Pawlusiński: Rozbieżności są bardzo duże
Z końcem roku Dariuszowi Pawlusińskiemu kończy się kontrakt w Cracovii. Trener Jurij Szatałow jest bardzo zadowolony z gry ambitnego pomocnika i widzi dla niego miejsce w zespole. W tym tygodniu zawodnik dwukrotnie odwiedzał gabinet wiceprezesa Jakuba Tabisza, gdzie okazało się, że zawodnikowi zaproponowano zdecydowanie gorsze od dotychczasowych warunki kontraktu.
- Rozmawiałem z wiceprezesem Jakubem Tabiszem na temat nowego kontraktu. Rozbieżności są bardzo duże - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Dariusz Pawlusiński . - Ja byłbym usatysfakcjonowany przedłużeniem kontraktu na dotychczasowych warunkach, choć nie jest to wielki kontrakt. Na dzień dzisiejszy wiceprezes Tabisz absolutnie się na to nie godzi, a ja też na pewno nie przyjmę warunków jakie zaproponował mi Pan Tabisz. Dla mnie, dla piłkarza, który spędził tutaj tyle lat i ma trójkę dzieci na utrzymaniu przedstawione warunki są po prostu nie do zaakceptowania - mówi pomocnik, który w ciągu pięciu i pół roku rozegrał w Cracovii 142 mecze i zdobył aż 26 bramek w Ekstraklasie.
W tym sezonie umiejętności ambitnego zawodnika zostały wykorzystane jedynie w niewielkim stopniu. Przez dwie trzecie rundy Cracovia seryjnie przegrywała, a Pawlusiński z woli trenera mógł tylko przyglądać się poczynaniom kolegów.
Dopiero przyjście trener Jurija Szatałowa dało szansę piłkarzowi, który w decydujący sposób przyczynił się do zdobycia punktów, które dają Cracovii jeszcze jakiekolwiek szanse na utrzymanie. To po asyście Pawlusińskiego padł wyrównujący gol w ostatniej minucie meczu z Widzewem Łódź (2:2). Trudny do przecenienia jest udział Pawlusińskiego w "cudownym" zwycięstwie 3:2 z GKSem Bełchatów. To po zainicjowanej przez niego akcji padła pierwsza bramka dla Cracovii w 86 minucie i po jego strzale w ostatniej akcji meczu piłka wpadła do bramki... - Dopóki w Cracovii był trener Ulatowski to praktycznie nie grałem i większą część rundy jesiennej mogę spisać na straty. Na szczęście przyszedł trener Szatałow i dał mi szansę w ostatnich meczach. Myślę, że nie zawiodłem i pomogłem drużynie - twierdzi Dariusz Pawlusiński .
.
.
Trener Jurij Szatałow jeszcze jako trener Polonii Bytom doceniał piłkarskie umiejętności Dariusza Pawlusińskiego i chciał go mieć w swoim zespole. Nic więc dziwnego, że wystawił zawodnikowi bardzo pozytywną opinię i chce go zatrzymać w Cracovii. - Rozmawiałem z trenerem Szatałowem na temat mojej przyszłości w Cracovii. Jestem bardzo pozytywnie zbudowany tym, że trener Szatałow nadal widzi moją osobę w Cracovii i bardzo chce, żebym tu został. To jednak nie zależy już ode mnie tylko od władz klubowych - mówi "Plastik".
W trakcie ostatniego Treningu Noworocznego Dariusz Pawlusiński zdobył pierwszą bramkę, która w ostatnich latach była swego rodzaju "przekleństwem" bo wiązała się często z rychłym rozstaniem szczęśliwego (?) strzelca z Cracovią. - Mam nadzieję, że uda mi się przełamać to "przekleństwo" związane ze strzeleniem pierwszej bramki na Treningu Noworocznym i nikt nie będzie się już bał strzelać tego prestiżowego gola - uśmiecha się pomocnik.
Zawodnik bardzo priorytetowo traktuje dalszą grę w Cracovii i dopóki będzie choć cień szansy na porozumienie w sprawie nowego kontraktu nie rozważa propozycji z innych klubów. - Chcę dogadać się z Cracovią bo bardzo chcę tutaj pozostać. Gram dla tego klubu już szósty rok znam kibiców i oni mnie znają. Mam oferty z innych klubów, ale dopóki sprawa mojej dalszej gry w Cracovii jest otwarta to nie podejmuję konkretnych rozmów. Wierzę, że uda mi się wynegocjować i podpisać nowy kontrakt z Cracovią - mówi Dariusz Pawlusiński.
Zdaniem piłkarza sprawa nowego kontraktu powinna rozstrzygnąć się do końca tygodnia. Według naszych informacji kolejna tura rozmów odbędzie się dopiero w przyszłym tygodniu.
Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Nie lubie Tabisza i uważam że powinien jak najszybciej wy....dalać z Cracovii
Zaloguj aby komentować
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Kibic1995
12:13 / 11.12.10
Zaloguj aby komentować