...

Doskonała odpowiedż na komentarz Opsona - podałeś przykłady typowych sprzedawczyków zgodnie z moim odczuciem. A ostatnie Twoje zdanie z Amnesty - stadiony świata !!! Myślałem, że jestem w czołówce tego forum jeśli chodzi o poczucie humoru ale tym zdaniem zdołowałeś mnie totalnie. Z Pasiackim pozdrowieniem !

A i jeszcze jedno. Jeśli w Holandii by tak dobrze płacili to Saidi już dawno uciekłby tam z powrotem. Czy to do NEC czy gdziekolwiek indziej. Ale nie zrobił tego, to najlepszy dowód na to, że dobrze to tam nie płacą

Nie nie - Niemcy jak najbardziej w porządku. Ale on wolał tam być rezerwowym w rezerwach niż być wypożyczonym do dajmy na to Cracovii. A po co poszedł do Zwolle? Też nie wiem. Bardzo przeciętny klub, nie sądzę żeby był znacząco lepszy od Cracovii. Jego wybór, jego sprawy - ale dziwie mu się że woli być na obczyźnie jakimś popychadłem niż idolem na Kałuży....... Dla mnie to niezrozumiałe. Nie sądzę żeby profesor mu nie chciał zapłacić tyle co to Zwolle

Opson, chyba się zagalopowałeś. Jeśli sprzedawczykiem nazywasz piłkarza, który po dobrym dla siebie sezonie zmienia klub walczący o utrzymanie na czołowy klub bundesligi i do tego za przyzwoite pieniądze, to jak nazwiesz grajka, który markuje swoją grę, aby odejść do innego klubu?
Mateusz postąpił, jak postąpił, ale nie można mu zarzucić, że się nie starał i nie walczył. Pamiętasz Gizę, w jakich okolicznościach wybrał Legię? Sprzedawczykiem to był Figo idąc z Barcelony do Realu. Sprzedawczykiem był Bereszyński wybierając Legię grając w Lechu.
Piszesz, że Cracovia będąc w formie pokonałaby Zwolle. Tylko, o ile mnie pamięć nie myli, to w ciągu ostatnich 3-4 lat Pasy w formie były dwa razy. Z czego raz, jak za Szatałowa wywalczyli utrzymanie, i drugi za Stawowego na jesieni ubiegłego roku. Tylko nawet wtedy dostali baty od Lecha i Legii.
Podejrzewam, że gdyby nam przyszło rywalizować z Ajaxem, to dostalibyśmy takie lanie, że Amnesty International zarzuciłby Holendrom skrajne okrucieństwo.

Czyli rozumiem że wg. Ciebie to w porządku że piłkarze grają ze 100% motywacją tylko jak chcą uciekać z Cracovii na zachód czy też wschód? A jak im się da kontrakt na 4 lata i chce się być dobrym go po pół roku gra koleś takiego gnieciucha jak Arboleda w Lechu? Albo jeszcze lepiej - Kosanovic. Przez jedną - dwie rundy grał dobrze, był u nas 3,5 roku. Bez ceregieli wykorzystał klub, i postawił na swoim że chce uciekać. Naprawdę głupi jest Burlikowski że go puścił, trzeba go było zostawić - a jakby się "odwdzięczał" słabą grą to zsyłka do rezerw. Tak żeby inni zawodnicy nie myśleli, że to tak prosto zrobić klub w konia.

Nie wiem jak Ty, ale ja się bardzo przyzwyczajam do naszych graczy i jak ktoś robi w konia klub tak jak Mateusz czy Milos to się wku........... Nic na to nie poradzę. Jeśli Burlikowski czy tam Tabisz będą pozwalali tak każdemu odejść, to nigdy Cracovia nie będzie silna. Trzeba podpisywać umowy ROCZNE, i nie puszczać przed wypełnieniem kontraktów. Inaczej każdy będzie dymał klub jak będzie chciał. Nazywaj to "wybraniem innej ścieżki rozwoju" - ja to nazywam po imieniu. Niestety prawda jest taka, że im więcej zawodników ma końcówkę kontraktu tym dla Cracovii lepiej sportowo......Wg. mnie nawet jeśli Saidi zadeklaruje chęć zostania należy szukać kolejnego na jego pozycję i w ogóle się nawet sekundy nie zastanawiać.

