Hokej: Limit porażek wyczerpany
W trzecim meczu ćwierćfinałowym play-off Comarch Cracovia przegrała 2:5 na własnym lodowisku z Unią Oświęcim i w rywalizacji do czterech zwycięstw przegrywa 0:3. Kolejny mecz – w piątek w Krakowie.
Comarch Cracovia – Unia Oświęcim 2:5 (0:1 1:2, 1:2)
- 0:1 Dziubiński (Holm, Ackered) 9,
- 0:2 Wajda (Dziubiński) 22,
- 1:2 Wahlgren (F. Kapica, Brandhammar) 23,
- 1:3 Holm (Wajda, Bezuszka) 26,
- 1:4 Sadłocha (Holm, Olsson-Trkulja) 41,
- 1:5 Vertanen (Karjalainen, Ahopelto) 53,
- 2:5 Wahlgren (D. Kapica) 55.
Comarch Cracovia: Salama – Brandhammar, Kruczek, Lundgren, Wahlgren, D. Kapica – Jaśkiewicz, Kamieniew, Brynkus, Olsson, Johansson – Bieniek, Wanacki, Mocarski, Bezwiński, Marzec – Dziurdzia, Jaracz, Sterbenz, Jarosz, F. Kapica.
Unia Oświęcim: Lundin – Soderberg, Ackered, Sadłocha, Olsson-Trkulja, Holm – Vertanen, Djukow, Ahopelto, Heikkinen, Karjalainen Bezuszka, Wajda, Huhdanpaa, Dziubiński, Marklund – Kusak, Noworyta, Liljewall, Krzemień, Galant
Sędziowali: P. Kasprzyk, W. Czech.
Kary: 35 (w tym 27 i kara meczu dla Bieńka) – 27 (w tym 25 i kara meczu dla Galanta).
Widzów:1276.
Stan rywalizacji w play-off (do 4 zwycięstw): 0-3.
FOTO: Comarch Cracovia – Unia Oświęcim 2-5 – fot. M. Tytko
FOTO: Comarch Cracovia – Unia Oświęcim 2-5 – fot. M. Tytko
Obie drużyny od pierwszych minut starały się narzucić swój styl gry. Pasy próbowały zdominować tercję rywala, ale to goście jako pierwsi znaleźli drogę do bramki. W dziewiątej minucie Krystian Dziubiński precyzyjnym strzałem z prawego bulika pokonał Salamę, dając Unii prowadzenie. Krakowianie szukali okazji do wyrównania, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Lundina. Pierwsza tercja zakończyła się wynikiem 0:1.
Druga odsłona zaczęła się od kolejnego ciosu dla gospodarzy. Już w 22. minucie Dziubiński wygrał wznowienie w tercji Cracovii, a Patryk Wajda potężnym uderzeniem z niebieskiej podwyższył prowadzenie Unii. Pasy natychmiast odpowiedziały – Tim Wahlgren popisał się efektowną indywidualną akcją, wymanewrował obrońcę i bramkarza, zdobywając kontaktowe trafienie. To jednak nie zatrzymało gości, którzy konsekwentnie atakowali. W 36. minucie Anton Holm wykorzystał dogranie Bezuski i mocnym strzałem z bulika ponownie powiększył przewagę Unii. Po dwóch tercjach Cracovia przegrywała 1:3.
Trzecia tercja rozpoczęła się fatalnie dla zespołu trenera Ziętary. Już w 41. minucie Kamil Sadłocha sprytnie zmienił tor lotu krążka po podaniu Holma, nie dając Salamie szans na interwencję. Gospodarze starali się odpowiedzieć, ale to Unia zadała kolejny cios – w 53. minucie Jere Vertanen potężnym uderzeniem z bulika podwyższył wynik na 1:5. Pasy nie poddały się do końca i w 55. minucie Tim Wahlgren po szybkim ataku dwójkowym z Damianem Kapicą zmniejszył straty. Mimo ambitnej końcówki, wynik nie uległ już zmianie i Cracovia musiała uznać wyższość rywala, przegrywając 2:5.
Cracovia poniosła trzecią porażkę w rywalizacji z Unią Oświęcim, co stawia ją w niezwykle trudnej sytuacji. Limit błędów został wyczerpany – każda kolejna przegrana oznacza dla Pasów koniec sezonu. W piątek przed własną publicznością drużyna trenera Ziętary musi wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, by przedłużyć swoją walkę w play-offach.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.