[Terazpasy.TV] Trener Stawowy: - Cieszymy się, że jesteśmy „nad kreską”, ale…
Piłkarze Cracovii w ostatnim meczu ligowym z Podbeskidziem strzelili rywalom cztery bramki a zdobyte trzy punkty wywindowały zespół aż na szóste miejsce w tabeli. - Muszę na chłodno to oceniać, a nie chodzić zadowolonym, że wygraliśmy mecz - mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Wojciech Stawowy .
Trener Cracovii z umiarkowanym entuzjazmem przyjął zarówno wynik meczu (4:2) jak i awans na bardzo wysokie miejsce w tabeli. - Oczywiście cieszę się z tego, że strzeliliśmy bramki i wygraliśmy ten mecz. Cieszę się, że w sytuacji gdy przegrywaliśmy drużyna potrafiła się podnieść i wygrać, ale nasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Dlatego muszę na chłodno to oceniać, a nie chodzić zadowolonym, że wygraliśmy mecz. Cieszę się z tego, ale przed nami są kolejne spotkania w których nasza gra musi wyglądać lepiej – podkreśla trener Stawowy i dodaje: - Bardzo mi na tym zależy, aby nasza forma była stabilna. Musimy nad tym pracować. Ja tego nigdy nie ukrywałem, że jest jeszcze bardzo dużo pracy przed nami i mamy tego świadomość .
Po 12. kolejkach Cracovia awansowała do pierwszej ósemki i jest na najlepszej drodze do realizacji ambitnego celu jaki przed sezonem trener postawił sobie i swojej drużynie. - Naszym celem jest spokojne utrzymanie się w Ekstraklasie tak jak mówiłem przed rozpoczęciem sezonu. Wiadomo, że spokojne utrzymanie daje pierwsza ósemka i lepiej w niej być niż martwić się o utrzymanie do samego końca. Ja bardzo chciałbym tego uniknąć – mówi trener Stawowy.
Zdaniem szkoleniowca droga do realizacji tego celu jest jeszcze bardzo daleka. - Oczywiście cieszymy się, że jesteśmy „nad kreską”, ale cieszyć tym można się tylko przez chwilę, bo mamy świadomość, że jest jeszcze bardzo wiele meczów do rozegrania. Różnice punktowe pomiędzy tymi, którzy są za nami i przed nami są naprawdę niewielkie. Trzeba myśleć o każdym następnym spotkaniu i dążyć do tego, aby każde następne spotkanie zagrać jak najlepiej bo to w dużej mierze jest gwarancją dobrego wyniku – twierdzi trener Wojciech Stawowy.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.