Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Hokej: Kluczowe spotkanie?

Hokej: Kluczowe spotkanie?

Na lodowisku w Tychach walczący o złoty medal MP hokeiści miejscowego GKS i ComArch Cracovii zmierzą się dziś po raz piąty (po czterech pojedynkach jest remis 2-2). Początek spotkania o godz. 20.15.

Żadnej z drużyn nie udało się wygrać obu meczów na swoim lodowisku. Każda zanotowała po jednym zwycięstwie, ale też raz przegrała u siebie. Wszystkie mecze, z wyjątkiem pierwszego, kiedy to gładko wygrały "Pasy" 5-1, są bardzo zacięte, dramatyczne.

Decydują często detale. Tak było w środę w Krakowie, w dogrywce po atomowym strzale Leszka Laszkiewicza krążek odbił się od poprzeczki, a za moment nieporozumienie pod bramką Radziszewskiego wykorzystał Parzyszek i zdobył "złotego" gola.

- Nie rozpamiętuję już tej feralnej poprzeczki. Czeka nas w Tychach szalenie ciężki mecz. Ale już raz potrafiliśmy tam wygrać, więc stać nas na zwycięstwo. Jest pełna mobilizacja. Przy okazji chciałbym przeprosić naszych wspaniałych kibiców, iż po przegranym meczu nie zrobiliśmy z nimi "lokomotywy". Byliśmy przybici, zmęczeni - mówi najlepszy strzelec Cracovii Leszek Laszkiewicz.

Trener Rudolf Rohaczek mówi, że wszystko zaczyna się od zera. - Szanse obu drużyn na złote medale są nadal równe. Musimy zapomnieć o ostatniej porażce i zagrać w Tychach w pełni skoncentrowani. Na szczęście nie ma w zespole kontuzji, nikt nie choruje. Są jak zawsze po twardym meczu drobne urazy, ale nie wykluczają one z gry żadnego hokeisty.

Trener pytany, czy mogą być jakieś zmiany w zespole - odpowiada: - Mam na to jeszcze trochę czasu, zobaczymy po piątkowym rozruchu.

W tyskiej drużynie po wygranej w Krakowie są bardzo dobre nastroje. Bramkarz Arkadiusz Sobecki uważa, że kto wygra dzisiejszy mecz, będzie mistrzem Polski. - To jest bardzo ważne, kto wie, czy nie kluczowe spotkanie dla całego play-off. Zwycięzca będzie miał 80-90 procent szans na wywalczenie tytułu mistrza Polski - twierdzi Sobecki.

Do kogo uśmiechnie się teraz szczęście?

Trzeci mecz wielkiego, hokejowego finału. 47.28 minuta. Sławomir Krzak posyła krążek zza bramki. Ten odbija się od słupka, uderza w tył parkanu Radziszewskiego i ląduje w siatce. 54.40 minuta. Michał Piotrowski zza bramki zagrywa krążek do Grzegorza Pasiuta, przed "krótki" słupek. Arkadiusz Sobecki jest tam gdzie być powinien, a mimo to krakowianin zmieścił krążek nad jego lewem ramieniem, chociaż praktycznie nie było tam miejsca.

I ostatnie spotkanie. Dogrywka. 63 minuta. Krążek po strzale Leszka Laszkiewicza trafia w spojenie słupka z poprzeczką. Interwencja Sobeckiego była spóźniona. 63.53 minuta. Sławomir Krzak podaje do Adriana Parzyszka. Guma trafia w łyżwę Mariusza Dulęby, w efekcie mija Damiana Słabonia, trafia do tyskiego centra, strzał i GKS wygrywa.

Przed konfrontacjami finałowymi, krakowski szkoleniowiec, Rudolf Rohaczek stwierdził, że o wygranej, przy tak równej klasie drużyn, może zadecydować element, którego nie da się wyćwiczyć czy przewidzieć - sportowy fart. I jak tu nie przyznać trenerowi "Pasów" racji?

- Dziś szczęście było przy nas, tak jak wczoraj przy Cracovii - mówił po meczu Arkadiusz Sobecki. - Przy tak wyrównanym poziomie obu drużyn trzeba liczyć na tan łut szczęścia.

- To, że krążek przeszedł między obrońcami, to mieliśmy trochę szczęścia - stwierdził Adrian Parzyszek. - Jeśli są tak wyrównane drużyny, jak to widać po przebiegu trzech ostatnich meczach, to o wygranych decyduje właśnie ten łut szczęścia. Leszek Laszkiewicz trafi w poprzeczkę i los nam sprzyjał. To krakowianie mogli przecież cieszyć się z wygranej. Ale w poprzednich meczach było odwrotnie.

