I co to był stracony sezon jak prorokowałeś? Mistrza nie ma, ale i tak o wiele lepiej niż w tamtym sezonie, zwłaszcza, że pokazali się młodzi zawodnicy.

http://www.dziennikpolski24.pl/sport/sport-z-kraju-i-ze-swiata/a/hokej-cracovia-rozstaje-sie-z-legendami-za-14-lat-gry-wypowiedzenie-bez-dziekuje,13054582/
Domogała i Tedy już oficjalnie odchodzą, Kapica nie chce grać u Rochaczka.

Zobaczymy co będzie, jak w następnym sezonie będzie słabo to pewnie odejdzie Rohaczek. Słaboń miał kończyć karierę już w tamtym sezonie, fakt można było poczekać ten miesiąc jeszcze jak kontrakt mu się kończył. Z drugiej strony dostał propozycję szkolenia młodzieży. Może trzeba było zostawić Radziszewskiego jeszcze na rok, a po prostu załatwić jakiegoś innego bramkarza, który by wygrał rywalizację z nim, z drugiej strony jak grali o mistrza wiele razy to Filipiak dawał też praktycznie zawsze dodatkowe premie, lub podnosił wcześniej ustalone i było dobrze, a jak jest odwrotna sytuacja to już skandal. I ja w hokeju obowiązują takie kontrakty, że można wypowiedzieć to o co halo? Niech redaktor Białoński napisze do PZHL by się tym zajęli i by było jak w piłce. Bo tak nie jest tylko w Cracovii. Po sezonie ja sezon był nieudany to działacze się żegnali z niektórymi zawodnikami. W Tychach w tamtym roku też tak było. I jak na razie oficjalna strona klubu nie podała, że Adam Domogała i Teddy da Costa odchodzą czy Kapica jak piszesz. Podane jest, że Słaboń, Radziszewski, Kalus i Dziubiński. Choć tego ostatniego też trochę nie rozumiem, bo Kalusa to tak. Ale Rohaczek też robił niezrozumiałe ruchy jak parę lat temu z Leszkiem Laszkiewiczem. Ale nic zobaczymy co będzie, kto przyjdzie, jak będzie drużyna grała w następnym sezonie itd. Wiadomo też, że Dąbkowski i Drzewiecki przedłużyli kontrakty.

https://eurosport.interia.pl/plh/news-cracovia-zamiast-zyczen-dostali-wilczy-bilet-na-swieta,nId,2563681
- do tego odchodzi również Kapica.
Czekam na nabór wśród kibiców, bo żaden szanujący się hokeista nie chce grać w Cracovii u Rohaczka.

Ale jak Rohaczek zostaje i następny sezon nie będzie stracony to wyjdzie, że ty też się profesjonalnie na hokeju nie znasz hehe...

Jakby grali Kruczek i Dąbkowski, a Radziszewski nie rozdał tyle prezentów to Katowice były do ogrania, mimo, że świetnie bronił ich bramkarz. Oprócz tych różnic to trzeba Katowicom przyznać jedno. Starali się nie wybijać na pałę krążka, co u nas było nagminne. Ale fakt jakimś ekspertem od hokeja nie jestem.

Nikt tu nie jest hipokrytą więc ludzi nie obrażaj i przestań tu propagować swoje lewackie poglądy polityczne okey!

Naprawdę na hokeju się profesjionalnie nie znacie. Czasy"Krzyśka" były piękne, ale dziś w hokeju same indiwidualności nie wygrywają. Jak nie widziałeś różnicy pomiędzy katowicami a Pasami to szkoda bo nie zrozumiesz. Już wiem że Rohaczek zosaje i że przyszły sezon jest stracony. Hipokryzja twoja (zet) dorównuje pisiorom, bo chodzisz i wychwalasz n piłkę której poziom (przynajmniej Cracovi) to wieś Europy, a krytykujesz hokeistów którzy walczyli w Lidze Mistrzów co dla polskich kopaczy jest praktycznie nieosiągalne.

To prawda że ostatnio nie chodzę. Chodziłem jeszcze jak lodowisko było pod gołym niebem, przestałem przed kilku laty ostatni raz byłem jak grali w Arenie. Dlaczego przestałem chodzić na hokej? bo poziom całego Polskiego hokeja jest fatalny, tam nie ma gry tam jest tylko wybijanie i odbijanie krążka na oślep i na uwolnienie, gubienie krążka. Dotyczy to wszystkich polskich drużyn nawet tych z czołówki , nie tylko Cracovii ale tak samo Tychy Katowic, Podhala. Po prostu taki mizerny poziom. Zasada jedna może coś przypadkiem wpadnie. Trudno mi zapomnieć takich hokeistów jak Pysze, Fąfara a w szczególności Krzysiek Migacz który jak przejął krążek to jeździł pomiędzy przeciwnikami jak pomiędzy tyczkami slalomowymi, Robił na lodowisku co chciał po prostu niektórych ośmieszał, potrafił sam wygrać mecz pomimo że Cracovia w tamtych latach nigdy nie była mistrzem. Teraz jak sami piszecie sami obcokrajowcy tylko jacy? same odrzuty bo taki jest nasz hokej i na dobrych hokeistów polskie drużyny nie stać gdyby nawet było stać to do tak marnej ligi nie przyjdą. Obecnie nie znam atmosfery w drużynie. Najczęściej oglądam jak się da w telewizji i patrzeć się nie da na tą grę od przypadku do przypadku, nie tylko Cracovii powtarzam ale całej naszej ligi. Natomiast wiem jedno że nie można zwalniać trenera po pierwszym od lat niepowodzeniu, raczej zmieniłbym hokeistów bo w hokeju nie tak jak w piłce można to zrobić w każdej chwili i stosunkowo niewielkim kosztem. Zapomniałem napisać że większość naszej ligi po prostu nie umie jeździć na łyżwach bez krążka a co dopiero prowadząc krążek > Jazda tyłem, przekładanką to już właściwie nie istnieje a bez tego nie ma dobrej gry, Rozegranie zamka bez dobrej jazdy tyłem praktycznie jest niemożliwe. Bywało że całe trzy tercje przestałem na barierkach metalowych bo były miejsca stojące i pomimo mojego wzrostu 185 nie było widać prawie połowy lodowiska. Nie było krzesełek a mimo to pełne lodowisko kibiców. Kto sprytniejszy stał na barierkach niech któryś z was teraz postoi na barierce przez trzy tercje plus zatrzymany czas, schodziło się tylko z barierek między tercjami rozruszać zdrętwiałe nogi.

