Hokej: Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 6:2
Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 6:2 (3:1, 3:0, 0:0)
0:1 - 2 min. - Opatowski
1:1 - 7 min. - Radwański
2:1 - 15 min. - M. Piotrowski
3:1 - 16 min. - L. Laszkiewicz
4:1 - 24 min. - Noworyta
5:1 - 28 min. - Badżo
5:2 - 36 min. - Opatowski
6:2 - 40 min. - Cieślicki
Cracovia: Radziszewski (Rączka) ? Witowski, Wajda, L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz ? Kłys, Noworyta, Mihalik, Badžo, Radwański ? Dudaš, Skinnari, M. Piotrowski, Kowalówka, Drzewiecki ? Landowski, Verčik, Rutkowski, Cieślicki.
Zagłębie: Dzwonek (Kubalski) ? Duszak, Marcińczak, Bernat, T. Da Costa, Antonović ? Wilczek, Strapko, Opatowski, Lezo, Kohut ? B. Piotrowski, Pawlak, Jaros, G. Da Costa, Podlipni ? Banaszczak, Podsiadło, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Ślusarczyk.
Wyniki 22. kolejki PLH:
Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 6:2 (3:1, 3:1, 0:0)
GKS Tychy - Podhale Nowy Targ 3:2 (0:2, 1:0, 1:0, d. 0:0, k. 1:0)
Polonia Bytom - Stoczniowiec Gdańsk 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
GKS JKH Czarne Jastrzębie - TKH Toruń 4:8 (2:4, 1:4, 1:0)
KH Sanok - Naprzód Janów
TeH
DP: Powrót na własne lodowisko z pobudką po stracie bramki
ComArch Cracovia ? Zagłębie Sosnowiec 6-2 (3-1, 3-1, 0-0)
Fajerwerki i... klopsy w meczu obrońcy tytułu z wiceliderem
0-1 Opatovsky 2, 1-1 M. Radwański 7, 2-1 M. Piotrowski 15, 3-1 L. Laszkiewicz 16, 4-1 P. Noworyta 24, 5-1 Badżo 28, 5-2 Opatovsky 36, 6-2 Cieślicki 40.
Sędziował Pachucki (Gdańsk). Kary: Cracovia: 18 min. plus 10 min Drzewiecki za niesportowe zachowanie - Zagłębie 30 min. Widzów 1000.
ComArch Cracovia: Radziszewski - Witowski, Wajda, D. Laszkiewicz, Słaboń, L. Laszkiewicz ? Kłys, P. Noworyta, M. Radwański, Mihalik, Badżo ? Skinnari, Dudasz, Drzewiecki, S. Kowalówka, M. Piotrowski ? Landowski, Cieślicki, Rutkowski, Verczik.
Zagłębie: Dzwonek ? Duszak, Marcińczak, Bernat, T. Da Costa, Antonovic ? Wilczek, Strapko, Opatovsky, Lezo, Kohut ? B. Piotrowski, Pawlak, Jaros, G. Da Costa, Z. Podlipni ? Banaszczak, Podsiadło, M. Kozłowski, T. Kozłowski, Ślusarczyk.
To był pierwszy mecz na lodowisku przy ul. Siedleckiego od 3 października, kiedy wybuch gazu uszkodził część hali. Do Krakowa zjechał wczoraj wicelider hokejowej ekstraklasy Zagłębie Sosnowiec. Spodziewano się zaciętego meczu, tymczasem krakowianie gładko uporali się z rywalem, wygrywając 6-2. A wynik mógł być jeszcze wyższy, bowiem ?Pasy? nie wykorzystały wielu dobrych okazji.
Inna rzecz, że goście zaprezentowali się w Krakowie bardzo słabo, popełniali mnóstwo błędów w obronie, a 21-letniemu bramkarzowi Tomaszowi Dzwonkowi daleko jeszcze do klasy Tomasza Jaworskiego, który po operacji kolana jeszcze nie trenuje i nie wiadomo, kiedy wróci do gry.
Bardzo surowy w ocenie swoich hokeistów był trener gości Josef Zavadil, który ironizował po meczu: ? Przyjechało do Krakowa dwudziestu frajerów, mistrzów świata z Sosnowca i zbłaźniło się. Graliśmy chwilami katastrofalnie. Tomasz Dzwonek w Czechach nie miały nawet miejsca w zespole juniorów.
