Nie podchodziłbym do tego w ten sposób, że musimy. Na pewno było by fajnie, ale wypada przyznać że biorąc pod uwagę tak fatalny początek wiosny nie bardzo zasługujemy na tą pierwszą ósemkę. Ale z drugiej strony - czy Górnik zasługuje? Na wiosnę zdobył 4 punkty, jeszcze mniej niż my. I pamiętajmy też, futbol jest brutalny i niekoniecznie sprawiedliwy :) My coś o tym wiemy

Oj, panowie coś czuję, że kalkulatory w sobotę będą gorące...:-) Ja już przygotowuję sobie formatkę w excelu :-)
Nie ma co płakać nad systemem dzielenia punktów tylko kibicować naszym. Szczęśliwego remisu być nie może, a ,,ten mecz musimy wygrać''. Cuda to były w pierwszej lidze.

Jak nikt nie będzie pamiętał ile kto miał punktów przed podziałem , jak przy równej ilości punktów pod koniec sezonu czyli już po podziale o kolejności kto będzie wyżej decydują punkty zdobyte przed podziałem

Można liczyć tak jak ty liczysz a można tak jak ja to nie jest ważne wynik i tak jest taki sam. Mnie tylko chodziło o to (w pierszej wypowiedzi) że to nie sprawiedliwe żeby drużyny z tej samej 8-mki które przed ostatnim meczem mają parzystą ilość punktów przy remisie w ostatnim meczu były promowane a te drużyny Które mają nie parzystą ilość puntów (tak jak Cracovia) były pokrzywdzone. Cracovia w razie remisu choć trafi do tej samej 8-mki co Korona nie dostanie nic a Korona po podziale 1 punkt.

Ale dlaczego tak to liczysz? Po podziale owszem zyskają jeden punkt jeśli z nami zremisują, ale o tym co było przed podziałem nikt już nie będzie pamiętał i nie będzie to miało kompletnie żadnego znaczenia.

Kurcze Real się obronił mimo lipy na boisku, Chelsea bohatersko awansowało, Barcelona za burtą LM - to może być piękny tydzień jeśli Cracovia w sobotę awansuje do tej ósemki.......

Po podziale 18 p. razy 2 = 36 teraz ma 34. Ta liczba 36 jest co prawda wirtualna ale jest podstawą do obliczenia.

Gdzie te dwa punkty. Wyjaśnij mi to, bo chyba naprawdę nie rozumiem co masz na myśli. Jeszcze raz....

1 punkt po podziale ale przed podziałem 2- punkty, a my nie zyskujemy nic. Czy to takie trudne?

Owszem jest dobry, ale zyskają 1 pkt. a nie 2 pkt. tak jak ZET twierdzi

ZET ma rację pisząc, że nawet remis jest dobry dla Korony. Dla nich ten mecz jest równie ważny, co dla nas.
Kalkulując:
Cracovia remisuje lub przegrywa to na pewno gra w grupie spadkowej z 20 punktami. Wygrywa, to ma szansę na grę w grupie mistrzowskiej z 21 punktami po podziale.
Korona na pewno gra w grupie spadkowej niezależnie od wyniku, ale w przypadku remisu odrabia do nas jeden punkt, czyli ma 2 punkty straty. Ich zwyciestwa nawet nie rozważam, bo wtedy będzie bardzo nieciekawie. Gdyby przegrała to również może grać z nami w jednej grupie, ale mając 4 punkty straty.

Stary nie rozumiesz jak to działa. Nikt nie dopisuje żadnych punktów. Masz 34 pkt. - dzielisz na 2 i jest 17. Masz 35 pkt. dzielisz na 2 i jest 17,5. I to 17.5 jest zaokrąglane w górę do 18. Tylko tak to działa. Nie żadne dopisywanie całego punktu :)

Podajesz dobry przykład a zrozumieć nie możesz! To Ci wytłumaczę: Korona tak jak piszesz ma 34 p. jak przegra to po podziale ma 17p. jak zremisuje to będzie miała 35 czyli zaokrągla się jej na 36. A Cracovia ma 39p. jak przegra to na koniec sezonu zaokrągla się jej na 40p. jak zremisuje to będzie miała i tak 40p. bo się nie zaokrągla. Czyli przy remisie po podziale przez dwa Korona zyskuje jeden punkt Cracovia nie zyskuje nic. Proste? proste ale nie dla Ciebie. Remis w tym meczu Cracovi nie daje nic a Korona zbliża się do Cracovii o 1 punkt.

