do tego nie przyznaje woli puchę niż się przy pucować

http://www.wikipasy.pl/2006-05-13_Cracovia_-_Zag%C5%82%C4%99bie_Lubin_0:0
Skład:
Olszewski (46' Cabaj)
Wacek
Skrzyński
Rzucidło
Nowak,
Baran (54' Heidemann)
Przytuła
Drumlak
Bojarski
Moskała
Bania

13 grało w meczu..6 podejrzanych ..

2 miesiące może się nie pucuje

żeby amica nie weszła do pucharów za to że rok wcześniej nas upieprzyła w ostatnim meczu mi się zdaje że ta kur,, Drumlak wiedział że pił każe i tak się zemszczą na amice dając punkt zagłębiu i wysępił jeszcze kase 100 tyś za remis trochę to dziwne

Bo moim jeżeli Paweł D. się przyzna lub zostanie skazany to klub powinien wystąpić z cywilnym oskarżeniem i puścić go w skarpetkach za straty moralne i okradanie kibiców. takie same sprawy powinny być wytoczone wszystkim tym piłkarzom którzy maczali w tym palce - bo zgadzam się z przedmówcami że sam tego meczu nie sprzedał. Ścigać gnojarzy i puszczać ich w skarpetkach, skoro to co zarabiali im nie wystarczało!

Druga sprawa, ale musi być głupio teraz tym (łącznie z TP) co bronili Pawełka Drumlaka kiedyś i pisali w gazetach, na stronach internetowych itd. jak to go niesprawiedliwie, źle i w ogóle nieludzko zły Tabisz i Filipiak potraktowali. Te pajacowanie na treningu noworocznym, wnoszenie go na plecach, "właśnie teraz chciałem zagrać" hahahaha, ale to teraz jest śmieszne.

Ciekawe jeszcze ilu i kto oprócz Drumlaka sprzedał ten mecz, a może i inne. Jeżeli ten mecz został sprzedany, to na 100% nie tylko Drumlak brał kase tylko jeszcze przynajmniej dwóch, jak nie większość, albo wszyscy. Przecież sam Drumlak, gdyby sprzedał mecz to co sam mógłby zrobić? Jakby grał sam jeden specjalnie źle, to najparwdopodobniej nic by to nie dało, bo trener mógł go zawsze zmienić i ci co kupowali przecież dobrze wiedzieli o tym. Drumlak nie gra przecież na bramce czy na obronie, że sam by mógł sprzedać mecz, bo bramkarz czy obrońca jeszcze sam mecz może sprzedać, zrobi specjalnie błąd czy błędy i ustawi mecz, ale środkowy pomocnik, co sam może zrobić? Jeszcze przynajmniej z dwóch musiało z Drumlakiem sprzedać ten mecz, jak tak było. Niektórzy kibice płakali jak to niektórzy zawodnicy zostali źle potraktowani przez Filipiaka i Tabisza, a teraz wychodzi na to, że mogło być tak, że Filipiak się o tym dowiedział i się wkurwił i wszystkich podejrzanych o to postanowił się pozbyć wczesniej czy później. A że w tamtym meczu cała drużyna grała jakby specjalnie grali na 0-0 to inna sprawa. Teraz może wyjść, że niektórym się należało, a niektórzy po prostu mieli pecha, że grali w tym meczu. Niektórzy mogli wziąść kase, a niektórzy mogli o tym nic nie wiedzieć I ciekawe ile trener Smuda takimi sposobami osiągnął sukcesów, bo z reprezentacją już takich cudów nie robi jak w lidze polskiej.

Nie martw się kolego. Kary mogą dawać Zagłebiu, jako drużynie która mecz kupiła i na tym zyskała, a nie nam jako pokrzywdzonym.
Nam nic nie grozi.
A co do Drumlaka to zgadzam się z przedmówcami ;)

kur.w..a.nigdy wszarza nie lubiłem. dobrze mu tak pies go jeb..a...ł

no to teraz zamiast mieć "najpiększniejszy stadion w I lidze", tak owy będziemy mieli w II lidze ... już się szykuję na "derby" z Puszczą Niepołomice czy Okocimskim Brzesko :( wszystko przez tego frajera, ale może za to dostaniemy jedynie minusowe punkty w najgorszym wypadku no nie, sam już nie wiem co o tym sądzić, na pewno będzie to kolejny cios w psychikę naszych graczy... tylko czemu je ana prokuratura mając na to dowody od roku ,dwóch robi to teraz? żeby nas udupić za Łks , i żebybyło kwita/

Wszędzie pozostawia po sobie gnój Jeb.... Go Pies . Ku...a profesora zatrzymali przez niego a on H..j ma więcej smrodu za uszami . Pytanie czy tylko jeden czy więcęj

Należy Ci się jak nikomu więcej za szkalowanie Cracovii za notoryczną nagonkę na Cracovię teraz gnoju zdychaj w pierdlu a kolega kibic który wnosił Cię na TN to dopiero musi mieć kaca moralnego.
Jesteś kuta.sem !!! nigdy nie byłeś i nie będziesz uczciwym człowiekiem.

