lat rządzili i w sumie prawie nic nie zrobili. Jak kiedyś Niesiołowski wymienił 3 sukcesy rządu PO i na 3 miejscu były Orliki to myślałem, że jebne:) W sumie było by ciekawie jakby PiS wygrało i wszedł KORWiN do sejmu i musieli by zrobić koalicje by rządzić. Myślę, że Kaczyński z Korwinem by się dogadali, bo to by była ich ostania szansa by odegrać jakąś rolę w Polsce, biorąc pod uwagę ich wiek. A frajer Donald tylko zadbał o swój interes, a resztę wydymał np. podniesieniem podatków czy wieku emerytalnego i siedzi w parlamencie UE i się śmieje. Orban np. nie miał by szans na taką funkcję, dlatego właśnie, że kazał płacić podatki zagranicznym bankom i sklepom. I nie mów, że śmieszne sposoby na zwiększenie dochodów państwa, bo gość przejmował rządy jak Węgry gospodarczo po Grecji i Hiszpanii byli na 3 miejscu od końca w UE. Więc odwalił kawał dobrej roboty. A, że ma jakieś tam poglądy i zachowania z którymi się można nie zgadzać to inna kwestia, ale Węgry wyciągnął z dość dużego kryzysu i takie są fakty. Ja ta bym wolał by Polską rządził ktoś taki z takimi pogladami i byśmy gospodarczo poszli do przodu niż fajny i uśmiechnięty Donald z fajną PO i gospodarczo wielkie gówno z ich wieloletnich rządów.

Mimo sympatii dla PIS też jestem zdania, że Jarosław to fanatyk który do pięt nie sięga swojemu ŚP bratu Lechowi. Mam nadzieję,że Duda urwie się z tej smyczy....

Ja już słyszałem wiele śmiesznych sposobów na zwiększenie dochodów państwa - np. minimalna cena piwa czy wódki. Na Węgrzech podatek od internetu miał być - ale to chyba dobrze że ta głupota nie doszła do skutku.

A podatek obrotowy pewno można by wprowadzić cisnąć tym samym po marketach, tylko nie miej złudzeń że odbyło by się to bez konsekwencji w portfelach społeczeństwa. I zastanawiam się jaki procent społeczeństwa by to olał - a jaki by się wkurwił. Nie wydaje mi się żeby to był strach "co unia powie" - bardziej wygląda mi to na strach "co robić jak lud się wkurwi" gdy kupując te same rzeczy co zwykle kupuje w LIDLu czy Biedronce będzie musiał zapłacić 20-30% więcej. Oczywiście nie stało by się to nagle, ale sieci doszły by do tego etapu metodą małych kroczków. Taki LIDL czy Biedronka doskonale wiedzą że mają tak dobre ceny że nawet po takich podwyżkach ludzie by i tak przychodzili. Nawet taki gigant jak TESCO ma problem żeby z nimi konkurować. Już teraz zamykają sklepy, a to co zostanie planują sprzedać. Kto przejmie te sklepy? Nietrudno się domyślić.