Co Ty za głupoty opowiadasz. Punkty są dzielone przez dwa i zaokrąglane w górę. Korona ma 34 pkt. Podzielisz przez 2 jest 17. Zremisuje to ma 35 pkt. Podzielisz przez 2, zaokrąglisz i ma 18. Dopiero jak wygra to zyska 2 pkt. - ale nie ma Trytki (kontuzja), w klubie dziwna atmosfera bo prezes wywalony dyscyplinarnie, grali źle. Możemy być dobrej myśli. Wczorajsze mecze jednak pokazały jedno :D Tak się ma jaja (Chelsea) to się wygrywa. I musimy zagrać po prostu z jajami

Bo nawet remis daje jej 2 punkty. Przy remisie teoretycznie drużyny będą miały po 1-nym punkcie a w praktyce Cracovia 0 punktów natomiast Korona 2-punkty, taka to sprawiedliwość tej reformy. Remis gra w tej samej 8-ce a punkty przy remisie dzielone nie sprawiedliwie w ostatniej kolejce.

To teraz wszystko w naszych rękach :) Korona nie ma szans na awans i zagrała tak słabo, że żal to było oglądać. Pewnie na przekór z nami zagrają mecz życia ;/ Oby nie.

Nie ma co, trzeba po prostu wygrać i nie popełniać głupich błędów. Niestety trzeba liczyć na Śląsk i Lecha.

W obecnej sytuacji uważam, że lepiej jednak rozpatrywać ten awans w kategorii bonusu, niespodzianki którą jeszcze możemy sprawić na ostatnich metrach. Początek wiosny był tragiczny, i teraz tych pkt. brakuje. Niezależnie od tego co się stanie jutro w meczu Ruch - Korona uważam że to trudna sprawa będzie ograć Koronę na ich stadionie. 6 meczy u siebie wygrali, sporo remisów......Statystyki nie grają co prawda, ale to naprawdę trzeba wystawić futbol na najwyższym poziomie żeby tam być pewnym swego. No ale nasza liga jest taka, że po dennym meczu sędzia może wydrukować karnego i też wpadają 3 pkt. Więc może być też dobrze dla nas :) Ale dalej - rozpatrujcie to w kategorii niespodzianki, nie konieczności..... Lepiej się pozytywnie zaskoczyć, niż zajebiście rozczarować

Ja też niestety obawiam się - od dłuższego czasu - tych " zezowatych " podań Dąbrowskiego co przy zdecydowanych środkowych Koronki może być fatalne w skutkach...Również ja uważam, że trzeba cisnąć tym bardziej przy Naszej " obronie "...

Nie można tu oceniać żadnej motywacji......Przecież nawet jak jutro przegrają z tym Ruchem, i stracą tą szansę to punktów nam za darmo nie oddadzą. To będzie bardzo trudny dla nas mecz, bo Korona siłowo walczy i nie odstawia nogi. Jeśli ma grać Dawid Nowak to musi wejść od samego początku, i trzeba złapać ciąg na bramkę. Jak strzelimy 2 gole tak jak Górnikowi to można próbować bronić wyniku, ale dla naszej obrony najbezpieczniejszą opcją jest to żeby ciągle cisnąć z przodu. Bo niestety nasze podania do tyłu i przyjęcia obrońców są po prostu złe, i bardzo niebezpieczne. Saidi musi znów otworzyć mecz, a potem trzeba dołożyć drugą bramkę. A potem..... dalej cisnąć, bo jak my się zatrzymujemy to zaczynamy robić głupoty na boisku. Myślę że znacznie większe szanse ma Lech z tym Górnikiem, niż my z tą Koroną..... Ale T-ME to taka liga, że nigdy nie przewidzisz co się stanie. Jedno jest pewne, trzeba dać z siebie wszystko i wypruć flaki by tą szanse wykorzystać. Nie może nadejść taki moment jak w meczu z Górnikiem, że trzech biegnie do tej samej piłki i nagle się zderzają, albo te podania Damiana Dąbrowskiego.... To był kryminał. Liczę jednak na to, że potrafimy zagrać swoje od A do Z i to wygramy. I wejdziemy kosztem Górnika, a wynik meczu Lechii nie będzie nas już interesował.

