Hokej: Finowie w Krakowie, Podhale kontra liderzy
Fińska armada chce pokonać Cracovię. Podhale kontra Zagłębie i Stoczniowiec.
Z małopolskich drużyn najbliższy weekend jest zdecydowanie trudniejszy dla nowotarskich "Szarotek".
Dzisiaj podejmują wiceliderujące sosnowieckie Zagłębie, zaś w niedzielę grają w Gdańsku z pierwszym w tabeli Stoczniowcem. Drużyna Milana Jancuski zagra w pełnym składzie, ale i rywale nie narzekają na braki kadrowe.
Z wyjątkiem sosnowiczan, których największym mankamentem jest brak klasowego bramkarza. W ostatnich meczach przeciwko Cracovii tak Tomasz Dzwonek, jak i Adam Kubalski zaprezentowali się dość mizernie. Trener Zagłębia Josef Zavadil nie ma jednak większego wyboru, gdyż kontuzjowany Tomasz Jaworski nawet jeszcze nie wznowił treningów. Podhale w dotychczasowych konfrontacjach z sosnowiczanami jeden mecz przegrało 1:5 na wyjeździe, a u siebie wygrało dopiero po rzutach karnych 5:4. Nowotarżanie nadal nie potrafią przełamać złej passy w spotkaniach ze Stoczniowcem.
W obu dotychczasowych spotkaniach górą byli rywale - 4:3 i 6:5. Gdańska drużyna przełamała w Krakowie wcześniejszy kryzys, w czym niewątpliwie pomógł powrót do gry kontuzjowanych graczy.
Dzisiaj Comarch-Cracovia stanie przed okazją do rewanżu. Dwa mecze wcześniejsze wygrał teoretycznie znacznie słabszy kadrowo Naprzód Janów (2:1 i 4:1). Ale te spotkania były rozegrane w czasie kiedy krakowianie nie dysponowali pełnymi trzema piątkami. Dzisiaj Rudolf Rohaczek nie ma takich problemów i dysponuje pełnymi czterema formacjami. Ba. Niedługo będzie miał kłopoty bogactwa. Grzegorz Pasiut wystąpi w drużynie rezerw Cracovii, a niedługo powróci do gry Mariusz Dulęba. W Naprzodzie Janów zabraknie powołanego na ostatnie zgrupowanie kadry obrońcy, Łukasza Kulika.
- To będą kolejne trudne mecze - uważa trener "Pasów" Rudolf Rohaczek. - Naprzód nam nie leży, a TKH Toruń gra coraz lepiej. Mnie cieszy, że w ostatnich meczach poprawiliśmy skuteczność, szczególnie podczas rozgrywania przewag. Teraz chodzi o to, aby zawodnicy to potwierdzili w kolejnych meczach.
W niedzielę do Krakowa zawita "fińska" armada z Torunia. Przyjście do klubu trenera Jarmo Tolvanena oraz duetu napastników - Teemu Paakkarinena i Sami Salonena natychmiast skutkowało poprawą jakości gry i lepszymi wynikami. We wtorek o tym, że TKH Toruń to nie ten sam zespół co na początku sezonu, przekonało się Podhale w Pucharze Polski (przegrana 1:4). W dwóch wcześniejszych meczach krakowianie byli górą na wyjeździe - 4:3 po dogrywce i 7:3. Ale niedzielne spotkanie będzie bez wątpienia znacznie od nich trudniejsze.
Grają w PLH:
Piątek: Wojas Podhale Nowy Targ - Zagłębie Sosnowiec, godz. 19.15. Comarch-Cracovia - Naprzód Janów, godz. 18. JKH Jastrzębie - KH Sanok, Polonia Bytom - TKH Toruń, GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk
Niedziela: Comarch-Cracovia - TKH, godz. 18, Stoczniowiec - Wojas Podhale, Zagłębie - JKH Jastrzębie, Naprzód - GKS Tychy, KH Sanok - Polonia.
Paweł Guga - POLSKA Gazeta Krakowska
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.