(...)
- Nie chodzi mi o pieniądze, tylko o dobre imię. Nie mogę milczeć, gdy słyszę, że pasuje mi gra w piątej lidze, bo ciągle mam płacone i tylko na tym mi zależy; że nie mam ambicji, że symuluję kontuzje. To wszystko brednie. Bo często z własnej kieszeni wydawałem kasę na zabiegi rehabilitacyjne po urazach, by jak najszybciej wrócić na boisko - opowiada Drumlak, który we wrześniu został - po raz kolejny - przesunięty do zespołu rezerw "Pasów". Jego problemy w relacjach z zarządem zaczęły się ponad rok temu, gdy prezes po raz pierwszy zarzucił mu, że udaje kontuzje. Nie przekonały go lekarskie ekspertyzy, a o pomocniku publicznie zaczął mówić, że "za nim nie przepada". Drumlak zaliczył wtedy pierwsze zesłanie do II drużyny i pierwszą karę wartą 15 tysięcy złotych (maksymalna przewidziana regulaminem stawka). Kiedy odwołał się od niej do Wydziału Dyscypliny PZPN klub wstrzymał mu pensję, a wiceprezes Jakub Tabisz zastosował osobliwe metody zmiękczania niepokornego pracownika. Otóż w przedświąteczny, grudniowy tydzień, gdy wszyscy zawodnicy mieli wolne, Paweł Drumlak otrzymał polecenie karnego meldowania się każdego ranka w gabinecie wiceprezesa na czymś w rodzaju pogadanki. Miał tam przychodzić dopóty, dopóki pisemnie nie potwierdzi, że uznaje dotkliwą sankcję. Po kilku dniach uległ, bo chciał wyjechać na Boże Narodzenie do rodzinnego Szczecina. Pensja zaczęła spływać na konto, on odzyskał na chwilę spokój. Skargi z PZPN jednak nie wycofał.

Zbójecki procent

Kilka miesięcy temu wygrał. Wydział Dyscypliny nakazał natychmiastowy zwrot zabranej sumy Efekt? Żaden. Do tej pory zarząd Cracovii nie zareagował na prawomocne orzeczenie. - Na Zachodzie kontrakt jest rzeczą świętą, a u nas? - pyta retorycznie Drumlak. - Przecież nikt ich nie zmuszał do podpisania ze mną czteroletniej umowy. Zresztą mogli przyjść, powiedzieć szczerze: Paweł, nie chcemy cię, znajdźmy wspólnie rozwiązanie, nowy klub. Poszedłbym na to. Tymczasem kiedy pytałem, dlaczego mi nie płacą, słyszałem: no bo tak. Piłkarz twierdzi, że wielokrotnie próbował spotkać się z prezesem i wyjaśnić całą sprawę. Ten się nie zgadzał. - Mam wrażenie, że to wszystko są działania, które mają zmusić mnie do odejścia. Ja jednak zostanę, żeby dopilnować swoich spraw. Do niedawna się łudziłem, że w klubie się w końcu opamiętają, ale znajomi powtarzali, żebym nie był naiwny. Zresztą niedawno usłyszałem, że jeśli zgodzę się na obniżkę kontraktu o 70 procent, to zostanę przywrócony do I drużyny. Zbójecki ten procent - uśmiecha się. Za brak reakcji na decyzje WD PZPN Cracovii grożą postępowania dyscyplinarne. Klub może zostać ukarany m.in. zakazem transferów, a w najbardziej skrajnym przypadku - wykluczeniem z rozgrywek. Do sprawy wrócimy jutro, znów z zamiarem przedstawienia stanowiska klubu. Piłka jest po pańskiej stronie, prezesie.

PRZEMYSŁAW FRANCZAK - Gazeta Krakowska

ciekawe kto stoi za opłaceniem tych dwóch panów,na jakim szczeblu to sie rozgrywało....bo przypomnjimy ze trenerem zagłebia był wtedy Franciszek Smuda,nas trenował pan Białas

Byłem na tym gównianym meczu i mecz był ustawiony na 100%. Rzygać się chce że kupuje się bilet, zdziera gardło i dopinguje a i tak to mają w dupie bo buła jest najważniejsza. Zawsze imponował mi Bojar a tu takie gówno.

informacjnie:

"Złośliwi nawet twierdzą, że Wisła sięga po Meliksona po to, aby poprawić atmosferę podczas derbów z Cracovią i uniemożliwić kibicom śpiewanie piosenki, w której fani "Białej Gwiazdy" deklarują, że obywateli Izraela i osoby pochodzenia żydowskiego mają tam, gdzie nie sięgają promienie słoneczne. Za transparent o "żydowskim konfidencie" gęsto musiał się tłumaczyć były rzecznik Jerzy Jurczyński, który sformułował słynne zdanie "to nie antysemityzm, tylko historycznie uzasadnione podziały".

Mam nadzieję, że oddalą zarzuty w stosunku do Marcina.Pomijając oddanie dla CRACOVII z jakim zawsze grał, jestem pełen uznania dla Niego za rozwiązanie z Jego inicjatywy kontraktu z Piastem po tej kontuzji, gdyż honorowo nie chciał brać pieniędzy odkąd nie mógł grać. Nie słyszałem nigdy o podobnym przypadku w naszej ekstraklasie. Jeśli chodzi o Drumlaka to mam pełną satysfakcję.

no kuwa nieźle,nieźle...się zaczeło eh

Nie dość że ciągną wypłaty to jeszcze dymają klub na handlu meczami. Co za ludzie, co za ludzie... Współczuję Filipiakowi, cios w reputacje Cracovii i Comarchu. Mam nadzieje że nic Cracovii nie zostanie postawione ale ferment pójdzie w świat

Pamiętam jak dziś ten żenujący pokaz nie wiadomo czego (bo nie gry w piłkę), jaki miał miejsce w meczu z Zagłębiem! Od razu wszyscy mówili, ze mecz był ustawiony...

Po Pawle D., w czwartek cztery kolejne osoby zostały zatrzymane w sprawie korupcji w polskiej piłce - poinformowało RMF FM.


Wśród nich jest kolejny były gracz Cracovii, Marcin B., oskarżony o sprzedanie meczu w czasie, kiedy grał w Pasach. Prawdopodobnie chodzi o to samo spotkanie, za które zatrzymany został Paweł D. 34-letni B. od stycznia tego roku jest zawodnikiem drugoligowej Puszczy Niepołomice.