a jak przegrają będą mieli mniejszą nie sądzę , wtedy mogą być bardziej zmotywowani , bo będą bardziej zagrożeni spadkiem i po porażce chce się drużyna odkuć , jedno jest pewne czeka nas bardzo ciężki mecz.

Ja nie mówięo odpuszczaniu ale jak słusznie napisał Cybbis o wiele bardziej Koronka będzie zmotywowana jak zwietrzy szansę na 1-szą 8-mkę to chyba logiczne....

ano tak... od kilku tygodniu zafixowalem sie na patrzenie w dol tabeli;)

Lechia lechią, ale jeśli wygramy w górnik przegra z Lechem to wskoczymy zamiast niego :D

wiadomo jakie wyniki nam pasuja. uwazam, ze bedzie ciezko (wg mnie Korona zalatwi Ruch i z nami bedzie grac o wszystko). patrzac tez na Lechie i Slask uwazam, ze jednak gdansk tutaj moze zalatwic sprawe. ale z drugiej strony - jesli zajmiemy 9 miejsce to cel jest jeden. mamy grupe, ktora bezapelacyjnie mamy wygrac. i tyle w temacie - hej Pasy gol!!!

nikt z dołu tabeli nie odpuści bo każdy punkt będzie ważny , tak więc w Kielcach będziemy mieli ciężko , musimy zagrać b.dobrze i wydrzeć 3 ptk , wtedy patrzeć na Lechię i Górnik , a jeśli się nie uda awansować do 8 to 3 punkty będą ważne w dalszej perspektywie.

Masz rację - mimo sympatii dla Koronki ich strata punktowa z ruchem pozbawi ich szans na 1-szą ósemkę i z Nami nie będą aż tak bardzo zmotywowani. Z kolei dziękipunktowi Piasta z pogonią ślunsk będzie raczej " gryzł trawę " z lechią bo ich sytuacja się nieco komplikuje a to gryzienie będzie z korzyścią dla Nas.

Jeśli wygramy z Koronką - co jest całkiem realne po uzupełnieniu składu - to remis lechii ze ślunskiem daje Nam pierwszą 8-mkę ! Wtedy nie będą miały znaczenia bezpośrednie mecze bo będziemy mieli punkt więcej.

Szanse dalej są dość matematyczne, ale jakby nie było jest ten jeden podstawowy warunek. Trzeba wygrać, wydrzeć te 3 pkt. z Kielc. To nie będzie łatwe

Abwo - bambus jeden, całe życie na bosaka po sawannie to sobie żle obuwie dobrał....

źle popatrzyłem do tabeli - remis śląska też jest dobry. ważniejsze, by Korona straciła pkt w tej kolejce, wtedy nie mieliby takiej motywacji

wystarczy nam wygrana Lecha, w dwumeczu jesteśmy lepsi od górnika.
śląska też bym nie skreślał, walczą o utrzymanie. jednak ich remis z lechią nic nam nie daje, bo z kolei w dwumeczu z lechią, to my jesteśmy w plecy.
Oczywiście można liczyć na innych tylko przy naszym zwycięstwie, co przy obecnym poziomie drużyny będzie dużym osiągnięciem.
Tak czy inaczej po tej kolejce nasze szanse przestały być tylko matematyczne.

No niestety nie wszystko w naszych rekach. Co do zagłębia to nieudacznik Piech i ten murzyn co ślizgał się po boisku (nie pamietam nazwiska) robili wczystko by mie strzelić a i obrońcy jakos dziwniwnie nie kryli Lechii. Pilkarski poker trwa w najlepsze !