I ja tam wielkiej różnicy w play-offach między nami, a Katowicami nie widziałem. Tylko, że u nich świetnie bronił Owen, a u nas Radzik rozdawał prezenty, do tego też zdarzyły się błędy w grze obronnej. Ale trzeba też pamiętać, że graliśmy bez reprezentacyjnych obrońców. Po za tym drugi mecz w Krakowie i pierwsza wyrównująca dla Katowic jak dla mnie bardzo kontrowersyjna. Normalnie kija nie można podnosić, bo jest gra wysokim kijem, a tam sobie mógł zawodnik Katowic podbić kijem krążek który był na bramce? Przecież zagrał wtedy wysokim kijem. I dzięki temu wyrównanie i dogrywka. A dogrywka to loteria jak i karne.

W hokeju nie ma za dużo wyboru jeśli chodzi o zawodników, ale też nie ma jeśli chodzi o trenerów. Więc niby kto za Rohaczka? Tak się z ciekawości pytam, bo raczej Rohaczek zostanie. Kontrakt ma do 2020, więc na pewno go nikt nie zwolni teraz. W tamtym roku przegrywała już o złoto z Tychami 1-3, a mimo tego wygrali 4-3. Więc jak piszesz, że szczęśliwie w ostatnich 2 latach były sukcesy to dla mnie to trochę kosmos.

ten ma się puknąć ten jest idiota ten nienormalny.
Ciebie człowieku to trzeba zbanować na terazpasy.
Niedopieszczony smarkacz o niskiej inteligencji,niedowartościowany przez swoich rodziców -to wchodzi na terazpasy i innych miesza z błotem.
Jestem wielki tylko ja się na wszystkim znam inni to debile-tak narcystyczny idioto to ty

Najpierw się trzeba znać na hokeju,później jeszcze go oglądać i dopiero się wypowiadać. Nie porównuj hokeja do piłki bo to, zwłaszcza w Polsce, totalnie inna bajka. Znam tę dyscyplinę od podszewki, jak ty piłkę. Rudi zachłysną się sukcesami które w ostatnich dwóch sezonach bały dziełem szczęścia i przypadku a nie jego obecnych umiejętności. Niestety metody i myśl szkoleniowa została również 10 lat wstecz. Tom Coen i Gusow pokazali jaka dzieli przepaść pomiędzy nowoczesnym hokejem, a tym co wpaja Rohaczek. Do tego skłócenie szatni dopełnia dzieło rozpadu. I niestety na rynku hokejowym nie mamy już kim grać.Nie ma zdolnej polskiej młodzieży, wszystko co najlepsze jest w rękach konkurencji (tychy,katowice), wielu jak słyszy nazwisko Rohaczek to się skręca, a przepisy nie pozwalają na grą więcej niż 5 obcokrajowcami.Zresztą Ci też nie garną się pod skrzydła Rohaczka. TAK łopoatologicznie dla ciebie to dlaczego na rynku trenerskim (piła) nie ma już Smudy,Lenczyka,Kaczmarka,Kasperczak, a Cracovia jest szczęslwa że pożegnała Zielińskiego, odpowiedz sobie.
Dzieła zniszczenia hokeja w Cracovii dokonują również pseudokibice którzy w śmiesznej ilości przychodzą na trybuny.

10 lat dobry, przez wszystkich wychwalany i nagle po kilku meczach zły? co za idiotyzm. Zmieniać, zwalniać, wyrzucać! Zastanówcie się niektórzy nad sobą! Nadal jest dobrze, może trochę gorzej ale ciągle dobrze nie zawsze zdobywa się mistrzostwo! Dziwne to, co niektórzy tylko czekają na potknięcia i od razu wrzeszczą tragedia się stała! Nie pamiętacie jak przez długie lata podpieraliśmy tabelę?

Już był taki rok raz czy dwa co nic nie zdobywali za Rohaczka. A potem znów nastąpił czas dominacji. ostatnie dwa lata rok 2016 i 2017, dwa Mistrzostwa Polski i dwa Super Puchary, choć PP nie udało się zdobyć ani raz, tylko da finały były. Nie zgadzam się kompletnie z tezą, że era Rohaczka minęła. Mogą się zdarzyć raz na jakiś czas taki sezon jak teraz. Po prostu trzeba po tym sezonie mocniej przemeblować skład i grać w następnym sezonie znów o Mistrza. A jeszcze nie jest powiedziane, że nie zdobędziemy medalu brązowego w tym jeszcze. Ja bym sobie ręki za to uciąć nie dał.