Przepraszam jeśli nie mam racji, ale tak chamska i brutalna jest dzisiejsza przepłacona na całym świecie piłka nożna....... PROSTYTUCJA, której absolutnie nie akceptuje. Dla mnie CRACOVIA to ludzie, a nie tylko pusty szyld

Na koniec tej dyskusji bo i tak każdy z nas będzie obstawał przy swoim: dla mnie ani Mateusz Klich ani Lewandowski to żadni sprzedawczyki - po prostu wybrali drogę rozwoju czy chociażby zmianę klubu a wiadomo, że za tym zawsze idzie coś na konto. Mam nadzieję, że przyznasz mi iż się zagalopowałeś - sprzedawczyk bo poszedł do równorzędnego klubu i nie sprzedawczyk bo poszedł do lepszego......

Lewandowski nie sprzedawczyk, bo odszedł do klubu zdecydowanie lepszego i sobie poradził. Klich sobie w Niemczech nie poradził, a to jego Zwolle to bez urazy - nie jest lepszy klub od Cracovii w formie. Nie sądzę też żeby mu płacili więcej niż profesor może mu dać, ale jak widać Matiemu Polskie pieniądze śmierdzą. Teraz znów coś dobrze pokopał, i troszkę odzyskał swoją wartość - ale pójdzie do takiego Ajaxu i znów się zmarnuje. Szkoda mi go - bo to nasz wychowanek i mógłby Cracovii służyć jako PAN Kałuży wcale nie zarabiając gorzej. Ale widocznie manager woli swoje prowizje od kontraktów z kolejnymi klubami niż pilnować jego kariery. Szkoda

Zgadzam się z Tobą w 100 %-ach ! To jest takie typowo polskie - odszedł = sprzedawczyk. Jakaś paranoja . Normalna rzecz u każdego sportowca. Ciekawi mnie tylko czemu Lewandowski nie jest sprzedawczyk ? Chyba że, odszedłby z Cracovii to miałby pewny awans na " sprzedawczyka ".....

Jakby grał na takim poziomie jak wtedy co wyjeżdżał to profesor z pewnością by mu grosza nie poskąpił i zapłacił by mu tyle co dostaje w tej Holandii albo niewiele mniej. Tylko widzisz, wszystko co zachodnie to w mentalności polskich piłkarzy lepsze. Nawet jeśli mieszka się w małej holenderskiej mieścinie 8 razy mniejszej od Krakowa, i gra się na stadionie na którym jest 3000 miejsc. I nie mówcie mi że profesor był chciwy i chciał na nim zarobić, to on chciał panicznie uciec bo Cracovia mu śmierdziała i nią gardził. Ciekawe czy jakby wiedział że wywalczą utrzymanie bądź co bądź zasłużone czy też by uciekał..... Aczkolwiek mam brzydkie podejrzenia że grał tak dobrze i tak się starał nie dla Cracovii, tylko dla lepszego angażu na zachodzie.....A potem przyjeżdża taki hipokryta na trening noworoczny, uśmiechnie się do kamery i ludzie klaskają uszami........ Naprawdę nie ma do kogo. To zwykły kosmopolita. I żeby nie było - Lewandowskiemu mogę wybaczyć, bo naprawdę się dobrze zareklamował i dobrze prowadzi swoją karierę. Ale dlaczego taki Klich woli grać w holenderskim miasteczku w tak przeciętnej drużynie i lidze zamiast wśród swoich to ja nie wiem........ No ale tak jest jak jest, Kosanovic kolejny as z tą śmieszną belgijską ligą i śmiesznym klubem z końca tabeli. Też przed kamerą powie że Cracovia super, ale jakoś widziałem tą jego fałszywość w wywiadach. Do samego końca wodził za nos że nic nie wie, a w rzeczywistości zagrał kilka dobrych meczów tylko po co żeby stąd uciec...

Dlaczego sprzedawczyk? Rozumiem, że wg ciebie do końca życia miał grać w Cracovii? Nie żartuj sobie. Oczywiście mógł pójść trochę później, może się pośpieszył, no ale cóż. Ostatecznie mu się udało. Gra w całkiem dobrej holenderskiej lidze.