Przejdzie wszystkie testy
Masłowski, ofensywnie grający lewy pomocnik (zaczynał karierę jako napastnik) nie jest anonimowym piłkarzem. Ma interesujące CV - w ekstraklasie zadebiutował w wieku 18 lat, grał m.in. w Widzewie i Odrze Wodzisław - ale przez ostatnie półtora roku pokazał się w zaledwie pięciu ligowych meczach. - Wcześniej nie miewałem nawet drobnych urazów, a jak kontuzje już się zaczęły, to od razu jedna po drugiej - mówi z żalem. Każda dużego kalibru. Najpierw zerwał więzadła krzyżowe kolana, potem musiał zoperować łąkotkę.
- Miesiąc temu zakończyłem rehabilitację. I teraz czuję się zdrowy jak nigdy - podkreśla. - Jestem przygotowany na wszystkie testy.
Oprócz medycznych, bardzo szczegółowych, będzie musiał przejść również te na boisku. - Normalna rzecz. Trener musi przecież zobaczyć, jak prezentuję się po kontuzji. To nie jest dla mnie problem - zaznacza.
Do Krakowa przyjechał z kartą zawodniczą w ręce, więc nie trzeba będzie za niego płacić Łęcznej ani jednej złotówki. - Z Górnikiem rozwiązałem kontrakt za porozumieniem stron. Dopiero od tego momentu zacząłem szukać sobie nowego klubu - tłumaczy.
Opcji ma kilka, ale ?Cracovia jest na pierwszym miejscu". - Spośród wszystkich chętnych ?Pasy" są najbardziej prestiżowym i poukładanym klubem - mówi.
Nie przekona się o tym natomiast Łotysz Olegs Baikovs, który już udał się w drogę powrotną do domu. 23-letni obrońca nie znalazł uznania w oczach trenera Stefana Ma-jewskiego.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.