Akurat pieniądze można znaleźć na różne rzeczy tylko po prostu trzeba podjąć decyzję, które niektórym się nie będą podobały i w Polsce i w UE. A Orban na Węgrzech to niby skąd wziął pieniądze na różne rzeczy? M.in. z tego, że opodatkował różne sieci, które tam nie płaciły podatków, albo jakieś śmieszne. U nas w tamtym roku podatek zapłaciła tylko Biedronka i to jakiś śmieszny jeszcze, a reszta z tych wszystkich sieci nic. Tylko Orban się nie przejmował, że Niemcy czy Francuzi będą mieć jakieś żale (bo przecież to głównie ich sieci są w takich krajach jak nasz) i zrobią z niego oszołoma. Ale u nas wszyscy jak Dulscy myślą, co w UE o nas powiedzą:) A tymczasem firmy z UE mające kapitał i o wiele większe możliwości wykańczają u nas konkurencję i zarabiają u nas taką kasę, że mniej dostajemy z tych dopłat z UE:) A niektórzy jaka UE dobra, jak nam dała:) A, że z naszego rynku więcej do ich firm płynie kasy niż z tych dopłat do nas to nic:) Czytałem kiedyś w gazecie jak jakiś ekonomista twierdził, że jeżeli ktoś by się odważył obniżyć emerytury byłym wojskowym, prokuratorom, policjantom itd., które są wyższe od innych, a niektóre o wiele wyższe nawet i zrównał do poziomu co przeciętni ludzie mają to by było tyle kasy, że państwo mogło dawać co miesiąc 500 zł na dziecko ludziom, którzy dobrze nie zarabiają. Np. trzynaste pensję dla 'budżetówki" kosztują państwo, jak dobrze pamiętam jak gdzieś podawali jakieś 3-4 miliardy rocznie. Pieniądze można znaleźć tylko trzeba jak pisałem podjąć decyzję które się niektórym nie będą podobały.

Dla mnie Komorowski jest słabym prezydentem. Duda jest tylko marionetką w rękach Jarosława. A Jarosław to jest czysta nienawiść. Ja postawię na Kukiza. Niech spróbuje wreszcie ktoś nowy i jeszcze nie skorumpowany. Poza tym to jest góral i ma jaja. Każdy ma swojego kandydata i nikt nie powinien innych potępiać za sympatie polityczne.

Tak, nienawidzę PIS i Duda to dla mnie frajer - marionetka Zerosława Kłamczyńskiego. Ty za to wyciągasz Bronkowi żonę z SB mimo że to nie jest prawdą. To jest dopiero polityczne dno. Popatrz jak tego Dudę skasowała Beata Tadla w TV. Nie miał kłamca żadnych ekspertyz, ale bredził że ich nie wziął. Typowa dla PIS gównoburza :)

KUR...... zagotowałem. Byłeś dla mnie tylko kibicowskim nieudacznikiem a teraz doszło do tego polityczne dno - po prostu 2 w 1.....Uwielbiasz obrażać i to mocno: Podoliński debil, szmaciarz, Duda nadęty frajer - w takim układzie dla Ciebie to już braknie określenia.....

A ja myślę, że jest ciut większa szansa, że zmieni coś Duda niż, że coś zmieni Komorowski, bo ten już 5 lat jest prezydentem i nic nie zmienił, oprócz zgolenia wąsa:)

Masz rację, przyznaję się - ja opson jestem śmierdzącym gnojem i analfabetą politycznym ale jeśli sądzisz że jakiś Duda czy inny pies Jarka coś zmieni to bierzesz mocny towar albo jesteś kretynem. Dodatkowo te reklamy to raczej są puszczane przez agencje więc myśl idioto :)

Zmień dealera, chyba zanieczyszczony towar Ci sprzedał :D

tyśsmierdzący gnoju analfabeto polityczny Kmoruski to przestępca dla Polski,który jej tylko szkodzi ,czytaj durniu w sieci Sumlińskiego DUDA NASZA NADZIEJA DLA POLSKI MY JESTEŚMY LWOWSKA KRESOWĄ ELITA KTÓRĄ ZAWSZE BYŁA ZA PIS STAMTĄD JEST DURNIU ZIELIŃSKI I WSZYSTKO CO NAJLEPSZE W KRAKOWIE DEBILU

A ja widziałem reklamę tego nadętego frajera Dudy, i jakoś nie trzeszczę. Poluzuj gościu

Miałem już pisać tylko z jednego konta ale znów sobie odpowiedziałem. Chyba z tego nie wyrosnę. Tak, tak, opson to ja, tak samo jak .ZET, nożownik i cała masa kont. Zwracajcie mi uwagę, gdybym gdzieś sobie odpowiadał bo czasem nad tym nie panuję.

Pisałem już że z tym kontem nie mam nic wspólnego, i w sumie już zdradził się kim jest. Bynajmniej nie mną