- Spotkanie stają się z meczu na mecz coraz bardziej zacięte - powiedział Leszek Laszkiewicz. W czwartym meczu popełniliśmy o jeden błąd więcej i to tyszanie schodzili z tafli zwycięzcy. Wszystko zaczyna się jakby od początku. Przed nami spotkanie w Tychach. Będzie równie ciężko jak w dotychczasowych konfrontacjach, ale zrobimy wszystko aby je wygrać. W środę od zwycięstwa dzieliły nas dosłownie milimetry. Widać jak trudno w finałach strzelić bramki, kiedy obaj bramkarze są w tak znakomitej formie.

O szczęściu sportowym już było. Co zadecyduje tym razem o wygranej? Obaj bramkarze są w optymalnej, reprezentacyjnej formie. Na zmiany w ustawieniach jest za późno, zresztą najprawdopodobniej niewiele by pomogły. Czym bowiem mogą zaskoczyć się drużyny znające się niczym przysłowiowe "łyse konie".

W Cracovii, może pojawić się ewentualnie wypoczęty (nie grał w dwóch ostatnich meczach) Rudolf Vercik. Może pojawi się też Patryk Wajda. I kto wie czy tym razem nie zadecyduje dyspozycja drugich formacji w obu drużynach. Do tej pory krakowski piątka "obcokrajowców" (Roman Hlouch, Josef Mihalik i Andrej Kmecz oraz "krajowi" obrońcy - Jarosław Kłys i Patryk Noworyta) uczestniczyła przy jednym golu.Bardzo silna formacji GKS-u - Piekarski, Śmiełowski, Sarnik, Garbocz i Proszkiewicz nie dokonała nawet tego, tylko sarnik miał współudział przy golu trzeciej piątki. Te formacje najczęściej wychodzą na siebie i jak do tej pory żadna nie udowodnila swojej wyższości nad rywalami.

Piąty mecz wielkiego finału GKS Tychy - Cracovia, dzisiaj o godz. 20 w Tychach. Szóste spotkanie, w poniedziałek, w Krakowie o godz. 15. Ewentualny ostatni, siódmy mecz w środę o godz. 19.15 w Tychach.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Jest na czym budować drużynę......wzmocnienia w obronie i powrót po kontuzją h Van Bure...
Skrzywdzona przez sędziów...po meczu z GKsem..teraz Z Legią ........
post:
Obrona
Jezuuuuuu, wchodzi Al-Ammari ....Ciemność widzę, ciemność !
post:
Obrona
Sokołowski do zdjęcia !!!!!
post:
Obrona
Najgorsze, że chłopy po 190 cm nie potrafią wygrać górnych piłek. Obawiam się, że wykoń...
Bez obrony to można pomarzyć o dobrym wyniku.....Bez komentarza
Mamy sakramenckie pizdy w obronie. Kur.... zero ataku na napastników....
GKS Katowice nie wygrał tego meczu,wygrał go sędzia dał im 3 punkty,powinien być wyrzuc...
Niestety na początku meczu wykrakaliśmy, że nas Sylwestrzak wydrukuje ;(
Ta pierwsza to oczywiście wolny po rzekomym faulu Kakabadze za który ten aktor z gieksy...
Pierwsza stracona to zdecydowanie buc Sylwestrzak ale to samo z czwartą - Biedrzycki pr...
musimy ten mecz wygrać tylko mistrzostwo
W meczu z GKS pierwsza bramka to prezent od Sylwestrzaka, druga Jugas ze Skovgardem, tr...
Do tej pory nie krytykowałem za bardzo Ravasa, ale wczoraj już ręce opadały. Wyglądał p...
Pomijając już cały ten żałosny występ Cracovii to jak można na koniec doliczonego czasu...
jak można dopuścić to tak beznadziejnej gry w obronie i z takiej głupoty tracić bramki...
Szukać obrońców a w szczególności stoperów w przerwie zimowej !!!! Ciągle kontuzje ob...
wstyd i kompromitacja ostatnia bramka to nawet b klasa lepiej kryje w obronie gdzie b...
To co zobaczyliśmy wczoraj w wykonaniu obrońców i bramkarza jest kwintesencją każdego z...
Bramkarza bronią liczby........jeżeli w lidze traci 24 goli. W 15 meczach to chyba...
Ravas na lawke w nastepnej kolejce, recznik w bramce!
Czy jest w stanie wybronić ku,,,,a choć jeden mecz w sezonie
post:
Kalman.
Co ty gadasz nikogo nawet juz w ekstraklasie nie bedzie stac na Kalmana ,turcy dają wię...
Wiem,że to nie będzie łatwe ale władze Cracovii powinny zrobić wszystko, żeby go zatrzy...
chwała tobie nasz mistrzu