Ta słaba postawa gości ułatwiła zadanie krakowianom, którzy grali jednak w tym meczu nierówno. Na lodowisku oglądaliśmy hokejowe fajerwerki i... klopsy.
Krakowianie mieli zły początek, wyszli na lód jacyś mało skoncentrowani i już w 85 sekundzie Martin Opatovsky zaskoczył strzałem z kąta Rafała Radziszewskiego. To był ewidentny błąd krakowskiego bramkarza, który jednak bronił potem bardzo dobrze.
Gospodarze wyrównali szybko; w 7 minucie po błędzie byłego gracza Cracovii Oktawiusza Marcińczka Marek Badżo wypatrzył pod bramką Michała Radwańskiego i ten z dwóch metrów pokonał Dzwonka.
W 15 minucie ?Pasy? przeprowadziły akcję w stylu z NHL. Filip Drzewiecki wywalczył krążek we własnej tercji, popędził na bramkę rywala, minął trzech rywali i wyłożył ?gumę? Michałowi Piotrowskiemu, któremu wystarczyło tylko dołożyć łopatkę kija. ?Pasy? poszły za ciosem i 106 sekund później Leszek Laszkiewicz w zamieszaniu wyłuskał krążek i posłał go do siatki.
W drugiej tercji zaczęły się sypać kary na hokeistów Zagłębia. W 24 minucie krakowianie grali w przewadze i po potężnym strzale Patryka Noworyty krążek wylądował w samym ?okienku? bramki Dzwonka. W 28 minucie, kiedy goście grali znowu w osłabieniu, Marek Badżo po solowym rajdzie podwyższył na 5-1.
Potem do walki zerwali się sosnowiczanie, ale Radziszewski bronił bez zarzutu, dwa razy wygrał pojedynki sam na sam z rywalami. W 36 minucie musiał jednak skapitulować, swego drugiego gola w tym meczu zdobył Opatovsky.
Ale to nie był koniec popisów strzeleckich Cracovii w tej tercji. W 40 minucie ?Pasy? grając w piątkę przeciwko czwórce rywali, precyzyjnie rozegrali ?zamek?, Michał Piotrowski dograł krążek do Tomasza Cieślickiego, a ten strzałem z dwóch metrów pokonał bramkarza.
W ostatniej tercji tempo gry spadło. ?Pasy? grały trochę niechlujnie, nie potrafiły nawet dwukrotnie wykorzystać podwójnej przewagi na lodzie.
A goście popisywali się brzydkimi i bezsensownymi karami. Prym wiódł Teddy Da Costa, jego faul w 59 minucie, kiedy bezpardonowo rzucił na bandę Patryka Wajdę, mógł zakończyć się tragicznie dla gracza krakowskiego. Nawet trener gości przyznał po meczu, że był to faul karygodny. Trener Zavadil stwierdził, że po takim fatalnym meczu i głupich karach nałoży surowe kary finansowe dla swoich graczy.
W składzie Cracovii zabrakło obrońcy Mariana Csoricha, który po meczu z Podhalem ma stłuczone udo. Być może zdoła wykurować się na niedzielny mecz z liderem ? Stoczniowcem w Krakowie początek godz. 18). Po raz pierwszy po dwumiesięcznej kontuzji (złamanie szczęki) na lodzie pojawił się w trzeciej tercji Tomasz Landowski, który grał ze specjalną kratą na masce.
W Cracovii wysoką ocenę trzeba dać bramkarzowi Rafałowi Radziszewskiemu, dobrze grał atak Sebastiana Kowalówki, a szczególnie obaj skrzydłowi Michał Piotrowski i Filip Drzewiecki. Nadal szwankuje gra obronna ?Pasów?, goście za łatwo dochodzili do pozycji strzeleckich.
? Zaczęliśmy spotkanie fatalnie, na szczęście stracona bramka obudziła naszych hokeistów. Nadal są jednak braki w naszej grze, gramy ?falami?, jest nad czym pracować. W mojej drużynie na wysoką ocenę zasłużył Radziszewski, kilka razy ratował nas w poważnych opresjach ? powiedział Rudolf Rohaczek, trener ComArch Cracovii.
Andrzej Stanowski ? Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.