Hokej: Kluby chcą zmienić rozgrywki PLH
Pomysł występów Comarch Cracovii i Wojasa Podhale w lidze słowackiej pozostaje w sferze marzeń. Oba kluby przygotowują za to propozycje reorganizacji polskich rozgrywek.
Kilka dni temu Wiesław Wojas, główny sponsor Podhala, zdradził, że kluby z Nowego Targu i Krakowa mogłyby w przyszłości rywalizować z drużynami słowackimi. Na razie takie rozwiązanie wydaje się jednak nierealne. - To tylko nasze życzenia - przyznaje Andrzej Podgórski, prezes Podhala.
W tej sytuacji małopolskie kluby pracują nad pomysłami na reorganizację Polskiej Ligi Hokejowej. Propozycje reform ma zresztą przedstawić każdy klub i zaprezentować je podczas marcowych mistrzostw świata dywizji 1 w Toruniu.
Pierwszy sygnał do zmian dał Zdzisław Ingielewicz, prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. - Wszystkie pomysły klubów mają na celu reorganizację ligi. Rozmawialiśmy o zmniejszeniu liczby drużyn. Mówiono nawet o sześciu, ale moim zdaniem optymalnie byłoby postawić na osiem zespołów [obecnie jest dziesięć - przyp. red.] - zdradził niedawno "Gazecie" Ingielewicz.
Według Podgórskiego ta zmiana nie jest najważniejsza, ale jeśli pomysł Podhala znajdzie uznanie, to liczba ekstraligowych drużyn i tak zostanie zmniejszona. - Czas wprowadzić licencje - zaznacza Podgórski. - Musimy skończyć z obawami, że jeśli klubowi z Koziej Wólki odbierze się ekstraligę, to hokej przestanie tam istnieć. Trudno, takie są prawa. W najwyższej klasie rozgrywkowej powinny występować kluby przygotowane sportowo i organizacyjnie.
W Nowym Targu myślą także o zwiększeniu znaczenia wyników z sezonu zasadniczego. Wysoka pozycja dawałaby np. bonus w postaci mniejszej liczby meczów w fazie play-off do wygrania.
Na inne problemy zwracają uwagę pod Wawelem. W marcu Cracovia przedstawi propozycje nowych rozwiązań dotyczących zmiany klubu. - Oczywiście licencje też są ważne, ale trzeba ujednolicić prawo transferowe - zaznacza Rafał Wysocki, wiceprezes Cracovii. - Przepisy trzeba maksymalnie uprościć. Równie ważna jest sprawa wysokości ekwiwalentów, jakie należą się klubom za szkolenie młodzieży.
Wysocki zaznacza, że podczas najbliższego spotkania omawiane będą także kwestie związane z liczbą meczów, wielkością ekstraligi oraz zmianą formuły rozgrywania Pucharu Polski. - Trzeba zrobić wszystko, by kibice oglądali jak najwięcej meczów o stawkę, a nie tylko czekali na play-off - podkreśla Wysocki. (...)
Piotr Jawor, TOD - Gazeta Wyborcza
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.